Dzień dobry Kochane i Kochani! Mamy środek tygodnia, czyli relatywnie jakoś coraz bliżej weekendu. Sobota i niedziela to czas gdy zwykle jest więcej czasu by poświęcić go urodzie. Zdaniem moim warto to robić każdego dnia:) Maseczka to przyjemność pielęgnacyjna którą można sobie serwować kiedy czujemy taką potrzebę. Grudzień to miesiąc dość trudny dla mojej buzi, woła ona o dodatkową porcję nawilżenia i ukojenia.
Latem byłam na spotkaniu blogerek w Rybniku, na którym otrzymałyśmy maseczki do twarz w płachcie od koreanunicorn.pl. W ofercie Korean Unicorn znajdziemy kosmetyki pielęgnacyjne oraz kolorowe z Korei które kuszą obietnicą nieskazitelnej cery oraz pięknych lśniących włosów. Droga do pięknej cery to dziesięć kroków począwszy od dokładnego oczyszczania skóry poprzez jej nawilżanie i odżywianie. W praktyce mamy tu dokładny demakijaż olejami, peeling, stosowanie maseczek czy ochronę przeciwsłoneczną. My dziś skupimy się na tym co otrzymałam, czyli na maseczkach, zapraszam:
ALOESOWA MASECZKA W PŁACHCIE
RAINBOW L'AFFAIR ALOE BIO CELLULOSE MASK
Nawilżająco-kojąca maseczka w płachcie z żelową esencją. Jej głównymi składnikami są aloes i mleczko pszczele, które świetnie nawilżą i ukoją Twoją skórę. Płachta wykonana jest z przyjaznej środowisku biocelulozy, która ułatwia skórze absorpcję esencji.
Płachtę wyjmij z opakowania i nałóż na oczyszczoną, stonizowaną skórę twarzy. Dopasuj tkaninę do twarzy, a następnie przyciśnij ją do skóry, tak aby idealnie przylegała i nie były widoczne pęcherzyki powietrza pomiędzy materiałem a skórą. Pozostałą w opakowaniu esencję, nałóż na szyję i dekolt. Po 15-20 minutach zdejmij płachtę i poczekaj do całkowitego wchłonięcia się esencji lub wklep ją w skórę opuszkami palców.
WATER, BUTYLENE GLYCOL, GLYCERIN, METHYLPROPANEDIOL, PEG/PPG-17/6 COPOLYMER, PHENOXYETHANOL, TRIETHANOLAMINE, CARBOMER, CHLORPHENESIN, BETAINE, PEG-60 HYDROGENATED CASTOR OIL, ALOE BARBADENSIS LEAF EXTRACT, HYDROXYETHYLCELLULOSE, DISODIUM EDTA, BETA-GLUCAN, HAMAMELIS VIRGINIANA (WITCH HAZEL) EXTRACT, PORTULACA OLERACEA EXTRACT, ORYZA SATIVA (RICE) EXTRACT, GARDENIA FLORIDA FRUIT EXTRACT, SODIUM HYALURONATE, 1,2-HEXANEDIOL, SOPHORA ANGUSTIFOLIA ROOT EXTRACT, BETA-GLUCAN, ARTEMISIA VULGARIS EXTRACT, HOUTTUYNIA CORDATA EXTRACT, GLYCYRRHIZA GLABRA (LICORICE) ROOT EXTRACT, ANGELICA ACUTILOBA ROOT EXTRACT, , RHEUM PALMATUM ROOT EXTRACT, VELVET EXTRACT, ETHYLHEXYLGLYCERIN, FRAGRANCE
Moja opinia:
Maseczka aloesowa jest naprawdę dobrze dopasowana do kształtów mojej buzi. Nie jest idealna ale spośród innych plasuje sie w czołówce. Nasączenie płynem jest imponujące, niczego nie brakuje a raczyć płynem można i inne części ciała.
Ja do maseczek podchodzę trzyetapowo: oczyszczanie, peeling i na koniec jakąś dobroć:) Po użyciu maski aloesowej buzia była jakby bardziej promienna, nawilżona i lekko lepka w dotyku, nawilżenie satysfakcjonujące. Bez dalszych kroków nawilżenie szybko znika a buzia wołała o ukojenie i nawilżenie.
