Czwórkę otrzymałam w ramach współpracy z candleonline.pl.
Gdy byłam w stacjonarnym sklepie w poszukiwaniu idealnego zapachu do mojej pracy.
Początkowo propozycja moja była nowością i zaskoczeniem dla osób przebywających ze mną czasem w pomieszczeniu, nikt nie protestował... potem był okres ciekawości a teraz jest ogólna radość że jest przyjemniej. Woski stały się tematem wymiany zdań, każdy chętnie swoją opinię wyraża komentuje dopytuje. Jak wiecie chętnie zmieniam zapachy co by nudno nie było;) Staram sie codziennie innym woskiem raczyć współtowarzyszy.
Woski i świece palę także w domu:) jak wiecie palić mogę ciągle:))
Cztery najnowsze woski:
opis:
Wosk o subtelnym, drzewnym zapachu konarów nasączonych morską solą i schnących na słońcu, wzbogacony o nutę eukaliptusa i lilii wodnej.
Moja opinia:
Driftwood to bez wątpienia najsilniejszy wosk tego kwartetu nowości Yankee Candle na 2017 rok. Ćwiartka wosku jest bardzo intensywna i pachnie bardzo długo i intensywnie więc jeśli ktoś ma pomieszczenie małe zalecałabym ostrożność - zawsze można dołożyć do kominka bo z wyciąganiem to już gorzej;)
Driftwood zapach kojarzący mi sie z drewnem który płynie sobie w morzu a ja spacerując plażą upalnego dnia obserwuję dryfujące drewienko noszone przez fale. Jest tu drewniana słodycz która rozpoczyna... jest słona sól wody morskiej która dryfuje niczym fale, zapach jest niczym upalny letni dzień na plaży.
opis
Wosk o intrygującym zapachu soli morskiej, lawendy i nadmorskich kwiatów z mchem i koralowym piżmem.
Moja opinia:
Mocny, dość świeży zapach kwiatów, soli morskiej wykończony jakąś taką nie do końca słodyczą którą nie wiem do czego mogę porównać. Zapach mocny więc zalecam uważne dawkowanie do kominka - przyjemny elegancki towarzysz który doda pozytywnej energii:)
opis
Moja opinia - i nie tylko;)
Zapach przypadnie do gustu miłośnikom zapachu czystości a ściślej rzecz ujmując prania. Zdaniem moim jest to zapach którym wita nas... fiołek, a generalnie ten wosk to woń lepszego płynu do płukania jest mocny - pierwsze słowa mojego przełożonego po wejściu do biura: "wczoraj był ładniejszy zapach" - widać że nie przepada za świeżością a woli słodycz której w tym miejscu nie chcę. W pomieszczeniu w którym aktualnie pracuje postawiłam na świeżość więc zdaniem moim jest to niezły wybór ale miłości nie ma...
opis:
Wosk o kwiatowym zapachu kwitnącego ogrodu ze świeżą nutą morskiej bryzy.
Moja opinia:
No i ... nie zgadzam sie z opisem... ja czuję tu... owoce słodkie, czuję drinki i perfumy.... mieszanka jak z eleganckiego przyjęcia wakacyjnego gdzie stoły uginają sie od soczystych smakowitych słodkich owoców, są drinki i przyjemne kwiatowe zapachy kobiecych perfum - w bardzo dobrym guście. Oczywiście jest letni wiatr który spaja całość przewijając się ale nie jest to morska bryza.
Miałaś któryś z zapachów? Może kusi któryś? A może planujesz zakup świecy któregoś z wariantów?
Cena wosków na candleonline.pl jest okazyjna bo 7,20 a nie 9 pln jak standardowo.
Za możliwość przetestowania dziękuję candleonline.pl
Chętnie bym wypróbowała każdy :) Choć najbardziej urzekł mnie pierwszy :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie miałam żadnego
OdpowiedzUsuńzainteresował któryś?
UsuńO, widze, ze nowa wspolpraca z nowym sklepem. Powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńDriftwood chyba najbardziej mnie zainteresował :) jego opis najbardziej mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńI want try.
