środa, 25 maja 2022

Nowości zakupowe

 Zakupy to coś co lubię bardzo, poprawiają nastrój zwłaszcza gdy są udane:) Tutaj sie trochę nazbierało, pokażę co sobie przywiozłam z Torunia w którym to na majówce byłam, to że zawiodłam się na "przyjaciołach" to jedno, ale może to i dobrze wcześneij niż mieli by mi "większą niespodziankę zrobić". Zakupy należą do różnych kategorii, a co dokładnie kupiłam, zapraszam do dalszej części. 




W Toruniu kupiłam sobie nowe sandałki na takiej małej konkurentce, wygodne są te butki. 


Szczotka do włosów.
Maseczka do twarzy na tkaninie.
Takie promki to ja lubię, gdy zobaczyłam cenę 34 złote wiedziałam że kupie dwa. Serum do twarzy z witaminą E, jedno dla mnie drugie na prezent z okazji 26 maja. 


Sernik z Bezą od Lenkiewicza, uwielbiam ten sernik, specjalnie go zamówiłam, mamie też smakował.
Barszcz czerwony z Piccolo, tak, ten sam bez którego każdy w Toruniu dzień stracony jak dla mnie:) Wzięłam na wynos słoiczek, mniam!
A to podpiwek który tak chętnie popijałam podczas wizyty w Toruniu

Herbaciarnie to dosłownie przyprawiają mnie o zawrót głowy, mnóstwo rozmaitości, a do tego są okazje, promocje... jest nawet taka jedna herbaciarnia co ma ofertę dnia. Tak jedna kawa, herbata w promocyjnej cenie i każdego dnia coś innego, no i jak tutaj z ciekawości nie wejsć;) 
Pierniki, wiadomo...
Siteczko do zaparzania.
Cukierki na gardło, tego akurat kupiłam więcej w różnych wersjach z eukaliptusem najskuteczniejsza, z mlekiem najsmaczniejsza...

Soraja maseczka żelowa do twarzy. Nieprzesadnie nawilża, pięknie pachnie, niewiele kosztuje.
Avon kulka pod pachę, jedna sie skończyła więc szybko uzupełniłam zapas:)
Bevola ukochana maseczka peel off. Jak jest zawsze kupuje na zapas, używam ale też czasem rozdaję...


Herbaty czarne z dodatkami aromatyzowane, herbata biała... a bo promocja była, a bo Rooibos po który przyszłam specjalnie no i tak sie zbiera...


A herbaciarnie każda inna, inne produkty miła obsługa, promocje no i efekty są w postaci zapasów;)
Kupiłam też syrop z pędów sosny. 


Toruń kojarzy mi się z dobrym smakiem... herbaciarnie, cukiernie. Herbaciarnie mimo że każda inna to na swój sposób przyciąga i tak człowiek sprawdza co w promocji, w Atmospherze miło przysiąść, a w innej to po drodze, tak tam najukochańszy Roibos krem pomarańczowy który kocham. 

Szkoda że u nas takich fajnych dobytków nie ma. Albo obsługa która nie przyciąga, promocji brak a herbaty sie powtarzają, więc odpada przyjemność wąchania, wybierania... wszystko znajome. No ale jak na razie zapasy mam:) 

Bidon z rurką, taki jak chciałam, myślałam o takim półlitrowym a mam 650ml, na lato jak znalazł:) 

Plastikowy kubek  ze słomką panda, taki do zimnych napojów jak znalazł:) uroczy ten brokat pomiędzy ściankami. Kubek ma małe pęknięcie i zarysowania, potargowałam się i zamiast 20 zapłaciłam 10 zł. Kubek ma też taką nakładkę z uszami więc nie ma przestrzeni by owady wpadały mi do picia, które latem lepiej mieć pod ręką. 

Mazidło do ciała z Isany
Maseczka nawilżająca aloesowa
Patyczki kosmetyczne

Tutaj mój prezent imieninowy od siebie dla samej siebie, takie większe oświetlenie do zdjęć. 


