środa, 18 lipca 2018

Ulubieńcy ostatnich miesięcy:)

Dzień dobry kochani!
Jak tam tydzień mija? Środa to już prawie czwartek a to taki mały piątek a wiec początek weekendu;))
Skupiam się na pracy, staram się jak mogę, wczoraj dostałam premię i dodatkową wyczekiwaną "kasiurkę".... oby tak dalej:) Część zakupów zrobiona a wpis pojawi sie niebawem:)
No właśnie a co dalej... może nie być tak różowo.... koleżance sie nie dziwie że załamana.... na trochę innych warunkach jest.... przykro mi i życzę jej jak najlepiej, mówiła że szuka innej pracy, chodzi na rozmowy... wspominałam że mogłaby sobie dorabiać tutaj, ale ona stwierdziła że nie. Co będzie czas pokaże. Oczywiście po naszym sukcesie wszelakie gratulacje do mnie kierowane przyjmowałam z radością jednocześnie informując że to także praca koleżanki:) Atmosfera dalej miła, choć szef zakręcony co bywa irytujące.... postanowiłam nie przejmować się "pierdołami" bo i tak nie jestem w stanie niczego zmienić.... np worki na śmieci.... powinny być w pewnym miejscu i jak zachodzi potrzeba to sie je zmienia np właśnie jak tam jakaś "aromatyczna" rzecz sie znajduje.... bo co ze skórką po bananie iść do kuchni i tam wywalać....
Dawno nie było ulubieńców więc może pokażę je dzisiaj, zapraszam:




Bar Przystań i jego kojące działanie.... po prostu kocham to miejsce.... stare fotele zupełnie jak z innej epoki... klimat daleki od nowoczesności.... ja po prostu tam wypoczywam... pozdrawiam osoby które były tam ze mną....
Ulubieńcem jest lemoniada.... oj pyszna jest po prostu uwielbiam ją i na pewno się wybiorę ponownie, koniecznie w miłym towarzystwie wypijemy nie jedną karafkę tego napoju, mniam!


Kubek termiczny, jasne nie jest to termos a szczelność nie jest zawsze 100% niestety na to trzeba uważać..... ale za to jakaż to przyjemność napić sie ulubionej ciepłej, lub mrożonej herbatki domowej roboty, mniam!
Mój kubek termiczny jest opisany tytułem mojego bloga.... czyż to nie wspaniałe.... bezcenne i cieszy za każdym razem... to takie miłe.....
Kubek zabierałam na wypady i zapewne jeszcze nie raz mi potowarzyszy:)


Misie na włosy.... jak wiecie zdarza mi się pewne rzeczy stosować niestandardowo... nie polecam iść moim śladem w tym wypadku... ale misie pomogły mi w niełatwych chwilach... działając kojąco, uspokajająco. Myślę że wrócę do tego produktu, będą czekały w zapasie... swoją drogą to słyszałam że zapach witaminy B odstrasza komary.


Herbaty Basilur.... Czarna: kiwi i truskawka są smaczne, ale jabłko z wanilią jest pyszne.... jednak melon z bananem to genialna zielona herbata.... coś wspaniałego! Wie ktoś gdzie można stacjonarnie kupić te herbaty w jakiej sieci sklepów?


Liqpharm LIQ CC Serum Rich 15% Vitamin C BOOST 30 ml, Bogate serum rozświetlające z witaminą C dostałam na spotkaniu blogerek w kwietniu 14. Wczoraj kupiłam drugie opakowanie w Super Pharm za.... około 40 pln:)) Skóra jest bardziej napięta, gładsza, pełna blasku no i moje naczynka lubią być wzmacniane:)
Miałam z ciekawości wypróbować inne ale jednak kupiłam kolejne opakowanie:)


