czwartek, 11 kwietnia 2024

Zapiekanka makaronowa z kurczakiem wędzonym

 Piekarnik to naprawdę przydatne ustrojstwo, można przygotować w nim zarówno słodkie jak i wytrawne jedzonko.


Zanim przejdę do przepisu podzielę się dwiema radościami, otóż piastujący od wielu lat urząd prezydenta mojego miasta nie wygrał w wyborach, ciszy mnie to bardzo. Nie żebym jakoś szczególnie żyła polityką, w tej materii bliżej mi do ignorancji. Skąd ta radość? Rządy Druga sprawa: będzie dogrywka, jestem w komisji więc parę groszy wpadnie, fakt: za dogrywkę mniej niż w pierwszej turze, ale radość moja wielką jest. Dwie radości, jak miło:)

No to pora na przepis. Z góry zaznaczę że zapiekanka smakowała mi tak bardzo że pragnę się z Wami podzielić przepisem;)

Składniki:

garstka, dwie makaronu farfale (miałam lidlowy kupiony na tygodniu kuchni włoskiej)

dwie trzy łyżki pesto pomidorowego (też z tygodnia kuchni włoskiej). 

noga kurczaka wędzonego

pomidor

dwa plasterki sera typu brie

ser żółty (polecam taki długo dojrzewający ja miałam Księżan Old z Mlekovty


Wykonanie:


Makaron ugotowałam wieczorem, gdy ostygł dodałam pesto i pokrojonego kurczaka.

Jak przyszłam do pracy to do miseczki włożyłam makaron, kurczaka, ser bree, pomidorka pokrojonego w ćwiartki na górę dałam żółty ser, przykryłam talerzykiem i nastawiłam na 10 minut piekarnik.

Jakąś godzinkę przed przerwą znowu nastawiłam piekarnik na jakieś 10 minut. Było to tak dobre, pachniało obłędnie... gdybym wiedziała że będzie to takie smaczne i warte zapamiętania to bym zdjęcia porobiła. Na chwilę obecną niech zostanie to co jest. Dziś będzie powtórka, mniam! Szukałam dziś w Lidlach tego pesto i z przykrością stwierdzam że nie było go ;/ zdziwiona jestem dobrym składem produktu no ale zapamiętam go sobie, starcza na jakieś trzy razy. Mniam!

Wpis stworzony bo chciałam się podzielić przepisem ale sama dla siebie też zapamiętać i nie zapomnieć, może kiedyś będę chciała przypomnieć sobie wiec wiem gdzie mam zapisane co i jak.

Miłego dnia:*

13 komentarzy:

  1. Ciekawy pomysł na dodatnie kurczaka wędzonego do zapiekanki. Zwykle robię na surowym mięsie, ale tak to jeszcze nie. Bardzo interesujący przepis 🙂

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubią zapiekanki makaronowe, ale te wegetariańskie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jadłabym jadłabym bo jest makaron. Mniam, mniam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piekarnik do serce mojego mieszkania :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Smakowicie, lubię zapiekanki makaronowe. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Takich rzeczy nie jadam, nie dla mnie to, ale wynik wyborów u nas mnie ucieszył. Szkoda tylko, że była tak niska frekwencja :/ KO górą, i tak niech zostanie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Musze sobie zrobić jakąs zapiekankę. :)
    U mnie druga tura jeszcze i walka do konca. Zazdroszczę, chciałabym żeby u mnie nie wygrał ten, co był do tej pory. :/

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepis super! Składniki nie jakieś wyszukane i przygotowanie też proste.
    Dzięki:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawy przepis, warto spróbować...

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapiekanka makaronowa za każdym razem genialnie się sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jej, aż mi ślinka pociekła xD

    OdpowiedzUsuń
  12. Brzmi apetycznie! Czas wypróbować nowy przepis na obiad!

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!