W centrum mojego
miasta znajduje się lokal… z wystrojem na bakier to mówię od razu. Knajpa mieści
się w ciągu gastronomicznych dobytków maści wszelakiej… latem bardzo często
odwiedzanej przez turystów których jest tam po prostu mnóstwo. Dlaczego ludzie
wybierają ten lokal o wystroju mocno tandetnym? By na to pytanie odpowiedzieć przyjrzeć
się warto temu co ściśnięci ludzie mają na talerzach. Prawie każdy ma pizze do
tego pifffko najczęściej. Tłoczą się by zjeść i ruszyć dalej; skoro ani tłok
ani wystrój ani wygoda siedzeń nie sprzyja posiedzeniom. Tak było kiedyś… dziś
nawet latem coś jakby przestrzennej a cena zmniejszyła się… no cóż… przyznać ze
smutkiem muszę iż nazwa tego lokalu już nie jest dla mnie synonimem pizzy…
niestety już nie… tak mocno się popsuli. Powiem nawet więcej popsuła się nie
tylko pizza…sosy… sok imbirowy do herbaty to już niestety inna bajka…
Dobytek numer dwa. Pamiętam byłam jakieś…. no
około dziesięciu lat temu w pizzeri… oj miejsce to słynne… bardzo…wyglądem nie zachęcało…
ale skoro koleżanka zaprosiła… zaskoczona byłam ciastem… z którego to słynęła
ta pizzeria… no ciasto było rewelacyjne…
Dziś lokalizacja
uległa zmianie, choć rewir pozostał… no nie powiem nie powiem… wystrój jest
klimatyczny kojący, muzyka super… obsługa przemiła… byłyśmy zachwycone. Ceny też
nie wygórowane jak za jadło przyrządzane z włoskich składników. Uśmiechnięte z
koleżanką mówimy by kiedyś zaaranżować spotkanie w większym gronie skoro
miejsce tak przyjemne…nadchodzi pizza… ciasto aż za cienkie…- wspomina ktoś.
- przypiekło im się –
zauważyła inna osoba…
- mam kawałek bez
sera – dopatrzył się ktoś inny…
Dziś wiemy że pizzy
zamawiać już tam nie będziemy… kurcze… jaka szkoda naprawdę… taka kicha i to za
pizze kosztującą około 30 pln… to co dostaje ktoś kto zamawia najtańszą za 9,- ?
Czujemy się zawiedzione… najbardziej ja… wszystko było tak piękne… za bardzo. Nie
wiem czy kiedyś tam wrócimy… „oszczędność” na składnikach, recept inny bo
pracownik poszedł gdzie indziej. Ciekawe gdzie? Może tam nie oszczędzają na
składnikach…
Nie kazdy placek z sosem pomidorowym na wierzchu i paroma innymi skladnikami mozna nazwac pizza, jak to robia niektorzy aspirujacy do miana wloskich kucharzy.
OdpowiedzUsuńAmen by się chciało powiedzieć.
UsuńNiestety prawda.
UsuńPizzę tworzą ludzie.
nie da sie ukryć:)
Usuńludzie którzy wyznają rozmaite wartości...
Usuńa ja pizzę robię sobie sama:D może do włoskiej jej daleko, ale przynajmniej wiem, co daję za składniki. do pizzeri chodzę rzadko...
OdpowiedzUsuńmoja ciocia robiła świetną pizze... naprawdę, na grubym cieście, ale była mniam!
UsuńU mnie w okolicy podobna historia była :). Lokal świetny pod każdym względem, po czasie lekka zmiana ludzi pracujących i ostry zjazd jakościowy itp. :)
OdpowiedzUsuńnie wiem kiedy oni sie popsuli tak naprawdę... w końcu minęło tyle lat... w sumie skoro tak klimatycznie to skoro posiedzieć miło to może kawa, herbatka kto wie...
UsuńLubię włoską kuchnię i chadzam do włoskiej knajpy, którą prowadzi moj kumpel wiec wiem, że nikt tam sobie nóg o żarcie nie wyciera. Ale za pizzą jako taką nie szaleje. Ot czasem to taki awaryjny obiad:)
OdpowiedzUsuńja pizze jem bardzo rzadko...
Usuńmniammm
OdpowiedzUsuńja wiem...
UsuńNie szata zdobi człowieka, nie wystrój czyni dobrą pizzerię.Pozdrawiam zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńno właśnie wystrojem, wyglądem zachęca dane miejsce lub nie...
Usuńmmmm pizzaa,kurcze jak dawno jadłam jeszcze na wakacjach :))
OdpowiedzUsuńja na wakacjach oj daaaaawno nie byłam...
UsuńI to właśnie dlatego dobrą pizze jest ciężko znaleźć. Z reguły to kawał przeorśniętego ciasta bez smaku na który byle jak rzuca się dodatki. Na szczęście są wyjątki tylko ze świecą ich szukać...
OdpowiedzUsuńwww.mocnosubiektywna.blog.pl
szczerze powiedziawszy to na taką kichę to pierwszy raz sie nacięłam... zdumiewa mnie że za coś takiego biorą tyle kasy...
UsuńAle zrobiłam się głodna!!!
OdpowiedzUsuń:))
UsuńPizzę lubię. Jadam od czasu do czasu. Niestety czasami trafiają się takie słabe... później przez jakiś czas mam spokój od takiego jedzenia bo boje się, że znowu trafi się jakaś lipa :P
OdpowiedzUsuńszczerze powiedziawszy to na taką porażkę pierwszy raz sie nacięłam... niebywałe być tak chciwym i jeszcze brać za to pieniądze.... albo kucharz mści sie bo mu nie płacą... nie mam pojęcia jak to tłumaczyć...
UsuńOjej masakra :/, ja mam swoją ulubioną pizzerię gdzie za pizze 50 cm płaci się od 20 do 30 zł w zależności od składników, ale zawsze jest tam tyle nałożone że po jednym kawałku człowiek jest najedzony, tam zawsze jest pełno ludzi :).
OdpowiedzUsuńno właśnie siedzący w lokalu konsumenci są widocznym wyznacznikiem jakości usług... choć nie koniecznie... moja koleżanka kiedyś była... "sztucznym klientem" tak, tak... za siedzenie w knajpie dostawała kase, mało tego mogła zamawiać jedzenie i picie za które nie płaciła...
UsuńW Poznaniu znajdzie sie kilka miejsc z dobrą pizzą, kiedyś najbardziej znana była w Tivoli dzisiaj wolę Pizzernię UMBERTO na Cytadeli :)
OdpowiedzUsuńCytadela to z czym innym sie kojarzy... ale we Lwówku Wielkopolskim jest taka wielka knajpka czy pizzeria nazywa sie "Filmowa" ja tam byłam ojjjj daaaawno temu (jeszcze z exem...) pizza była super... - a dowiedziałam sie z polecenia:)) całkiem niedawno byłam w tych stronach pytałam o filmową i noty dalej ma wysokie... bardzo chwalą za pizze:)
UsuńDobrej pizzy ciągle trzeba ze świecą szukać :)
OdpowiedzUsuńczy ja wiem....
UsuńTeraz mam ochotę na dobrą pizzę!
OdpowiedzUsuńps. nagłówek świetny :)
W dzisiejszych czasach to niemalże cud znaleźć dobrą pizze, serio!
OdpowiedzUsuńwiesz co.... ja znam kilka fajnych miejsc gdzie można by... ale głowy nie dam... hmmm... zdumiewa mnie... nie wiem czy pamietasz latem pisałam o otwierającej sie pizzerii której właścicielom wiatr w oczy.... spore nakłady poczynili i wiesz co? Dalej nic kompletnie tam sie nie dzieje...
UsuńDobre ciasto to podstawa i wysokiej jakości składniki. Szkoda, że teraz co raz mniej dobrej pizzy...
OdpowiedzUsuńoj tam mieli rewelacyjne.... i taka porażka....w tym drugim lokalu to aż wierzyć sie nie chce...
UsuńJa w ogól nie jem pizzy, więc się zbytnio nie znam.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJak chcesz zjeść dobrą pizzę, to zapraszam do siebie. Mój mąż robi najlepszą na świecie ;)
OdpowiedzUsuńjuż jadę:)
UsuńWczoraj jadłam pizzę, ale zawsze denerwuje mnie zbyt słona szynka na niej. Chyba będę wybierać wegetariańską :D
OdpowiedzUsuńja tam lubię cztery sery:)
UsuńPracowałam dość długo w hotelarstwie i wiem jak ciężko znaleźć dobrych pracowników kuchni.
OdpowiedzUsuńhmmmm...a to jak widać sporo od nich zależy... kurcze ta druga knajpka słynęła z rewelacyjnego ciasta.... a teraz.... szkoda gadać... aż dziw bierze że kasują pieniądze za takie coś...
UsuńCzasem sie zdarza że lokale się psują i jedzenie już nie smakije tak dobrze, może to za sprawą szefa kuchni lub kucharzy.. kto wie :P
OdpowiedzUsuńta druga zmieniła sie diametralnie...
UsuńNiestety o dobrą pizzę wszędzie ciężko, więc lepiej samemu zrobić :)
OdpowiedzUsuńja wiem czy tak ciężko...
Usuń