OdpowiedzUsuńChętnie bym sprawdziła/zapaliła Coastal Living, chociaż pozostałe zapachy też zapowiadają się nieźle
OdpowiedzUsuńJedynie małe zastrzeżenia mam co do zapachu prania, ale nie dlatego, że nie lubię czystości, a dlatego, że ostatnio przedawkowałam podobny zapach i na razie muszę od takich odpocząć. ;-)
Ja bym z chęcią wypróbowała różową Garden by the sea :) Lubię woski od Yankee Candle :) Staram się zawsze jakiś mieć w zanadrzu. Pozdrawiam serdecznie! :) Megly (megly.pl)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMam wosk Coastal Living trochę mi przypomina zapach serii "Marine Elements" z Oriflame
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNormalnie z zazdrości, ze mozecie palić te cuda to mnie aż zżera. :D
OdpowiedzUsuńoj tam oj tam
UsuńTen ostatni prawdopodobnie przypadłby mi do gustu najbardziej :)
OdpowiedzUsuńwww.bliskolasu.com.pl
:)
UsuńSporo masz tych wosków.
OdpowiedzUsuńtego nigdy za wiele
UsuńUwielbiam te twoje posty o woskach;) I aż zazdroszczę Ci takiej wiedzy o nich ja poprostu kupię podoba mi się to Oki jak nie to leży i mnie nie rusza ;)Zapachy z opisu są naprawdę fajne ;)
OdpowiedzUsuńchętnie doradzę ;)
UsuńBardzo lubię świeże i delikatne zapachy . Ja to chyba uzależniłam się od wosków.
OdpowiedzUsuńBuziaki Kochana.
odpalałbym co dzinnie inny :)
OdpowiedzUsuńO tym wosku to sporo dobrego się już naczytałam.
OdpowiedzUsuńktórym?
UsuńŁadne zapachy są miłe...
OdpowiedzUsuńbardzo
Usuńmmm woski acxh te woski ;D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam! ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSea air mógłby podbić moje serducho :)
OdpowiedzUsuńSea Air brzmi bardzo intrygująco, lubę zapach czystości, więc pewnie przypadłby mi do gustu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa bym wybrała Garden by the Sea :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo ciekawa jestem zapachu wszystkich wosków.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMyślę, że cała ta seria przypadłaby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam zapach świec w domu, ale muszę przyznać, że tak zachwalane Yankee trochę mnie zawiodły
OdpowiedzUsuńzapach ogrodu,muszę wypróbować ;) na razie mam klementynkę z miodem,przyjemny aromat:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAle będzie u Cb pięknie pachniało ;))
OdpowiedzUsuńjuż pachnie
UsuńWybrałabym tą jasno zieloną lub w kolorze pudrowego różu.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDfirtwood i Garden by the Sea chętnie bym poniuchała :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDriftwood mnie kusi.. :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńjeju jak ja dawno janków nie miałam...
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNowe zapachy. Super!
OdpowiedzUsuńJeszcze nie próbowałam tych wosków, zawsze kupuję duże świece Yankee ale woski wychodzą chyba taniej?
OdpowiedzUsuńwosk na pewno tańszy od świecy
UsuńYanke Candle też tak to pachną a gdy się je zapali są po prostu zwykłymi świeczkami ? :D
OdpowiedzUsuńgalantyka.blogspot.com
?
UsuńTeraz taki czas, że warto doładować akumulatory jakim aromatem. Ja akurat dziś zakupiłam olejek z drzewa herbacianego. bardzo przydał mi do gustu.
OdpowiedzUsuńolejek z drzewa herbacianego mam pod ręką na wypadek wszelki skórny
UsuńDriftwood by mi się na bank spodobał :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWszystkie chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńCiekawią mnie zapachy, ale jak na razie nie uległam manii wosków ;)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie miałam tych wosków :)
OdpowiedzUsuńto nowość:)
UsuńWyglądają bosko!:)
OdpowiedzUsuńszkoda ze przez internet nie mozna poczuc zapachu
OdpowiedzUsuńoj tak...
UsuńGarden by the Sea mocno mnie zaciekawił:) Twój opis świetny, więc tym bardziej mnie intryguje!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDriftwood to chyba mój faworyt, ale chetnie wypalę wszystkie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńI like candless. Vanilla and coffee my favorites ;)
OdpowiedzUsuńMuszę powąchać je koniecznie
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKusisz, oj kusisz :) Sea Air będzie mój :)
OdpowiedzUsuńCoastal Living mnie kusi :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń