Pewnego dnia dzwoni do mnie mama:
jakaś kobieta, jakieś pieniądze, i żebym się wymeldowała bo ma same problemy
przeze mnie – tyle zrozumiałam.
Jakie pieniądze skąd – pytam?
Odpowiada, że nic nie wie.
Zadaje kolejne pytania zdziwiona.
Odpowiedź pada, że nic nie wie.
W końcu udało mi się dowiedzieć
imienia i nazwiska „darczyńcy”, oraz kwoty… ponad czterysta złotych. Oraz tego,
że mama wysłała mi te pieniądze pocztą.
Faktycznie na drugi dzień
pieniądze przyszły. Sprawa dziwna bo co to za kobieta? Kim jest? Wszak coś mi
świtało jej nazwisko, ale to żadna konkretna odpowiedź. Pieniądze są ale i
zagadka, radość przełamana obawą.
Darmowa prawniczka grzmi, że to
niesłuszne wzbogacenie! Żeby odesłać pieniądze.
No ja taka chętna do odsyłania
nie skwapliwa, bo co jeśli mi się z jakiegoś tytułu te pieniądze należały? Co
prawda na tamtejszą chwilę nie byłam w 100% przekonana…
CDN***
A co Ty byś w takiej sytuacji zrobił (a)?
No Ty potrafisz stopniowac napiecie!
OdpowiedzUsuńUczę się od najlepszych:)
Usuńjak dają to biorę :) jestem ciekawa dalszego ciągu tej historii :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWysłane na była dla Ciebie to i Tobie się należy!
OdpowiedzUsuńNo ale kto to jest? Po co, dlaczego? I skąd akurat taka nie inna kwota?
UsuńJestem ciekawa czy się w końcu okazało kto, po co i dlaczego ci te pieniądze wysłał :D
OdpowiedzUsuńNo niespodzianka...
Usuńmiałaś już kiedyś troche podobną sytuację. ja nie wiem co ta twoja mama kombinuje. bo mi tu coś nie bardzo ładnie pachnie.
OdpowiedzUsuńTo ta sama sytuacja. Moja mama jest zbyt chciwa by mnie obdarować. A już na pewno nie anonimowo.
UsuńCiekawe.......
OdpowiedzUsuńI co dalej ? :-)
OdpowiedzUsuńCiekawe co to za pieniądze.
Wzięłabym, ale nie wydawała , jeżeli nie byłabym pewna za co.
:D będzie część dalsza, cierpliwości...
Usuńnie wiem co by zrobiła w takiej sytuacji :)
OdpowiedzUsuń:) fakt to była niespodzianka.
Usuń...wczoraj miałem taką kasę, po dzisiejszych zakupsch w portfelu opary... :((
OdpowiedzUsuń...i jsk tu dalej żyć.?.
Polska....- to wszystko tłumaczy.
Usuńa u mnie wczoraj domofon, odbieram i slysze otworz a ja pytam kto mowi - a tu facet jakiś ze no przeciez wyslalem ci smsa ze przyjde i jestem, a ja ze nie wiem z kim rozmawiam, moglby sie Pan przedstawic- a on ze lukasz jestem tyle moge powiedziec. Masakra koles spytal czy moj numer to taki i taki, a ja ze tak. zgadza sie. Niezle, dziwna rozmowa z ktorej nic sie nie dowiedzialam i drzwi nie otworzylam :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że dziwne sytuacje nie tylko dotyczą mojej osoby.
Usuń