poniedziałek, 8 maja 2017

Burrito vege od Be Vege - szybki posiłek na ciepło;)

Był już wegetariański pasztet  w propozycji smacznego śniadanka, było curry vege, a dziś kolejny już produkt marki Be Vege Burrito vege. Jak wiecie nie zawsze mam czas poczyniać zawijańce i bawić się, po raz kolejny postawiłam na prostotę, szybciej sie chyba już nie da; ale o tym za chwilę. 


 Opis:

"Jesteś miłośnikiem kuchni meksykańskiej? Nie znosisz nudy w swojej wegeteriańskiej kuchni? Świetnie! To właśnie dla Ciebie przygotowaliśmy Burrito Vege. W formie kiełbaski zamknęliśmy wszystko, co najlepsze w kuchni meksykańskiej: czerwoną fasolę, soczystą kukurydzę i odrobinę ostrego/pikantnego smaku. Nasze Burrito vege najlepiej smakuje na ciepło. Możesz podać je na talerzu z dodatkiem świeżego pieczywa lub użyć jako farsz i zawinąć je w pszenny placek tortilli wraz ze świeżymi warzywami. Poczuj smak Meksyku i spróbuj naszego Burrito Vege!" źródło

 Skład:



Wrzuciłam je na patelnie do podsmażonej cebulki i tak smażyłam okraszone shoarmą. Kethup mi sie skończył więc pomidorek z zieloną pietruszką musiały starczyć:


No i to wszystko, szybko na ciepło i vege od bevege.eu


47 komentarzy:

  1. Mogłabym ich spróbować :) z tej firmy mój brat kupuje różne produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja jestem totalnie nie vege i bez mięsa sobie nie wyobrażam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię kuchnię meksykańską :) Chętnie bym spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jadłabym! :)
    Swoją drogą, może śmiesznie, ale wcześniej nawet nie pomyślałabym, iż istnieją wegetariańskie burrito - wszędzie widziałam tylko te tradycyjne, które mnie "ograniczyły" :D

    PS. Czy mogę Cię prosić o kliknięcie w linki w moim najnowszym wpisie? Z góry dziękuję i przepraszam za kłopot ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przekonuje mnie to danie:/

    OdpowiedzUsuń
  6. Podsmażone wygląda apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie jadłam zwykłego burito a co dopiero wegetariańskie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Spróbować to ja bardzo chętnie mogę ale bez mięsa chyba jednak bym nie dała rady :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem pod wrażeniem asortymentu wegetariańskich produktów. To teraz, nawet się nie odczuwa braku mięsa w diecie. Jak dla mnie WOW!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie spotkałam jeszcze :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak ja uwielbiam takie dania na szybko! To jest fantastyczna propozycja. Oczywiście, że bym spróbowała. Pięknie wygląda, zachęcająco. Nic, tylko się skusić! :)
    Mniam!
    Pozdrowionka poniedziałkowe! :) Megly (megly.pl)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj raczej nie moja bajka, nawet nie wiem czy bym spróbowała :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Chyba jednak wolę tradycyjne dania, raz kupiłam salami wegetariańskie i... nigdy więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dla mnie nie wygląda apetycznie :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie moja bajka :) Ale nie wypieram się :]

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja teraz mięsa praktycznie nie jem, bo zauważyłam, że po nim czuję się źle. Jednak z dużym dystansem podchodzę do tego typu produktów. Dlatego też przymierzam się do samodzielnego zrobienia np. pasztetu wegańskiego.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawe :-) Do wegetarian to może być dobra alternatywa... :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jakoś nie wygląda to apetycznie - przynajmniej wg mnie.

    OdpowiedzUsuń
  19. jakoś nie wygląda kusząco dla mych kiszek;p

    OdpowiedzUsuń
  20. fajne danie dla tych co nie jedzą mięsa:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Może kiedyś spróbuję jak będzie okazja :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Może kiedyś się skuszę ale burrito dla mnie musi mieć wolowinę

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!