W związku z panującą u nas wspólnotą, postanowiłam znaleźć sposób na to by moje bylo moje a jak ktoś chce to albo niech poprosi albo sobie kupi. 
Co ciekawe, asystentka biura wspominała że samych łyżeczek - zamowiła 150 i gdzież one, niemowiąc o łyżkach, nożach widelcach? Słyszałam że ludzie potrafią... wyrzucać do śmieci. Tak, tak po prostu metalową łyżeczkę potrafią wywalić do śmietnika, gdy pytałam jak to odpowiadano mi że normalnie przy sprżataniu z biurka. Przestałam nawet probowac to rozumieć bo łep jak sklep sie robi, ciśnienie podnosi. M* która pochwaliła mi się ze ma dwie prace i codziennie jada w restauracjach, sama lubi darmsztadzki dzięki temu zostaje jej więcej pieniążków. Ciekawe jest tłumaczenie o niskiej cenie herbaty za którą ktoś zapłacił, ale sama tych "groszy" nie zapłaci by poczęstować innych. Może by mnie ta herbata tak nie ubodła dyby nie fakt że już jej nie ma i nie bedzie. Niestety sklepowy wybór czarnych aromatyzowanych saszetkowych herbat jest naprawdę ubogi, no cóż trzeba przeżyć.
Aby historia sie nie powtórzyła kupiłam sobie pojemniczek, kolejną herbatę też;) Akurat tą Basilur dosć łatwo kupić;) 


A w pudełeczku herbatka i łyżeczka:) Trzeba będzie pilnować, ze sobą nosić i tak to trzeba sie dostosować do wspólnoty:) Fakt że skoro inni nigdy nie częstują to też daje do myślenia, tym bardziej że za tą samą stawkę pracujemy:)

      Wnioskuję że "wspólnota" nastała całkiem niedawno gdyż z kuchni znikać zaczęły herbatki i kawy. No jak widać nikt nie chce być sponsorem, wszystko drogie więc ludzie zaczęli bardziej przy sobie kawy i herbaty nosić. Myślałam że pęknę ze śmiechu gdy widziałam koleżankę z którą to rozmawiałam o tej wspaniałej wspólnocie o tym ze wszystko jest wspólne (nawet jak ktoś sobie kupił, ze swoich pieniędzy zapłacił, przyniósł) bo herbata to mała wartość (to czemu sobie nie kupi>!), a w ogóle to w innych zakładach firma stawia, nie rozumie kompletnie że trzeba zapytać, zamiast brać bez pytania. Otóż widziała ową koleżankę jak siedziała mając rękę na swojej torebce, może się obawiała że ktoś jej wyrwie? Rozśmieszył mnie ten widok.

Wspólnota to może być też wynik kapitulacji asystentki biura która to sprzątała i układała w kuchni. 

A ja tak sobie radzę, małe pudełko w środku herbatka, łyżeczka, będę wkładała chusteczkę higieniczną do wycierania łyżeczki... ale jak na razie mam małe opakowanie. Jak widać sporo jest osób chcących skorzystać nie dając nic w zamian. Co najwyżej ktoś zamiast brać poprosi, ale naprawdę mało kto poczęstuje z dobrej woli więc trzeba sie dostosować:

To na tyle przyjemności moich, miłego dnia <3

52 komentarze:

  1. Paulina Kwiatkowska25 maja 2022 08:08

    Widzę, że wyjazd do Torunia okazał się dla Ciebie niezwykle udany pod względem zakupów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, sporo nakupiłaś ciekawych produktów, a tą wspólnotą to faktycznie interesująco to wygląda :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznam, że bardzo lubię różne rodzaje herbat, może akurat nie aromatyzowane, tylko bazujące na suszonych owocach, ale czasem i na takie się skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze staram się kupić taką, której jeszcze nie miałam okazji kosztować, latem nieco inne, zimą mocniejsze. :)

      Usuń
  4. Lubię herbatkę, jestem ogromna fanką tego napoju. Nie kupuje aromatyzowanych, tylko te suszone, a najbardziej lubię sama nazbierać dobrodziejstw i zrobić swoje mieszanki😃 czekam aż lipa zacznie kwitnienie, a potem to już z górki poleci:). Bo sklepowe to taki badziew jednak. Najlepiej zamawiać z porządnego źródła.

