1) Kostka kawowa, którą można kupić w cukierniach
sieci „Sowa”. Na spodzie z ciasta
czekoladowego, masa kawowa z syropem i bezą
2) Torty, w szczególności od wspomnianego wyżej Pana Adama Sowy:D. Nie
wiem, który bardziej…
3)
Marabou with Daim. Szwedzka czekolada mleczna z
opiłkami karmelu (batonik daim)
4)
Lody Carte D`Or – przepyszne lody o ciekawych
smakach. Szukając obrazka trafiłam na nowy smak. Trzeba będzie wypróbować, jako
że gruszki uwielbiam:D
5) Lody z polewą karmelową z Mc Donadls. Nie tyle
lody co tę akurat polewę ciepłą karmelową… pycha!
6) Cola waniliowa. Już sama butelka jest porządna,
cola ma pyszny smak z nutką wanilii… no bajka! Nie wiem dlaczego, ale tak już
jest, że to samo na Polskim rynku nie umywa się do tego samego opatrzonego tym
samym logiem na produkcie „zagramanicznym”. Nasze smaki chyba zbyt
konserwatywne, by wprowadzili na Polski rynek. Jako sama Cola jest bardziej
skoncentrowana, „Polska Cola” jest jakby bardziej rozcieńczona… ponad to „nasza”
lubi „trysnąć”, czego nie robi tamta…
7)
Czekolada „toblerone”. Mocno mleczna czekolada, z
kawałkami nugatu (lubi przylepiać się do zębów), i miodu. Charakteryzuje ją kształt
kostek trójkątnych, przedstawiających Matterhorn w Alpach Pennińskich.
8)
Piwo „spiżowe” miodowe. Słodkie, naprawdę
przepyszne piwo smakujące (mi) bardziej jak napój niż browar. Można dostać
jedynie w kilku miastach Polski. Niepasteryzowane, niefiltrowane piwko jest nie
dostępne w moich okolicach. Niestety poszukiwania (testowałam wszystkie miodowe
dostępne w sklepach z regionalnymi piwkami) spełzły na niczym. A szkoda.
9) The Cheesecake Shop, chyba wszystko… dawno nic
nie jadłam, mam nadzieje, że się nie zepsuli.
10)
Ciasto czekoladowe i „Brownie” mocno czekoladowe ciasta są
wspaniałym wynalazkiem!
11)
Baklava. Bakława inaczej także baklawa lub
baklava – deser rozpowszechniony zarówno w kuchni tureckiej, ormiańskiej,
bułgarskiej, jak i bałkańskiej.
Klasyczną bakławę przygotowuje się z ciasta listkowego – zwanego
niekiedy korą (bałkańska nazwa) lub ciastem filo (grecka nazwa) – przełożonego
warstwami pokrojonych orzechów (włoskich lub migdałów) z cukrem lub miodem.
Całość zapieka się, a następnie kroi w romby, trójkąty, kwadraty i inne formy,
a następnie polewa lukrem lub syropem zrobionym z wody, cukru i soku cytrynowego.
Górę posypuje się zmiażdżonymi, niesolonymi orzeszkami pistacjowymi.
Słodkości, które uwielbiam zapewne jest więcej. Czytelników,
i czytelniczki gorąco zapraszam do pisania komentarzy. Macie też swoje ulubione
łakocie? Podzielcie się….
większość tych słodkości jakoś mnie nie pociąga ale: lody? to tylko śmietankowe z karmelem lub toffi...
OdpowiedzUsuńpiwo rewelka piłam kiedyś dawno temu w browarze wrocławskim te miodowe,
i czekolada z z drobinkami karmelu chyba tyle że nimiecka milka :)
co do słodkości z gorzką czekoladą i kawą mogę sobie darować. dziękuję za odwiedziny
i pobawię się jak ty (przepraszam że tak bezpośrednio), ale jeszcze trochę i stworzymy kółko wzajemnej adoracji: "przeczytałam, zapraszam, dziękuję za odwiedziny". chciałabym,żeby było bardziej naturalnie. często czytam to co napisałaś wcześniej. lubię wracać do tego co piszesz
Usuńoj są dobre rzeczy są... toffi, karmel uwielbiam!
Usuń...lody i czekolada (tylko nie gorzka), to jest to co tygryski lubią najbardziej...
OdpowiedzUsuńgorzkiej też nie lubię, no chyba, że składnik ciasta czekoladowego:D
Usuńtakie pyszności to ja też uwielbiam
OdpowiedzUsuńa coś od siebie może dodasz:D coś polecisz....:D
UsuńLody z czarnej porzeczki z "Zielonej Budki" :))))))))), trudno je dostać, więc jeśli na nie trafiam, to kupuję ilości hurtowe ;)
OdpowiedzUsuńhmmm ciekawe, ciekawe... lubię czarną porzeczkę, nawet mam herbatkę:D (kiedyś u mnie była na rozdaniu). może będzie mi dane i lody wypróbować:D
UsuńWszystko po kolei był wtrząchnął, może tylko bym zmienił kolejność. Widzę, że lubisz dobre rzeczy. Ale pyszności...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam:
http://smuglerold.blogspot.com/
:D może coś polecisz?
Usuńpolecam piwo czarna fortuna;)
OdpowiedzUsuńchyba piłam, może powtórzę....
UsuńMmmm.. Czekolada toblerone jest przepyszna ;)
OdpowiedzUsuńojjjj tak...!
UsuńAle pyszności :)) Muszę spróbować czekolady Toblerone, bo nigdy nie jadłam i chyba skuszę się na ten nowy smak lodów :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, jak smakuje Cola z wanilią. Ja bardzo lubię Dr. Pepper'a, który ma posmak białego landrynka :D
Dr (bez kropki na końcu) :D
UsuńDr Pepper'a nie piłam, muszę spróbować. Cola vaniliowa jak opisałam jest bardziej skoncentrowana (Polska jest bardziej rozcieńczona) z posmakiem vanili, bez porównania! Co dziwne, można ją dostać w wielu krajach (np Ukraina) kupujesz i pijesz, nie to co tu w Polsce. Ja piłam jedynie ze sklepu z niemieckimi słodyczami.
UsuńToblerone jest mmmmm niedawno widziałam 400g za 30pln. Nie będziesz miała większych problemów z zakupem, jest w auchan i ogólnie dość łatwo dostępna.
A Marabou jadłaś? mmmm rozkosz, ma sporo smaków:). Tyle jeszcze cudownych rzeczy do "odkrycia" :D