Nie kupie ponownie ;/
Koszt maseczki to 9,90 nie jest to wygórowana kwota.
RELAKSUJĄCA MASECZKA W PŁACHCIE L'AFFAIR TEATREE SKIN RENEWAL MASK, 25 ML
Trzyetapowa maseczka w płachcie z pianką oczyszczającą i ampułką, przeznaczona dla podrażnionej i dla wrażliwej cery. Zawiera ekstrakt z drzewa herbacianego, wodę z lodowca i adenozynę, by ukoić, nawilżyć i odżywić skórę. Dodatkowo maseczka zmniejszy wydzielanie sebum i zapobiegnie powstawaniu niedoskonałości. Nie zawiera parabenów, silikonu ani oleju mineralnego.
Po umyciu twarzy nakładamy piankę kolistymi ruchami, masujemy kilka minut, zmywamy wodą.
Po osuszeniu twarzy rozprowadzamy ampułkę na twarzy czyli krok drugi.
Trzecim ostatnim krokiem jest maska w płachcie która nakładamy na buzię na 15 - 20 minut i zdejmujemy ją.
Skład:
1.PIANKA
WATER, GLYCERIN, MYRISTIC ACID, PALMITIC ACID, STEARIC ACID, LAURIC ACID, POTASSIUM HYDROXIDE, BUTYLENE GLYCOL, BEESWAX, GLYCOL DISTEARATE, METHYLPARABEN, COCAMIDOPROPYL BETAINE, PROPYLPARABEN, ALOE BARBADENSIS LEAF EXTRACT, SODIUM CHLORIDE, ALLANTOIN, DISODIUM EDTA, 1,2-HEXANEDIOL, CAMELLIA SINENSIS LEAF EXTRACT, SODIUM HYALURONATE, PHENOXYETHANOL, BETA-GLUCAN, ETHYLHEXYLGLYCERIN, FRAGRANCE
2.AMPUŁKA
WATER, BUTYLENE GLYCOL, PEG/PPG-17/6 COPOLYMER, ACRYLATES/C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER, TRIETHANOLAMINE, PEG-60 HYDROGENATED CASTOR OIL, PHENOXYETHANOL, GLYCERIN, CHLORPHENESIN, BETAINE, DISODIUM EDTA, SODIUM HYALURONATE, HAMAMELIS VIRGINIANA (WITCH HAZEL) EXTRACT, PORTULACA OLERACEA EXTRACT, BETA-GLUCAN, 1,2-HEXANEDIOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, CENTELLA ASIATICA EXTRACT, FRAGRANCE
3.MASECZKA
WATER, METHYLPROPANEDIOL, GLYCERIN, PEG/PPG-17/6 COPOLYMER, BUTYLENE GLYCOL, PEG-60 HYDROGENATED CASTOR OIL, PHENOXYETHANOL, CARBOMER, CHLORPHENESIN, TRIETHANOLAMINE, BETAINE, MELALEUCA ALTERNIFOLIA (TEA TREE) EXTRACT, HYDROXYETHYLCELLULOSE, DISODIUM EDTA, SODIUM HYALURONATE, GLYCINE MAX (SOYBEAN) SEED EXTRACT, HAMAMELIS VIRGINIANA (WITCH HAZEL) EXTRACT, ORYZA SATIVA (RICE) EXTRACT, PORTULACA OLERACEA EXTRACT, 1,2-HEXANEDIOL, ARTEMISIA VULGARIS EXTRACT, HOUTTUYNIA CORDATA EXTRACT, SOPHORA ANGUSTIFOLIA ROOT EXTRACT, BETA-GLUCAN, ANGELICA ACUTILOBA ROOT EXTRACT, GLYCYRRHIZA GLABRA (LICORICE) ROOT EXTRACT, RHEUM PALMATUM ROOT EXTRACT, VELVET EXTRACT, ETHYLHEXYLGLYCERIN, FRAGRANCE
Moja opinia:
Ta trzy etapowa maska to świetny wybór na wyjazd, pomaga fajnie oczyścić buzię, wygładzić, nawilżyć pozostawiając ją gładką promienną i miłą w dotyku. Trzy w jednym: pianka oczyszczająca, esencja i maska w płachcie. Relaksująca maseczka właściwie 3 w 1 to produkt który fajnie sprawdzi sie zwłaszcza na jakimś wyjeździe. Plusem jest to że to jest jedna maseczka która dobrze oczyszcza, wygładza i nawilża.. Minusem jak dla mnie średnio przyjemny zapach, skład też idealny nie jest, ma sporo plusów ale i minusy i to spore. Plusem jest działanie dobroczynne bez przykrych niespodzianek. Polecam!
