wtorek, 14 maja 2013

Po imieninowe rymy częstochowskie!


Jak planowaliśmy tak też zrobiliśmy.
Gości nie zaprosiliśmy i świetnie się bawiliśmy!
Zawitaliśmy do Sopotu, bez większego kłopotu.
Pogoda choć nie dopisała, to i tak nam micha się uśmiechała!
Nim dotarliśmy do celu podróży pobyt w kolejce nam się dłużył.
Gdy do Sopotu dotarliśmy do Atlantisa pierwsze kroki skierowaliśmy
Obsługa miła mój wpis na blogu chwaliła.
Skąd o tym wiedziała? O to zapytać się zapomniałam…
Tyle miłych estetycznych wrażeń wprost z moich marzeń…
Niemalże.
Żona chodź tekstami obsługę denerwowała to kilka fotek napstrykała:






























Najpierw aperitif oliwki w oliwie potem zupka zamówiona.





Zupka łososiowa smaczna pożywna i zdrowa.
Posililiśmy się i do drugiej knajpki skoczyliśmy.
Do Elity lubię zawitać…
Zamówić ulubione żeberka, tego smaku tom ja koneserka!
Jesteśmy. Aferka! Jest Elita nie ma żeberka?!
I co teraz? Czy mamy się zabierać?!
Golonkę spróbować radzę, to Wam poradzę.
Ziemniaczki surówka gratis i nie będzie dramatis!
Powiedział barman – właściciel Elity facio znakomity!
Danie zachwalał, reklamował na rekomendacje w gazetach się powołał.
Eliza mi się też przypominała co także tę golonkę zachwalała.
Zamawiamy, czekamy niecierpliwie czas mija żona Browarka mąż nestea popija…
No i się doczekaliśmy golonki, wąchamy robimy fotki…






Próbujemy ja pytam: żono kto robi golonkę znakomitszą!
Ty mężu rzecze żona. Miód na serce me skołatane i duszę…
Najadłam się chodź myślałam, że nie poradzę…
Żona z jedzonka zadowolona, i syta.
Ruszyliśmy z brzuszkami najedzonymi, 
pełnymi zadbanymi, w miejsce, które często było przeze mnie odwiedzanym swego czasu…
cięgnie mnie tam ciastko, które kostka kawowa się nazywa,


Rozkosze niesamowite bezcenne z sobą w usta wnosi.
Od Sowy to cudo mi od dawna znajome…
Spacerując nad morzem, bo to zdrowe
Widzieliśmy Państwa z pieskiem rasowym
Cane Corso niebieskim.


Tak Maniek wygląda teraz zapewne mniemamy, nie niebieski jak ten; a bardziej  czarny z elementami.
Ahhh przydało by się aby zawitał w nasze progi ubogie. 
Wraz Fredkiem kompanem, schorowanym „emerytem” angielskim buldogiem…
Takie wypady łączą ludzi! Bywają miłe i fajne, a nie to samo co kisić się w domu żywiąc ferajnę!
Która niczego nie docenia! Dlatego daremny trud skoro fajnych miejsc jest w bród! 
Radości wiele za w sumie nie wiele, bo prócz lokali nakupiliśmy spożywczych detali.
Mniej żeśmy wydali niż byśmy do domu gości zapraszali.                     
Sysia nie pocieszona, w końcu chciała być niskim kosztem najedzona, napojona i obsłużona!
Nie była tym razem gwiazdą wyczekiwaną...
Takiej gościny my nigdzie nie mamy jaką serwowaliśmy innym sami!

10 komentarzy:

  1. I bardzo dobrze!
    Mam tylko nadzieje, ze goscie przyszli i pocalowali klamke w pustym domu :)))
    Poimieninowo najlepszego, Filizanko.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Rymowanka" niczego sobie :)
    Imieninowe serdeczności ślę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego NAJ....z okazji imienin.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe wnętrza...
    I taka długa rymowanka:-)
    Wszystkiego naj naj naj !

    OdpowiedzUsuń
  5. Impreza jest dla solenizanta a nie dla gości! Takie jest moje zdanie. Jak solenizant nie chce, to nie musi. Tyle! Rymowanki śmiało możesz popelniac częściej :) I dołączam się do życzeń :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Widocznie jestem tu za nowa, bo nie rozumiem... Mąż i żona, a przecież randki dla samotnych i to biuro...
    :(

    OdpowiedzUsuń
  7. ...właśnie mąż? żona? nie kumam. Po imieninowe wszystkiego naj...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ przepiękny wystrój!

    OdpowiedzUsuń
  9. ja pytanie o męża i żonę zadałam już dawno, ale filiżanka nie odpowiedziała.
    wszystkiego najlepszego, choć nie znam twojego imienia:)

    OdpowiedzUsuń
  10. ojejku ale pyszności, akurat jestem taka głodna ;/

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!