Sape - Makadamia odżywczy mus do ciała - recenzja jest bardzo przyjemny, pachnie jak takie czekoladki miętowe, ahh jest taki przyjemny pielęgnuje skórę, ładnie pachnie... jednak cena, wydajność i dostępność..... jednak przy sprzyjających wiatrach chętnie sie skuszę:)


opis: "WoodWay to w 100% biodegradowalny kubek do kawy wielokrotnego użycia wykonany z włókien bambusowych. Wysokiej jakości ekologiczny materiał zapewni mu trwałość, a Tobie pozwoli cieszyć się nim przez całe lata, a gdy już go nie będziesz potrzebował po prostu zwróć naturze. Zakręcana pokrywa oraz dodatkowe silikonowe zamknięcie skutecznie chronią przed przeciekaniem. Kubek WoodWay dziś – mądra decyzja na lepsze jutro!"
Ciekawe czy faktycznie natura go tak chętnie przyjmie do siebie, jednak zwracać go nie zamierzam... jest taki przyjemny, fajnie sie z niego pije bardzo go lubię:)


Zakładki do książek z Ali express... urocze:)


Tołpa - pianka do mycia twarzy no pianka to tylko z nazwy bo to raczej żel kremowy i to gęsty ciężki mocno perfumowany ale mi to nie przeszkadza bo zmywa bardzo dobrze więc nie wykluczam powrotu:)

Lody, szczególnie w miłym towarzystwie.... muszą być dobre najchętniej rzemieślnicze ale są i cukiernie do których lubię wracać... oj tak aż uśmiech ciśnie sie na usta:) jak pomyślę o tych smacznych niestety kalorycznych przyjemnościach... są to lody którymi można sie najeść...
Podejrzewam że popularność lodów rzemieślniczych sprawia ze jak grzyby po deszczu wyrastają to coraz to nowe punkty bazujące na modzie... jedni oferują dobre lody inni usiłują zarobić "oszczędnie". Ja wracam tam gdzie lody są smaczne i czuć wysoką jakość produktu:) obsługa także sprawia że chętniej sie wraca. Ekspedientka która często ma zły dzień niestety nie przyciąga klientów:)
Miłego dnia:**
A Ty znalazłaś na tej liście swojego ulubieńca, a może chcesz mi coś polecić, zapraszam:)

26 komentarzy:

  1. Te misie kuszą mnie już od jakiegoś czasu :) Chyba w końcu spróbuję!

    OdpowiedzUsuń
  2. Same fajne i przyjemne rzeczy tu widzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kubek jest cudowny ten biodegradalny, muszę poszukać.
    Reszty nie znam.
    Można zapytać w jakiej branży teraz pracujesz? Fajnie jak praca cieszy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Już czytałam o tych misiach :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo jestem ciekawa, jak niestandardowo spożytkowałaś misie...

    OdpowiedzUsuń
  6. Sape chciałabym poznać i jeszcze sprawdzę, czy inne rodzaje serum mają w takiej cenie :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Te misie na zdrowe włosy od dawna mnie ciekawią :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj kusi mnie to serum z LIQ w wersji Light ;))

    OdpowiedzUsuń
  9. Do tego baru muszę się w końcu wybrać, a herbaty Basilur zdominowały domową kolekcję :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Misie na wlosy chetnie bym wyprobowala.

    OdpowiedzUsuń
  11. mam dwa kubki termiczne , używam ich o każdej porze roku codziennie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie dziwię się, że herbata Basilur trafiła do ulubieńców.

    OdpowiedzUsuń
  13. Też jestem ciekawa jak to z tym kubkiem biodegradowalnym jest :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Słyszałam o misiach, ciekawa jestem, czy faktycznie działają :)

    OdpowiedzUsuń
  15. To prawda z tą witaminą B i komarami.
    Lody... Zjadłam sporo przez te tygodnie w sanatorium. ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam lemoniadę :) W takim miejscu i dobrym towarzystwie musi pysznie smakować:)
    Lubie też te żelki na włosy - są świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wszystko fajne i podobają mi się Twoi ulubieńcy, ale tym razem skusze się na lody, bo wiesz... dzisiaj środa czas na loda ;) :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zakładki sówki są przeurocze! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Troszkę masz tych ulubieńców i dobrze.
    a ten Bar.. musi być w nim bardzo przyjemnie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Gratuluję premii :) Też uwielbiam lemoniadę, szczególnie jak są upały. Te misie na włosy mnie już od dawna interesują, ale na razie mam jakieś inne suplementy.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ale fajnie, że udało Ci się w pracy- bardzo się tym denerwowałaś...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Interesting post dear! thanks for sharing xx

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetni ulubieńcy! Zaciekawił mnie ten Miś na zdrowe włosy ^^
    Pozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!