Nowości garderobiane:)

Być może część z Was czeka na ten wpis w którym pokażę jak to zaszalałam  w lumenlandzie za niecałe dziesięć złotych:) No to właśnie dziś jest ten dzień:)

Niestety nie udało mi się znaleźć kaloszy gdyż rynek nasz zalany jest przez azjatyckie gumiaki; choć cena zachęca to niestety stopa musi być szczuplutka i wąziutka a moja taką nie jest.

Kupiłam za to buty takie na co dzień do biegania ale o nich na końcu.

Zacznę od ubrań:

Bawełniana czarna bluzka do spania na chłodniejsze noce:

Grube spodnie też bawełniane do spania, zimą jak znalazł, będę polowała na jeszcze takie podobne:

Spodnie marki Lindex - szwedzka dobra firma podobno. Marki nie znam ale jakość materiału wzrok mój przeciąga.... jakość dobra i cena 2,30... jak ważyłam... spodnie bawełna polerowana czy jakoś tak

Jak za zielonym nie przepadam to ten bawełniany sweterek polubiłam i już jest mój:

Bluzka z wiskozy. Ja mam figurę typowo jabłkową - a ta bluzka jest dla mnie stworzona:

No i wełniany sweterek nie prany jeszcze, przemilusi w dotyku, pokochałam go. Niestety oświetlenie naturalne nie jest zbyt łaskawe... sweterek jest w kolorze czarnym jednolitym.

dekolt to łódka, a skład dość ciekawy: 5% kaszmir, 23% wełna z merynosa, 38% wiskoza i 34% nylon. Idealnie nie jest ale ciekawe jak będzie sie nosić...

Za całość dałam nie całą dyszkę wiec wizytę uznaję za udaną. Planuję jeszcze zawitać w to miejsce w poszukiwaniu spodni, bluzek bardziej eleganckich... no:)
A teraz buty, tę część outfitu kupuję zawsze nową, tym razem zakup przez internet. Buty kosztowały 39 złotych + 20 przesyłka = 59 złociszy to cena nie wygórowana.
A to butki moje może nie są najpiękniejsze, ale za to mega wygodne leciutkie więc nie dziwię się że ludzie kupują po kilka par:) Ja jednak zostałam przy jednej parze:)

Marzy mi się jakaś lampa do oświetlenia więc jeśli ktoś może cos niedrogiego polecić będę wdzięczna:)
Pozdrawiam niedzielnie :**