poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Milo szuka domu

Milo został znaleziony w sierpniu 2014 roku w Przasnyszu z gminnej przechowalni trafił pod opiekę Fundacji AST. Milo okazał się psem trudnym zaniedbanym behawioralnie… brak socjalizacji, nieotrzymanie czystości w domu, oraz typ uciekiniera szukającego okazji do ucieczki nie ułatwiały szukania domu.
W maju trafił pod opiekę Leszka Koisa z Chaty Leon, gdzie Milo przeszedł cudowną przemianę zmieniając nawyki co umożliwiło mu zamieszkanie w bloku pod opieką normalnie pracującej  Sylwii która to uczęszczała z podopiecznym na szkolenie do pana Leszka. Współpraca rokowała bardzo dobrze…
„19.08.2015 Parę dni temu, przeglądając w internecie informacje ze schronisk, trafiliśmy na zdjęcie psa łudząco podobnego do Milo. Oczywiście od razu tam zadzwoniliśmy, chip został sprawdzony i jeszcze tego samego dnia byliśmy w drodze do Racioborza. Równocześnie skontaktowaliśmy się z właścicielką Milo, która podała nam informacje, ze pies, na chwilę obecną, przebywa u jej rodziny i wszystko jest w porządku. W schronisku okazało się, że Milo jest bezdomny już od lipca (najpierw przebywał u hycla, potem trafił do schroniska, nikt nie sprawdził obecności chipa). Odebraliśmy psa i zawieźliśmy go do współpracującej z nami Chaty Leona (w której Milo wcześniej przebywał, szkoląc się i czekając na nowy dom).
Tak więc Milo ponownie szuka domu. Jest nam bardzo przykro, że pies trafił do hycla i schroniska. W naszych umowach adopcyjnych zawsze zastrzegamy sobie, że w razie kłopotów lub decyzji o oddaniu psa, może on (i powinien) wrócić pod opiekę fundacji. Bowiem czujemy się odpowiedzialni za wszystkie zwierzęta, którym pomagamy. Tym razem nie dość, że pies do nas nie wrócił, to jeszcze jego była właścicielka do ostatniej chwili próbowała nam wmówić, że pies jest pod opieką jej rodziny.”











Kontakt

tel.: 0501 797 018

mail: adopcje@fundacja-ast.pl

18 komentarzy:

  1. Jacy ludzie są zakłamani... Masakra. Mam nadzieję, że psiak znajdzie szybko nowy, odpowiedzialny i kochający dom. I będzie w nim do końca swoich dni.

    OdpowiedzUsuń
  2. jaką ma mordkę pocieszną~! Niech szybko znajdzie dom!

    OdpowiedzUsuń
  3. to Ci się spodoba: https://www.facebook.com/niesamowitepsy/videos/1134803809880411/?fref=nf

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta laska musi mieć nieźle nawalone w głowie....

    I am Journalist

    OdpowiedzUsuń
  5. szkoda, że nie moge mieć psa :(
    pozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Miłość na 4 łapkach <3 Ja znów znalazłam domek dla kociaka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już mam psa ze schroniska. Chętnie zabrałabym jeszcze jednego, ale ten pierwszy nie będzie zadowolony :)

    Brzydki Ptak Blog

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczny piesek. Mam nadzieje ze szybko znajdzie dom
    http://justine-and-nicole.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  9. Oby szybko znalazł nowych, kochających go właścicieli.

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczny - ja jednak wolę koty. Wystarczy nam 6 naszych. W tym 3 przybłędy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja najchętniej przygarnęłabym wszystkie zwierzęta. Niestety muszę liczyć się z tym, że u nas nie miałby odpowiedniej opieki ... A jak ma brać pieska z myślą, że nie będę mogła codziennie iść z nim na spacer lub będzie po kilkanaście godzin sam w domu to wolę wykazać się odrobina rozsądku i spasować.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ech... nie rozumiem ludzi. Skoro normalnie mogła oddać psa to po co kombinować? Mam nadzieje, że szybko znajdzie nowy, lepszy dom. Bardzo pociesznie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jaki przepiękny psiak! :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczny u nas miałby jak u Pana Boga za piecem.
    Niestety nie możemy mieć psa.
    Gdy wyjeżdżamy zostawałby bez opieki.
    Może znajdzie dom w którym należycie się nim zajmą i nie trafi z powrotem do schroniska.
    Serdecznie pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  15. Przystojniak:) takiego kiedyś przygarnę:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczny piesek :) Bardzo ładne portfolio :P

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!