Zakupy poczyniłam, jeszcze kilka rzeczy nabyłam ale co nieco mam na oku:) a miałam oszczędzać...
Do fryzjera chciałam iść od pewnego czasu ale ze skutkiem podobnym owej sójce co za morze sie wybierała. W środę zawitałam do salonu nie drogiego co prawda ale z usługi i milej obsługi zadowolona byłam:) właściwie to z fryzjerki... było to kilka miesięcy temu... no, więc postanowiłam ponownie skorzystać:)
Wsiadłam i pojechałam:) na miejscu okazało się że dziewczyny którą kojarzyłam niestety nie było więc wypadło na panią z Ukrainy:) dogadałam się i za strzyżenie z myciem wyszło 25 pln. Tanio.
Mycie włosów - ja to po prostu uwielbiam - te relaksujący masaż skóry głowy... ahhhh... okazało się że sama usługa to koszt 5 pln... kuszące... Podobno zdarzają się chętni na taką usługę, co prawda rzadko ale jednak:) Pamiętam że zdarzyło mi się korzystać z takiej usługi. Miałam poparzone palce, co prawda nic poważnego ale i nic przyjemnego.
Pani fryzjerka włosy umyła do obcinania się zabrała okraszając swe działania opowieściami a to że jej mąż pływa, a że bezrobocie w jej kraju, więc zastanawiałyśmy sie skąd wezmą pracowników- z Azjii? Z Afryki?
Podczas suszenia zaskoczył mnie styl w jaki Pani to robiła bo wspominałam żeby nie układała - skoro mam czapkę to po co? Z resztą na pewno nie mam ochoty płacić dodatkowej nawet złotówki! Jednak Pani owo suszenie dziwnie wykonywała więc zapytałam:
- długo jest Pani fryzjerką?
- nie długo - padła szybka odpowiedż
Pani fryzjerką jest około roku. Jej poprzedni zawód to... nauczycielka angielskiego. Jednak ja idac do fryzjera liczę najczęściej na miły masaż skóry głowy, umycie cięcie i tyle. Samo mycie było przyjemne, cięcie i reszta to improwizacja i co sie potem okazało? Pani ścięła mi za dużo włosów pięć centymetrów to nie 20, ani 15.... ja sie spieszyłam, lustra mi nie pokazała po usłudze a włosy moje puszone były bo nawet nie psiknęła żadnym specyfikiem co to psikają by kudły proste i jednolite były. Ahhhhh... człowiek do salonu idzie wierząc że będzie obcinała fryzjerka lub rzadziej sie zdarza fryzjer. Mnie mężczyzna jeszcze nie obcinał. Przypomniał mi się taki tekst że każdy jest wierzący bo w coś wierzy: wierzymy w to że idąc do sklepu kupimy za posiadaną kwotę to co chcemy, jednak (czasem) rzeczywistość bywa rozczarowująca jak nie na sklepowej półce to przy kasie gdzie dziwnym trafem zawsze cena jest wyższa od tej na półce, nie pamiętam by zdarzyło mi się aby cena zaskoczyła mnie pozytywnie... kiedyś zrobiłam taki eksperyment z pewnym produktem który był w promocji że zaniosłam do czytnika wszystkie rodzaje i co sie okazało? A no to że różne są ceny a promocja jest mniej korzystna niż głosi fiszka (to jest kartka z ceną).
Aż mi ciarki przeszły! Sama sobie bałabym się obcinać, tym bardziej że jestem beztalencie w tym kierunku, dlatego wybieram droższe salony i raczej zawsze wychodzę zadowolona. Z facetami fryzjerami jak w życiu. Każdy ma swój dzień, często bywało że też ściachał za dużo, też nie mam do nich takiego zaufania jak kiedyś. Zdrowych i Wesołych Świąt życzę :)
OdpowiedzUsuńhehhh... czyli i w droższych salonach zdarzają się nie miłe niespodzianki ;/
UsuńWspółczuję.
OdpowiedzUsuńKiepscy fryzjerzy to jedni z najgorszych usługodawców.
hmmmm...
UsuńJa już od dawna przestałam odwiedzać fryzjerów, niestety zawsze źle się czułam po wyjściu z salonu. Aktualnie włosy podcinam w domowych warunkach i jestem zadowolona w 100% :) Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZ fryzjerami to róznie bywa ...
OdpowiedzUsuńNawet u tych lepszych fuszrke potrafią odstawić...
Miłych i pogodnych Świąt :-)
U nas wieje...
dlatego od podstawówki chodzę do jednej pani, która mnie czesze, obcina i od niedawna farbuje :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy wpis po bardzo długim czasie nieobecności :) będzie mi miło jeśli zostawisz po sobie ślad :)
http://by-klaudiaa.blogspot.com
a co ja sobie znajdę fajną fryzjerkę to ona zmienia lokalizacje... ;/
UsuńJa podcinam sobie sama. Kupilam maszynkę i scinam końcówki juyz od dawna. Przy moich kedziorach i tak nie widać czy były podcinane czy nie.
OdpowiedzUsuńpamiętam:)
UsuńMogła to zrobić, wystarczy kurs pół roczny i ma papier. Teoria jest ale praktyki zero
OdpowiedzUsuńktoś sie pod tym papierem podpisał coś potwierdzając....hehhh....
