piątek, 27 września 2013

Grzybowo i nie tylko...













25 komentarzy:

  1. u mnie w tym roku grzybów nadal brak.
    a rekomendacja jest znakomita!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żona różnie przynosi czasem siatkę czasem mniej z lasu. Rekomendacja też mi sie spodobała:/

      Usuń
  2. Fantastyczny efekt grzybobrania! Na tym pierwszym zdjeciu jest cos dla mnie nieznanego, balabym sie zbierac. Corocznie tyle jest zatruc i to u ludzi, ktorzy pewni sa swoich umiejetnosci rozpoznawania grzybow blaszkowych. Ostatnio ta mala dziewczynka z przeszczepiona watroba.
    Co jest dziwnego w zdjeciu o likwidacji grobu? To normalne, jesli nie placi sie przedluzenia lokalizacji. W NIemczech cmentarze pelne sa takich tabliczek. O ile pamietam, w Polsce oplacalo sie grob na 20 czy 25 lat, potem trzeba zaplacic ponownie, bo grob zostanie zlikwidowany. Szczegolnie na miejskich zatloczonych cmentarzach kazde odzyskane miejsce to skarb.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pierwszym zdjęciu jest Kania vel sowa - bardxo smaczny grzyb. Ma taki posmak jakby orzeszków, ciekawie smakuje w panierce. Niestety zbyt częsty to to on nie jest.Ale żonie sie zdarza czasem go przynieść:D. Ja tam nic znaleźć nie mogę to żona nosi.
      Groby to wyjątkowa sprawa...Myślę, że każdy powinien mieć miejsce spoczynku...

      Usuń
    2. Powiedz to administracji cmentarza, zwlaszcza teraz, kiedy sa pod rzadami koscielnymi ;)
      A kania wlasnie czesto mylona jest z najbardziej trujacym muchomorem sromotnikowym. Mnie tez bardzo smakuje panierowana, a jednak nie waze sie jej zbierac, bo nie mam stuprocentowej pewnosci.

      Usuń
    3. Ja sama nie ważyłabym się zbierać grzybów. Likwidacja grobów to coś makabrycznego dla mnie. JEdnak klechy inaczej pojmują pewne rzeczy...

      Usuń
    4. Nie tylko klechy, tu cmentarze sa w gestii miasta i jest to samo. Miejsce na cmentarzu jest jak wszystko inne na tym swiecie, nie placone przepada.

      Usuń
  3. oo, widzę, ze masz kanie - uwielbiam je :) przeraza mnie usuwanie nieopłaconych grobów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żona czasem przyniesie. Grzyby mi uszami już wychodzą tyle tego.
      likwidacja grobów to makabra...

      Usuń
  4. ja ostatnio całe kosze do domu grzybów przynosze;P
    no ale coraz bliżej przymrozki więc sezon powoli sie konczy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak jak żona moja;) właśnie na grzybach grzybiara:D. Mnie już grzyby uszami wychodzą...

      Usuń
  5. Świetna fotka tych psiaków za stołem... :))
    O jejku, ile grzybów.
    U mnie w tym roku grzyby dopiero się pojawiły,
    więc trzeba będzie na nie się wybrać.

    OdpowiedzUsuń
  6. To grzyby jeszcze są?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żona teraz jest na grzybach co przyniesie wieczorkiem tu wstawię:)

      Usuń
  7. Efekt grzybobrania powalający. Zazdroszczę, bo ze mnie zupełny antytalent grzybiarski ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. witaj,
    uwielbiam grzyby ,takie obgotowane ,potem smażone z cebulką i jajeczkiem ...ach ...ale smaka narobiłaś a przede mną dwa dni na sali wykładowej ,,eh:-(
    po raz pierwszy dowiedziałam się z jakiego powodu zostałam poczęta i powiem że jestem zaskoczona bo z okazji ostatków :-)
    no tak ...tańce ,hulańce ,swawole :-)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi już grzyby uszami wychodzą... Żona tyle tego przynosi...

      Usuń
  9. sporo grzybków, ja właśnie zajadam się kanią. u nas na cmentarzu jest bardzo wiele znaków mówiących że grób został przeznaczony do likwidacji z powodu nie wniesienia opłaty. nawet dotyczy to nagrobków zupełnie nowych oraz "samowolki budowlanej". usuwane są np ławki za postawienie których nie wniosło się opłaty w wysokości 10% jej wartości do kasy parafii. Księża to biznesmeni. a w biznesie nie ma zmiłuj.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smutne. Tak sobie myślę, że wraz wszech ogarniająca biedą i nędzą to w tym kraju nawet spoczynku wiecznego chyba człowiek nie dostąpi!

      Usuń
  10. ...wszyscy chodzą do lasu, tylko ja uwięzioby przez choróbsko...
    :((

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!