Nie wiem czy na bloggerze znowu coś sie pozmieniało ale jak zaczynam nadrabiać zaległości blogowe to pojawia sie problm z publikacją komentarzy. Rozumiem polityka antyspamowa, no ale...
Policzki wieprzowe to mało znane mięsko, zupełnie nie wiem czemu pomijane, a czasem też omijane łukiem szerokim. Mięsko delikatne, kruchutkie po prostu jak dla mnie to rewelacja. Jednak jest jeden minus - kurczy sie niestety, jest i drugi minus - dość trudno kupić. Ja gdy widzę ten produkt czuję sie mocno kuszona. Cena nie jest niska... pięć policzków miało jakieś pół kilo a zapłaciłam jakieś 12 złotych?
Poniższy recept narodził się przypadkiem, a wpis ma upamiętnić to do czego mogę chcieć wrócić:)
pół kilo policzków wieprzowych - wyszło mi 5
ulubione przyprawy (zwykle spontanicznie sypię co mi pod rękę wejdzie, (shoarmę pamiętam, była)
olej czosnkowy
1 pieczarka
sos serowy
trochę boczku
Mięsko umyłam, natarłam olejem, obsypałam przyprawami i myk do lodówki.
Mięsko kładę na nagrzaną patelnię (gorący olej czosnkowy), jak już przewrócę na drugą stronę to zmniejszam gaz i na małym ogienku duszę sobie jakieś z 50 minut. Dodałam pokrojoną pieczarkę i tak dusiłam, potem dodałam sos serowy który to wolałam zużyć, (tak to był dobry krok). Na koniec odrobina boczku i tak to sobie bulgotało.
To było naprawdę pyszne! Poczęstowałam siostrę i bardzo jej smakowało, świeżutkie ciepłe jedzonko mniam!. Jak dla mnie fajne do ziemniaczków, takie danie obiadowe. Jeśli masz możliwość i jadasz mięso to polecam spróbować!
Głodna się zrobiłam, jest noc a ja idę do lodówki :D Zaglądanie na blogi o tej porze grożą przytyciem! A co mi tam, idę źreć :D
OdpowiedzUsuńRaz się żyje:)
UsuńJa rzadko wrzucam przepisy.
Mój mąż uwielbia polędwiczki wieprzowe, więc bardzo często robię mu podobny obiad.
OdpowiedzUsuńPolędwica to inna część świnki. Policzki to mięsko bardziej delikatne,kruchutkie, polecam spróbować.
Usuńo wow, ale pycha!
OdpowiedzUsuńZgadzam się 🐱
UsuńMój mąż byłby zachwycony takim daniem. Może mu je zaserwuję. ;)
OdpowiedzUsuńPolecam,mam nadzieję że i Tobie posmakuje.
Usuńnie jadłam nigdy polików jakoś nie wiem nie korci mnie to ;p
OdpowiedzUsuńTeż spoko:)
Usuńgeneralnie ostatnio bardziej nabiał jem:)
Usuń:)
UsuńJesli chodzi o mój blog, to te komentarze są, muszę je zatwierdzić po prostu. I wtedy sie pojawiają. I wcale nie musisz zostawiać więcej, czasem komus sie tak robi przy pierwszym.
OdpowiedzUsuńMi się pojawia problem z dodaniem komentarza🙄
UsuńJadłam kiedyś w restauracji i bardzo mi smakowało, nie spodziewałam się, że to takie delikatne mięsko :)
OdpowiedzUsuńOj tak,wiesz co dobre. Ja jadłam nawet wołowe, też dobre.
UsuńW sumie chyba nawet nie widziałam nigdy policzków wieprzowych w sklepach. Albo nie przyglądałam się i nie szukałam ich. Ciekawie i pysznie to wygląda!
OdpowiedzUsuńRzadko są w sklepach.
UsuńNigdy jeszcze nie jadłam...
OdpowiedzUsuńPolecam spróbować.
