Dostałam sie do komisji wyborczej co cieszy, gorzej że towarzystwo mało kulturalne. Jedna pani swoim zachowaniem naprawdę mnie drażni a to potrafi sie głupio śmiać jakby była podpita, albo przerywa jak ktoś mówi... widziałam pesel... kobita rocznik 1965.
Ciesze sie bo zdobyłam cenną informacje gdzie można kupić te ciastka co mają takie dziwne nazwy... całuski... no dziwnie tak, z tego co widziałam to nie do końca pasuje do tego, no ale cukiernia nazwała jak uznała za stosowne. Murzynek no jakby rasistowsko..... ciepłe lody... no ani to lody ani nie ciepłe. No, ale najważniejsze że wiem gdzie ta cukiernia gdzie sprzedają ten mój rarytas. Ciesze sie bo idę i wiem że to co mi tak bardzo smakuje tam właśnie będzie. Panie sympatyczne, pożartować można, fajne:)
Co do zużyć to zawzięłam się na te saszetkowe produkty, i one w zestawieniu przeważają, zapraszam:
1) Witex bąblująca maseczka, fajna przyjemna, no ale sklep zamknięty, a po za tym białoruskie produkty passe....
2) Bevola, moja ulubiona od lat maseczka peeloff. Chętnie wrócę do niej:)
3) Lee Stafford, Coco Loco Coconut Shine Mask, Grow Strong & Long Activation Treatment Mask dwie fajne maski do włosów,zrobiłam mały zapasik. maski bardzo fajne obie. Mam nadzieje że długo jeszcze będą w sprzedaży.
4) AA Bąbelkowa maseczka wygładzająca... taki bajer przyjemność jak żel zamienia sie w piankę, pachnie melonem... kupiona za 1 pln...
5) Maseczka nawlzająca a Marion, przyjemna ale nie wiem czy jeszcze jest w sprzedaży
6) Winogronowa mam podejrzenie że mnie podrażniła.
7) Isana maseczka peel off nie wykluczam ponownego zakupu
1) Skin Super Good, żel pod prysznic. Pachnie spoko no ale ma konsystencje gęstą przez co ciężko z butelki go wydobyć to mnie irytowało, dodatkowo jest taki toporny... zawiera nasionka jakieś i też trzeba uważać czy to sie zmyje... naprawdę rzadko mi sie taki bubel trafił że wywalam, ale straciłam cierpliwość. Wiem że mogłam wody dolać, ale naprawdę miałam go dość.
2) AA Bąbelkowa maseczka wygładzająca... taka przyjemność, pachnie melonem, nawilża wygładza... kupiona za 1 pln... chętnie kupię ponowne.
3) Peeling mechaniczny połączony z nawilżeniem, fajne i tanie bo za złotówkę, więc kupię chętnie.
4) Tutti Frutti może kupię ponownie ten peeling fajnie pachnie, ściera skutecznie...
1) Purederm, Raspberry Collagen Mask (Malinowa maseczka w płacie). Maska pachnie cukierkami pudrowymi nawilża, koi rozjaśnia może kupię ponownie.
2) Avon dezodorant w kulce, mam jakieś zapasy o randomowych zapachach.
3) Bevola patyczki kosmetyczne, mam wrażenie że sie popsuły trochę... nie wiem czy napewno kupię te same ponownie.
No i to na tyle, miłego ucztowania, mam nadzieje że odwiedził Cię hojny zajączek, czas upływa przyjemnie.
Mimo wszystko intensywny miesiąc miałaś. Wizyty lekarskie nigdy nie są miłe. Zakupy też widzę udane.
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem czy taki intensywny...
UsuńLekarze są bardzo różni, to też ludzie. Znam pewnego pana doktora który samą swoją osobą poprawia nastrój pacjentów, starszy człowiek nie wiem czy już nie na emeryturze. Fajnie obserwować pochmurnych ludzi którzy wychodzą z gabinetu w lepszym nastroju.
Kochana odpocznij i nie myśl o tym, co trudne. Niech to będą dla Ciebie spokojne święta.
OdpowiedzUsuńDziękuję wzajemnie.
UsuńTeż mi się zdarza złapac doła z bardzo głupiego powodu.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki abyś sobie podniosla stopien niepełnosprawności. Rozumiem, że teraz masz lekki, a umierkowany daje duzo więcej.
Tak, mam lekki i praktycznie nic z tego nie mam. Przy umiarkowanym to więcej by było, tylko szkoda że do lekarza tak cieżko sie dostać... boje sie że do tego okulisty trzeba będze prywatnie iść.
UsuńU mnie to akurat intensywnie, a kwiecień zapowiada się jeszcze bardziej intensywny😄 ale lubię kiedy tak się dużo dzieje 😎.
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam na targach pracy, jak to wygląda?
To fajnie że masz powody do radości. O targach pracy pisałam:
Usuńhttps://czerwonafilizanka.blogspot.com/2024/01/filmowo-moje-wrazenia-z-targow-pracy.html#comment-form
super denko :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDobrze wiedzieć, gdzie można kupić ulubione słodkości.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚwietne denko. Fajnie, że będzieszw komisji wyborczej. Zawsze to jakiś grosz.
OdpowiedzUsuńOj tak:)
UsuńDostałaś się do komisji wyborczej? czy to będzie nowe doświadczenie?
OdpowiedzUsuńDoła łapię dosyć często. ale u mnie to normalność i dlatego mój blog jest dla mnie lekiem na całe zło.
Pozdrawiam świątecznie:)
To już trzeci raz.
UsuńSuper że blog poprawia Ci nastrój.
Zajączka nie było ale jak co roku pełne są brzuszki :)
OdpowiedzUsuńU nas zajączka ne robimy. Denka nie robiłam dawno, może czas coś uzbierać? I zrobić o tym wpis?
OdpowiedzUsuńW mojej miejscowości, żeby dostać się do komisji wyborczej, to trzeba mieć znajomości. Tak że gratulacje, że Ci się udało!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię maseczki AA, tych jeszcze nie widziałam, ale tą o zapachu melona kupię koniecznie!
OdpowiedzUsuńgrupe podnieść powodzenia ...to od ciebie sie zaraziłam maseczkami i to wyszło mi na dobre ten peeling fajny miałam ;)
OdpowiedzUsuńZdrowia, zdrowia i uśmiechu - nie przejmuj się wrednymi babami - takie zawsze się gdzieś przytrafią
OdpowiedzUsuńMuszę się przyzwyczaić do używania maseczek, bo ciągle nich zapominam.
OdpowiedzUsuńLubię takie maseczki, a tu wybór jest szeroki dla każdego. Gosia B.
OdpowiedzUsuńWspółczuję tej kobity z komisji to może być jakiś koszmar.
OdpowiedzUsuń