środa, 2 sierpnia 2023

Przyjemności lipca.

Przyjemności lipcowe które miło sie wspomina, a na niektóre z nich czekać będę z utęsknieniem. Oczywiście, zapraszam do dalszej części:



1) Ogórki na ryneczku kupuję naprawdę okazyjnie kilogram potrafi kosztować 3 złote, raz za 1,50 kupiłam. Małe jędrne zielone idealne do ukiszenia a że nie są proste zupełnie mi nie przeszkadza.

Bób z masełkiem, koperkiem to smaczny obiad a jak do tego mam ogórki kiszone to już w ogóle pyszotka!


2) Czereśnie i czekolada... czy trzeba cokolwiek dodawać?



3) Spotkanie z koleżanką która robi najlepszą herbatę, gofer też dobry ale herbata petarda... truskawki, mango, pomarańcza... 


4) Teatr kocham, a spektakl na plaży to dopiero gratka. Widowisko które miałam okazje oglądać poświęcone było Marlene Dietrich, wszystko w naturalnej scenerii.... 


Show bardzo miło sie oglądało mimo deszczowej aury.


Wieczorem... 


To na tyle przyjemności lipcowych, a jakie były Twoje radości lipca? 

20 komentarzy:

  1. Gofry uwielbiam, ale nie mogę za bardzo, bo usypiają mnie :D Teatru zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teatr na plaży to bardzo ciekawe doświadczenie, super jak tak niebo sie ściemnia zmieniając tło. Co do gofrów to często ich nie jadam, ciekawe czemu Cię usypiają...

      Usuń
  2. Lipiec był fajny. Super tydzień w Warszawie, udana rehabilitacja i początek pobytu w sanatorium. :)
    Radiomuzykant-ka

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie, że doceniasz to, co daje Ci radość i przyjemność w życiu. Uwielbiam czereśnie. W lipcu bardzo dużo ich zjadłam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, ten teatr w plenerze robi wielkie wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Spektakl na plaży? Brzmi świetnie! Dla mnie przyjemnościami lipca były małe wycieczki w weekendy, świeże owoce i spotkania z bliskimi. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Taką herbatka to i ja bym nie pogardziła:)
    U mnie lipiec upłynął pod znakiem wycieczek po mieście i graniu w karty z rodziną i było super!

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaskoczył mnie ten teatr - jak wrażenia?

    OdpowiedzUsuń
  8. Być, przeżyć, nie zachorować. Wystarczy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajne podsumowanie lipca :D Gofry musiały być pyszne :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny czas, uwielbiam gofry <3

    OdpowiedzUsuń
  11. ten teatr na świeżym powietrzu to dopiero sztos:D

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobrze, ze czytam przy kawie i babce cytrynowej, bo aż ślinka cieknie!
    O wszystkich moich radościach piszę na blogu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ach uwielbiam gofry i najlepiej na pełnym wypasie, z bitą śmietaną i owocami :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Na teatr na plaży chętnie bym się skusiła.
    Ja miło spędziłam czas na koloniach.

    OdpowiedzUsuń
  15. O mniam! Gofry 😍😍 Uwielbiam.
    To teatr w Gdyni Orłowie?

    OdpowiedzUsuń
  16. Herbatka obłędna, ogórki małosolne też uwielbiam, gofra chętnie bym zjadła ale bez bitej śmietany.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo ładne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!