    OdpowiedzUsuń
  5. Coś zakupów świetna. Naprawdę bardzo udane.

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam zapach z tej serii co Twoja kulka z Avon i genialnie pachniał.

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne sandałki. A tymi łyżeczkami to jakieś jaja są.

    OdpowiedzUsuń
  8. Też lubię herbatki wszelkiego rodzaju, pachnące i smaczne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ależ herbacianie! tak lubię!

    OdpowiedzUsuń
  10. Buty wyglądają na wygodne ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Konkretne zakupy, zaszalałaś :D

    OdpowiedzUsuń
  12. ja to jestem kawoszem:) herbaty nie lubię za bardzo jeśli już to zieloną:) u mnie w pracy jest wspólna herbata taka zwykła coś jak minutka, na kawę i mleko się składałyśmy natomiast.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście wybór jest więc każdy może wybrać coś dla siebie. Myślę że fajnie że firma kupuje dla pracowników coś.

      Usuń
  13. Herbatka z łyżeczką, cos takiego. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Lody u Lenkiewicza to obowiązkowy element naszych wizyt w Toruniu!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo udane zakupy :) uwielbiam herbaciarnie, zawsze znajdę coś pysznego :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczne sandały, zakupy bardzo udane i ten pojemnik przy sobie to świetny pomysł. Zadziwia mnie cwaniactwo ludzkie, ale takich wszędzie można spotkać. Kiedyś miałam taką sąsiadkę. Swoje liczyła, ale od innych nie żałowała sobie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję, sandałki wygodne są. No niestety są cwaniacy (za moich czasów to się złodziejstwo nazywało i było tępione,ale skoro tu i teraz w mojej pracy są takie zasady to trzeba się dopasować 🙄
      Mam wrażenie że coraz więcej ludzi skupia się na brani a nie na dawaniu.

      Usuń
  17. ten sernik z bezą bym spróbowała 🍰 Kubek z uszami fajny, taki wesoły i młodzieżowy 😍 A herbatki smakowe to ja kocham i piję na kg albo i tony 😋

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak sernik pyszny,a kubek nastrój poprawia, zwłaszcza gdy coś dobrego popijam z niego 🐱. Herbaty smakowe potrafią być naprawdę pyszne.

      Usuń
  18. Sporo pysznych zakupów :) u nas w pracy jest dostępna dla wszystkich kawa i herbata, a jak ktoś lubi inną to przynosi sobie swoją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, różnie to bywa z tym co firma daje od siebie, fajnie gdy pracownicy coś dostają.

      Usuń
  19. Sporo tu tego :) Bardzo podobają mi się te buty. Akurat idealne na lato!

    OdpowiedzUsuń
  20. Spore zakupy:D Najbardziej mi się spodobały te herbaciane zakupy:D

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeśli chodzi o asortyment sklepów to jest w czym wybierać.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ze wszystkiego najbardziej przypadły mi do gustu herbaty. Jestem ich ogromną miłośniczką, uwielbiam pod każdą postacią. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Cudowna łyżeczka z reprodukcja Klimta.

    OdpowiedzUsuń
  24. Fajnie jest móc od czasu do czasu pozwolić sobie na taki zakupowy haul.

    OdpowiedzUsuń
  25. Fajne zakupy, te herbatki smakowe mnie najbardziej zaciekawiły. A co do pracy to ja sobie nie wyobrażam wziąć cudzej herbaty bez pytania.

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo ciekawe zakupowe łupy! My w Toruniu zaopatrujemy się (wiadomo!) głównie w pierniki w różnych smakach i z różnymi ciekawymi dodatkami :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Oooo dawno nie miałam serum z Liqpharm, a tak je lubiłam :D

    OdpowiedzUsuń
  28. To zależy właśnie od ludzi w pracy, jak to w tej socjalnej kuchni się odbywa. W różnych miejscach, różne rzeczy już widziałam. Opcję swojego pudełka z łyżeczką i herbatkami też przechodziłam

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!