Końcówka roku, koniec miesiąca czyli czas na denko. Starym zwyczajem trochę podsumowania grudnia.
Wybrałam się na spektakl: "
Wyzwolenie" w reż Jan Klata. Widowisko naprawdę robi wrażenie, tego nie da sie zapomnieć, widowisko zapadło mi w pamięć, nie jest to lekka i przyjemna sztuka a momentami po prostu poraża, ciężko opowiedzieć a też nie chce za wiele zdradzać.
Miał być "Faust", ale spektakl odwołany, mam nadzieje że jeszcze zobaczę to widowisko.
Pierwszy raz w życiu zrobiłam swoje świeczki
pisałam tutaj o tym klik. Sama pewnie nie odważyłabym się gdyż do tej pory kupowałam najczęściej woski albo świeczki już gotowe. Cóż sprawiło że sama zrobiłam własne?
Manufaktura Lwy Na Gzymsie, wysłała mi zestaw do samodzielnego wyrobu świec DIY.
Miałam przyjemność posmakować jako jedna z pierwszych osób cukierków
Pinki Strawberry od Vobro. Tym co dostałam podzieliłam się, osoby które miały okazje spróbować też sie ucieszyły, ta współpraca daje dużo radości.
No to teraz zestawienie, zapraszam
Świeczuszki to kominka zapachowego nie wiem czy czuję jakąś szczególną różnice może niektóre są "cieńsze" ale tak to kupuje bez większych analiz.
Isana waciki tanie i spoko więc pewnie powtórzę zakup.
Stary kominek zapachowy, jak widać wysłużył już swoje, pora na zmianę nowy jest biały ładniejszy.
Goose Creek wosk zapachowy Whipped Cream & Cashmer- oj śliczny przyjemny chętnie ponownie kupię.
Goose Creek wosk zapachowy Welcome Home - tez fajny.
Kneipp żel pod prysznic, bardzo przyjemny... lubię takie żele które mocno pachną. Pewnie powtórzę zakup
Botanique żelowa maseczka całkiem spoko nawilżająca.
Isana maska w płachcie, jakaś limitka z tego co pamiętam chyba na krótko nawilżała... nie kupię.
Marion POP and ART, fajna maseczka dobrze nawilża przyjemnie pachnie, kupię chętnie:)
Bielenda Bio Vitamin C maseczka, mam podejrzenie że mnie zapchała, podziękuję.
YR żel pod prysznic konwalia, kupię chętnie ale raczej inną wersje zapachową.
No i to na tyle zużyć, a co u Ciebie?
Fajne denko, będę się inspirować zakupowo.
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie kosmetyczny grudzień. A ten konwaliowy żel jak pachnie? Czuć rzeczywiście że to konwalia? Osobiście bardzo lubię ten zapach i dlatego jestem bardzo ciekawa?
OdpowiedzUsuńFajne zużycia:) Ja ostatnio zużywam tylko szampony, pasty do zębów i żele do twarzy, ale staram się kupować za każdym razem inne do testów 😊
OdpowiedzUsuńYR konwaliowe jest zbyt ciężkie jak dla mnie. Spodobała mi się mango z kolendrą.
OdpowiedzUsuńJa też kupuję waciki z Isany. A te świeczki to super sprawa.
OdpowiedzUsuńJa także wybrała bym inną nutę zapachową. Konwalia jest za intensywna.
OdpowiedzUsuńFajnie, że jesteś zadowolona ze spektaklu. Warto wybierać różnorodne sztuki. Anne 18.
OdpowiedzUsuńMnie ostatnio też chodzi po głowie, żeby zrobić własne świece, ale najpierw muszę wypalić te zapasy, które mam w domu :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne denko :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko waciki Isana :D
OdpowiedzUsuńJa w grudniu zużyłam straszne ilości świeczek ;p
OdpowiedzUsuńKiedyś sumiennie robiłam denko, teraz brakuje mi czasy i chyba motywacji. W miejscu pustych opakowań są zabawki synka :) Pomyślności w Nowym roku
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi, że świeczuszki jakieś u mnie są schowane i czekają na lepsze czasy, więc właściwie, po co mają czekać? Czas się z nimi ponownie przywitać :)
OdpowiedzUsuńOstatnio moi chlop ma fazę na świece sojowe,kadzidła i różne takie. I właśnie śmiałam się gdy dumny pokazywał kominek, który kupił, a w domu stoją dwa 😄. Może się w końcu zdecyduje sama robić świece? 🙂
OdpowiedzUsuńU mnie nieco inne kosmetyczne zużycia, ale zawsze warto się zainspirować.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne denko. Miałam ten żel pod prysznic Kneipp, ale zbytnio mi nie podszedł 🙂
OdpowiedzUsuńMi akurat skończyła się jedna fiolka perfum.
OdpowiedzUsuńTa nowinka z Vobro truskawkowo miło mnie zaskoczyła smakiem.
OdpowiedzUsuńU mnie w grudniu poszlo sporo świeczek, lubie je palić całą zimę :)
OdpowiedzUsuńu nas grudzień był zupełnie inny od wcześniejszego okresu - dobrze, że już za nami
OdpowiedzUsuńKonwaliowy żel pod prysznic YR miałam wieki temu :)
OdpowiedzUsuńPatrząc na twoje zasypane zdjęcie, to przypomniało mi się, że nie kupiłam żadnego kremu na zimę dla synów. Jutro muszę kupić. Kinga
OdpowiedzUsuńGdzie jest post o świeczkach robionych przez Ciebie? Mnie się nie wyświetla. Zainteresowałaś mnie tym, chociaż sama nie będę ich robić, ale chętnie popatrzę jak ty to robiłaś.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wygląda ta maseczka pop-art. Dla mnie bomba!
OdpowiedzUsuńU nas zużycie wosku do kominka było ogromne :)
OdpowiedzUsuń