Cena za tę trzy etapową przyjemność to 15,90 chętnie wrócę do tematu, klik
Płachtę wyjmij z opakowania i nałóż na oczyszczoną, stonizowaną skórę twarzy. Dopasuj tkaninę do twarzy, a następnie przyciśnij ją do skóry, tak aby idealnie przylegała i nie były widoczne pęcherzyki powietrza pomiędzy materiałem a skórą. Pozostałą w opakowaniu esencję, nałóż na szyję i dekolt. Po 15-20 minutach zdejmij płachtę i poczekaj do całkowitego wchłonięcia się esencji lub wklep ją w skórę opuszkami palców.
WATER, BUTYLENE GLYCOL, METHYLPROPANEDIOL, PEG/PPG-17/6 COPOLYMER, GLYCERIN, NIACINAMIDE, PHENOXYETHANOL, PEG-60 HYDROGENATED CASTOR OIL, CHLORPHENESIN, ARGININE, CARBOMER, BETAINE, HYDROXYETHYLCELLULOSE, DISODIUM EDTA, SODIUM HYALURONATE, ORYZA SATIVA (RICE) EXTRACT, PORTULACA OLERACEA EXTRACT, NIACINAMIDE, SOPHORA ANGUSTIFOLIA ROOT EXTRACT, ARTEMISIA VULGARIS EXTRACT, HOUTTUYNIA CORDATA EXTRACT, BETA-GLUCAN, CALCIUM PANTOTHENATE, MALTODEXTRIN, SODIUM STARCH OCTENYLSUCCINATE, 1,2-HEXANEDIOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, SODIUM ASCORBYL PHOSPHATE, TOCOPHERYL ACETATE, PYRIDOXINE HCI, SILICA, FRAGRANCE
Moja opinia:
Maska zawiera w składzie kwas hialuronowy który nawilża, mamy ekstrakt z otrąb który delikatnie złuszcza naskórek, polepsza krążenie, przyspiesza wzrost komórek skóry.Maska ma sporo dobroczynnych składników jak ekstrakt portulaki pospolitej stanowiącej bogate źródło polifenoli, kwasów szeregu omega-3, witamin A i C, a także wapnia, żelaza, sodu, potasu i magnezu.
Maseczka nawilża wyrównuje koloryt pozostawiając cerę nawilżoną, delikatną i przyjemną. Nasaczenie jest bardzo dobre pozwalające uraczyć spokojnie inne partie ciała.
Koszt przyjemności to 9,90klik
Podsumowanie: najlepiej sprawdziła sie u mnie trzy etapowa maseczka do twarzy relaksująca i do niej wróciłabym najchętniej. Mamy tu trzy kroki: oczyszczenie, złuszczenie i nawilżenie. Na wyjazdy jak dla mnie super opcja! Aloesowa nieco mnie zawiodła... Witaminowa sprawdziła sie dużo lepiej.
Najchętniej wrócę do maski relaksującej.
A Ty lubisz azjatycką pielęgnacje? Miałaś coś z Korei?
Za prezent dziękuję sklepowi koreanunicorn.pl
... uwielbiam wszelkie maseczki ... dziękuję za polecenie, na następny zabieg coś z tego wybiorę ...