UsuńMoja mama raz w życiu była u fryzjerki i wiecej nie poszła - kobieta tak ją ścięła, że tato i tak musiał w domu poprawiać. Tak samo tato - chodził do fryzjera, płacił i zawsze było coś nie tak... tato wyglądał śmiesznie - bez poprawek się nie obeszło... teraz zainwestował w golarkę i ktoś z rodziny go strzyże. Z fryzjerami bywa różnie - chyba ciężko trafić na dobrego. MOja bratowa twierdzi, ze u nas w mieście nie ma dobrego fryzjera
OdpowiedzUsuńSpokojnych i radosnych Świąt :)
hehhhh... współczuję... a co ja znajdę fajną fryzjerkę to ona zmienia lokalizacje ;/ swoją drogą to ja też nie bywam jakoś bardzo często w salonach
UsuńDlatego ja nie ufam fryzjerom. Raz trafiłam wreszcie na świetną osobę, jak się okazało później, przeniosła się i ktoś inny ją zastępował. Wyszłam nachmurzona, niezadowolona i więcej już nie wróciłam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
gdzieś chodzisz czy sama ścinasz sobie?
UsuńJa chodzę do mojej kuzynki, która jest fryzjerką. Mam do niej pełne zaufanie. Wesołych Świąt i bogatego, książkowego Mikołaja.
OdpowiedzUsuńNo ja się nauczyłam, że nie ma co na fryzjerze oszczędzać. Już wole dać więcej za samo podcięcie tych włosów, niż potem się martwić, że mi spierdzieliła fryzurę. Naprawdę szkoda na to nerwów. Jednak co lepszy salon, to i umiejętności.
OdpowiedzUsuńno właśnie tylko ja nie oczekiwałam wymyślnej fryzury czesania... zwykłe cięcie z myciem ;/
UsuńAmazing post dear! Merry Christmas ❤️
OdpowiedzUsuńJeśli o mnie chodzi - do fryzjera muszę mieć zaufanie. Moje włosy to nie zabawka do eksperymentów :)
OdpowiedzUsuńKilka lat temu miałam taką sytuację, gdy podczas obcięcia końcówek (max. miało być 5cm) fryzjerce z tyłu "coś pojechało" i skróciła mi włosy o jakieś 15cm, jeśli nie więcej. Fryzjerka, która pół salonu obwieszone miała dyplomami z ukończone kursy...
OdpowiedzUsuńDo decyzji ścięcia większej ilości włosów trzeba hm dorosnąć i być jej pewnym - kilka miesięcy temu zdecydowałam się na ścięcie 35cm włosów i oddanie ich na fundację, z czego jestem bardzo zadowolona. Ale to była moja w pełni świadoma decyzja ;)
Pozdrawiam serdecznie!
zgadzam się że do pewnych decyzji trzeba dorosnąć tym bardziej że i ja chciałam Dać Włos... bo w tym celu zapuszczałam ;/
UsuńChodzę do tej samej fryzjerki od paru lat i nie planuję tego zmienić. Kiedyś także zdarzyła mi się niemiła niespodzianka. Wesołych Świąt :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :)
UsuńZ fryzjerami trzeba uważać. Niestety nie zawsze trafiają się dobrzy. Teraz to nawet jest to rzadkością... Niby taki prosty zawód się wydaje, a tutaj proszę. Zero jakiegoś zaangażowania i skruchy.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że cierpią na tym klienci i ich biedne włosy. Na szczęście włosy nie ręka, odrosną ;)
Rok w zawodzie... To i tak jakieś podstawy wypadałoby znać.
Dlatego ja właśnie unikam fryzjerów i wolę iść do mojej mamy "pod kosiarkę" hihi
WESOŁYCH ŚWIĄT!
nauczyciel angielskiego wydaje mi się bardziej skomplikowanym zawodem ale wymaga innych umiejętności i predyspozycji. Włosy odrosną... ale szkoda że tak sie stało bo zapuszczałam je by oddać je na akcje Daj Włos...
UsuńWspółczuję, ja w ogóle nie ufam fryzjerom, chyba, że mojej kuzynce, ona rozumie co mi się podoba na włosach i o co mi chodzi. Wesołych świąt :*
OdpowiedzUsuńhttp://luxwell99.blogspot.com/2017/12/christmas-time.html
Sounds really interesting! Thanks a lot for sharing)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWłaśnie ja należę do tego grona co sobie same obcinają.
OdpowiedzUsuńNiektórzy po prostu wykonują nie te zawody co powinni. Pocieszające w tym wszystkim jest jedno - prędzej czy później włosy odrosną
OdpowiedzUsuńhmmm
UsuńPo czasie, ale nadrabiam powoli zaległości...
OdpowiedzUsuńJa mam jedną fryzjerkę - pewną, sprawdzoną, która zna mnie i moje włosy. Wie czego potrzebują, co lubią, a co im nie służy.
Długo takiej szukałam, ale znalazłam i trzymam się jej mocno :)
oj wiem jak to jest, często tak mam:*
UsuńA jeśli o mnie chodzi to ilekroć znajdę fajną fryzjerkę to ta zmienia lokalizacje...
Ja niestety bardzo często jestem niezadowolona z tych usług :/
OdpowiedzUsuńa gdzie korzystasz z usług?
UsuńTa Pani kurs skończyła czy co? W tym fachu powinni sprawdzać umiejętności zawsze niestety, bo dobry fryzjer to skarb :/
OdpowiedzUsuńchyba tak bo myślę że szkoła lepiej przygotowuje do zawodu, hehhhh... to prawda dobry fryzjer to ktoś kogo warto sie trzymać
Usuń