UsuńJa jestem wegetarianką. 😊
OdpowiedzUsuńPamietam
UsuńNiektórzy wręcz twierdzą, że policzki to rarytas! Choć ja za nimi nie przepadam, to wiem, że moi rodzice lubią policzki, więc może jak trafię gdzieś w mięsnym na policzki to kupię im. Bo co prawda, to naprawdę ciężko kupić to mięsko.
OdpowiedzUsuńA czemu nie lubisz tego mięsa?
UsuńMój mąż uwielbia, a ja nie mogę się przekonać żeby spróbować. Bardzo mało mięsa jem, ale przepis zapisze, może kiedyś zrobię mężowi :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie sporo osób ma obiekcje, jak pytam jakie to mówią że nie wiedzą. Zdarzało mi się częstować ludzi mówili że dobre,pomimo mieszanych uczuć.
UsuńDziękuję za przepis, może kiedyś uda mi się z niego skorzystać.
OdpowiedzUsuń😺
UsuńChętnie bym zjadła taki obiadek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Polecam🐱
UsuńBardziej wolę policzki wołowe, ale to danie też bym ze smakiem zjadła
OdpowiedzUsuńRowniez podpisuje sie pod tym komentarzem :)
UsuńWyglada apetycznie, pozdrawiam!
Wołowe też są ok. Tylko jak od kucharza się dowiedziałam to mięsień bardziej twardy i trzeba dłuższej obróbki termicznej, bo krowa to przeżuwacz i twardszy mięsień ma, mniej używany mięsień jest delikatniejszy więc bardziej ceniony .
UsuńPolecam 🐱
UsuńNigdy nie jadłam, więc może kiedyś zdecyduję się to zmienić.
OdpowiedzUsuńPolecam.
UsuńGeneralnie nie przepadam za wieprzowiną. Policzki robię ale wołowe. Choć może i na te się słyszę.
OdpowiedzUsuńWołowe też spoko, smakowały mi, ale nigdy nie robiłam:)
UsuńAkurat szukałam pomysłu na niedzielny obiad. Pójdę do mojego mięsnego i sprawdzę, czy mają policzki :)
OdpowiedzUsuńOj nie łatwo je znaleźć,ale kciuki za powodzenie 3mam.
UsuńJa akurat stara się nie jeść mięsa, ale pomysł ciekawy. Słyszałam tylko o wołowych do tej pory
OdpowiedzUsuńFajnie że dowiedziałaś się tu czegoś nowego 😺
UsuńJa należę do tych, którzy omijają szerokim łukiem :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie. Nigdy takich nie jadłam. Dobrego weekendu :)
OdpowiedzUsuńNa jaki blog dzisiaj nie wejdę to atakują mnie same apetyczne propozycje a ślinka cieknie :D
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię inspirować się na co dzień potrawami innych osób.
UsuńJak zawsze u Ciebie można liczyć na jakąś smakowita propozycje. Obiad w weekend trzeba mężowi dobry ugotować,inspiracja już jest. Jutro idę na zakupy po składniki.
OdpowiedzUsuń🐱
UsuńNa pewno wiele osób będzie zadowolonych z takiego przepisu, ktoś kto lubi mięso, na pewno będzie zachwycony.
OdpowiedzUsuń😺
UsuńPyszne policzki w wybornym sosie <3 Pycha! :D
OdpowiedzUsuńOj tak, to rarytas.
UsuńJa akurat nie jem mięsa, więc tym razem przepis nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńOk może następnym razem 🐱
Usuńnigdy nie jadłam policzków, ciekawe jak smakują
OdpowiedzUsuńPolecam spróbować to delikatnie mięsko.
UsuńNigdy nie robiłam i nie jadłam, nawet nie wiem, czy bywają w moim ulubionym sklepie!
OdpowiedzUsuńMoże znajdziesz:)
UsuńJako fanka mięsa powiem jedno: jadłabym.
OdpowiedzUsuń:)
Usuń