Zacząłem myśleć, że abym mógł działać skuteczniej, muszę
dowiedzieć się więcej o funkcjonowaniu pamięci.
W więc, czym
naprawdę jest pamięć? Większość ludzi myśli o niej w odniesieniu do nazwisk,
twarzy, numerów telefonów itp. Jednak chodzi tu o wiele, wiele więcej. Pamięć
jest podstawową właściwością wszystkich żywych organizmów. Jest zdolnością
systemów biologicznych do przenoszenia w czasie pewnych elementów
doświadczenia. Nawet mięśnie mają pamięć, co widać po tym jak zmieniają się
wskutek ćwiczeń. Najważniejsze jednak to, co robi w tym zakresie sam mózg, jak
składa nas w całość i jak pozwala naszej przeszłości określać naszą przyszłość.
W olbrzymiej części to pamięć decyduje o tym, kim jesteśmy, a w przypadku Tiny
wielką częścią tego, co weszło jej w drogę, były wspomnienia wykorzystania
seksualnego.
Przedwczesne
naładowanie erotyką i seksem interakcje z mężczyznami były u Tiny bezpośrednia
pochodną wcześniejszego wykorzystania, rodzajem pamięci. Zacząłem rozważać, w
jaki sposób mózg tworzy „skojarzenia”, gdy dwa wzorce aktywności neurologicznej
występują jednocześnie i w powtarzalny sposób. Na przykład, jeśli pobudzenia
nerwowe przez widok wozu straży pożarnej i dźwięk jego syreny współwystępują
wiele razy (aktywacje wizualnych i słuchowych dróg i ośrodków nerwowych) to do
tej pory oddzielne łańcuchy neuronów wytworzą między sobą połączenia
synaptyczne, wiążąc się w jedną, wzajemnie sprężoną sieć. Z chwilą wytworzenia
się połączeń między ośrodkami wizualnym i słuchowym, stymulacja w określony
sposób jednego z nich (Np. dźwięk syreny) aktywuje też wizualne części drugiego
(pamiętające obraz wozu straży pożarnej) i taka osoba niemal automatycznie
ujrzy w wyobraźni wóz strażacki. (…)
Wszystkie przeżyte wcześniej i spoczywające w sieci
neuronówdoświadczenia tworzą „dyskietki” pamięci, z których korzystamy na
bieżąco do wyłapywania sensu każdej napływającej informacji. Dyskietki takie
tworzą się w całym mózgu na różnych poziomach, a ponieważ sygnały docierają
najpierw do najniższych, najbardziej prymitywnych struktur, większość z nich
nie jest dostępna przytomnej świadomości. Na przykład Tina niemal na pewno nie
zdawała sobie sprawy z dyskietki rządzącej wzorcem jej interakcji z
mężczyznami, która podyktowała jej seksualne zachowanie wobec mnie na pierwszej
wizycie. Co więcej, wszyscy zapewne znamy doświadczenie podrywania się z miejsca
na jakiś nagły bodziec. Dzieje się tak, gdyż nasze ośrodki reakcji na stres
mają wpisane informacje o potencjalnych zagrożeniach i torują drogę jak
najszybszej reakcji, zanim kota zdąży rozważyć jakie działanie podjąć. Jeśli
mieliśmy, tak jak Tona, ciężkie stresujące doświadczenia, to wszystko, co w
jakiś sposób przypomina je lub ich kontekst, działa na nas równie potężnie i
wywołuje reakcje napędzane tak samo nieświadomymi procesami.
Oznacza to
również, że wcześniejsze doświadczenia będą miały dużo większy wpływ niż
późniejsze. Mózg stara się zrozumieć świat szukając wzorców. Kiedy łączy
pasujące do siebie na stałe połączone wzorce kwalifikuje je jako „normalne” lub
„spodziewane” i odwraca od nich świadomą uwagę. I tak na przykład gdy pierwszy
raz w życiu umieszczano Cię w pozycji siedzącej, zwracałeś uwagę na nowe
doznanie nacisku na pośladkach. Twój mózg uczył się odbierać nowy rodzaj
nacisku w skojarzeniu z normalną pozycją siedzącą i za pomocą systemu
sensomotorycznego tak równoważy ciężar, by siedzieć prosto. Gdy już to
opanował, przestał kierować uwagę na nacisk odczuwalny w pośladkach i dziś,
dopóki jest Ci wygodnie lub dopóki krzesło ma kształt dopasowany i bez
nierówności nie zwracasz uwagi na utrzymywanie prostej pozycji ani na nacisk,
jaki wywiera podłoże.
Ciekawa część. Jednak nadal nie mogę się doczekać jak poradzi sobie z Tiną i jej problemem (o ile w ogóle) :).
OdpowiedzUsuńDaj znać co u Ciebie! Ja z rzeczami?
:*
Niedługo dalsza część. Dziś postaram się o wizytę u prawniczki, bo mój termin odległy... jak na razie mam psa - i związane z nim "atrakcje"... co też utrudnia mi niektóre kroki...
UsuńOj, co się dzieje z psiakiem? Chodzi o Rodo?
UsuńTak.
UsuńBardzo ciekawe.
OdpowiedzUsuńŚwietna książka...
Chciałam zapytać co u Ciebie prywatnie, ale widzę ,że napisałaś...
Ciekawe te fragmenty :)
OdpowiedzUsuńoj tak:)
Usuń