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPrzyznam, że bardzo mnie zaciekawiłaś tymi maseczkami.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJeśli chodzi o maski to pozostaję wierna glinkom :)
OdpowiedzUsuńLubie maski w płachcie, ale zazwyczaj sa one którymś dopiero etapem, jak to w koreańskiej pielęgnacji :) Nie znam tych masek, które opisujesz, ale na pewno sie im przyjrzę czy to aby na pewno korean :)
OdpowiedzUsuńDla masek, zawsze jestem na tak. 😊
OdpowiedzUsuńUwielbiam maski w płachcie, z tej marki jednak jeszcze nic nie miałam.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z Korei. Fajne te maski.
OdpowiedzUsuńŚwietne te maski choć wyglądają komicznie na twarzy 😅
OdpowiedzUsuńMaski w płacie to u mnie ostatnio podstawa. Szybki sposób na dawkę pielęgnacji i nie wymagający jakiegoś szczególnego przygotowania.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze koreańskich maseczek :) chętnie wypróbowałabym tę relaksującą :)
OdpowiedzUsuńTestowałam jednego Unicorna, ale efektów nie zauważyłam żadnych :(
OdpowiedzUsuńTestowałam tą trzyetapową maskę, choć w wersji rozjaśniającej - baaaardzo mi się podobała!
OdpowiedzUsuńNIe znam ale i nie używam ;)
OdpowiedzUsuńGeneralnie też je mile wspominam, chociaż później już sama do nich nie wróciłam...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Zapowiada się naprawdę fajnie :) Mnie najbardziej zainteresowała ta trzyetapowa pielęgnacja :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z trzema krokami w ramach jednej maski!
OdpowiedzUsuńJako wzrokowiec kupiłabym bez wahania tę z jednorożcem :D
OdpowiedzUsuńfajna jest ta z unicornem :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam płachty. Ale najbardziej mi się dzis truskawki spodobały. :)
OdpowiedzUsuńTakie maseczki na bazie naturalnych składników nie są mi obce. O każdej porze dnia można nałożyć inną. Lubie te nawilżające. Aloesowa z miodem to jest to!
OdpowiedzUsuńLubię tego typu produkty, troszkę koreańskkiej pielęgnacji miałam, ale rynek maseczek jest już tak ogromny, że ciężko zapamiętać te fajne i ciekawe :D
OdpowiedzUsuńMaski uwielbiam, ale takiej jeszcze nie miałam. Chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńDużo już słyszeliśmy o tej firmie ale nic jeszcze nie próbowaliśmy
OdpowiedzUsuńbardzo lubię koreańskie maski, myślę że one są dużo bardziej nasączone niż inne
OdpowiedzUsuńLubię azjatycką pielęgnację, ale zbyt wiele jej nie znam - maski mają wspaniałe!
OdpowiedzUsuńRelaks z taka maseczką z pewnością teraz by mi sie przydał!
OdpowiedzUsuńNiektóre są całkiem przyjemne chociaż mimo wszystko nadal ich fanką nie jestem
OdpowiedzUsuńNim sięgnę po kolejną maskę, najpierw muszę wykończyć te, które mam.
OdpowiedzUsuńciekawe te maseczki, musze sobie dziś zrobić
OdpowiedzUsuńSuper, trafiłaś w sedno bo sama często sięgam po maseczkę w środę, taka jakaś moja tradycja. Uwielbiam maseczki nawilżające a o właściwościach kosmetyków przekonałam się, że nie mają sobie równych. Zawsze dobrze działaja na moją skórę, tym bardziej chętnie siegnelabym po maseczkę aloesowa. Pozdrawiam serdecznie ��
OdpowiedzUsuńUwielbiam maseczki tego typu! Super sa
OdpowiedzUsuńNie znam tych masek, ale ostatnio rzadko siegam po maseczki przez brak czasu
OdpowiedzUsuńUwielbiam azjatyckie kosmetyki i bardzo często po nie sięgam. Maski kocham szczególnie!
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię azjatyckie kosmetyki, ogólnie ostatnio są coraz bardziej popularne. Lubię tez kosmetyki do ciała z aloesem i do twarzy tak samo. Super nawilżają :)
OdpowiedzUsuń