Siemaneczko! No i pora pokazać co to ostatnio sobie kupiłam, będą kosmetyki - tu małe zapady z okazji wycofania mojego ulubionego szamponu z pewnej sieci drogerii. Szkoda że skoro sobie coś ulubuję to to wycofują. Plusem sytuacji była dobra cena. No to nie przedłużając zapraszam
Po sesji na której terapeutka przyznała że nie słyszała o moim trudnym (delikatnie mówiąc) doświadczeniu, powiedziałam że mówiłam o tym jej, a ona nie wiem czy udawała czy faktycznie nie pamiętała... poczułam się strasznie, płakałam, miałam bóle brzucha i w klatce piersiowej, nie wiem czy to część terapii czy jak, ale poczułam sie bardzo źle.
Na ostatniej sesji terapeutycznej usłyszałam że prawie po roku czasu terapeutka mnie nie rozumie i że za mało sie otwieram. Wybitna znawczyni duszy ludzkiej wyjątkowo uczciwa kobieta - to antonimy w odniesieniu do niej, a ponoć psycholog to zawód zaufania publicznego. Chcąc ukoić swoje smutki poszłam na rybkę w ulubione miejsce, piłam ukochaną lemoniadę i siedziałam w ciszy. To miejsce pomaga badziej niż kontakt z kimś takim jak ta osoba.
Teraz zapasi z okazji wycofania moich ulubionych szamponów. Mam nadzieje że to zmiana szaty graficznej czy coś, ale na wypadek wszelki kupiłam trochę więcej:
Czarne mydło z olejem różanym i czarne mydło z olejem arganowym. Lubię mydła czarne za ich właściwości oczyszczające, peelingujące i nawilżające. Będą mi służyły do rąk.
Bielenda liftingująca maseczka w płachcie ze śluzem ślimaka
Kimoco Beakty maseczka w płachcie nawilżająca.
Douglas Relaxing maseczka która ma ukoić zrelaksować cerę...
Kerastase maska i szampon do włosów w wersji podróżnej, dyscyplinujący puszące sie włosy.
Vercade czekolada mleczna.
Miód wielokwiatowy
Łyżeczka. Tak kupiłam sobie nową łyżeczkę, gdyż w pracowniczej kuchni zostawiłam na blacie łyżeczkę, zaniosłam herbatę na biurko i jak wróciłam... pytałam każdego czy widział... niestety bez zadowalającego efektu. Część odsyłała mnie do zmywarki że może tam.... no cóż przydała się komuś. Tej łyżeczki trzeba będzie lepiej pilnować.
Świetne zakupy. Uwielbiam miód. Chętnie spróbowałabym tej czekolady.
OdpowiedzUsuńWidzę bardzo udane zakupy, miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńMnogość elementów zakupowych, różnorodność także, sporo testowania, ale sprawia ono wiele frajdy. :)
OdpowiedzUsuńZakupy zazwyczaj poprawiają humor. Ja się śmieje, że to czasem najlepsza forma terapii;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że z tym psychologiem to taki trudny temat. A zakupy fajne.
OdpowiedzUsuńNo psycholog trafiła Ci się nie za fajna. Za to zakupy widać bardzo udane.
OdpowiedzUsuńCiężko znaleźć odpowiedniego terapeutę :( Nie słyszałam o tcyh szamponach jeszcze - są tak dobre? Mam trochę problemów ze skórą głowy
OdpowiedzUsuńTa terapeutka to do kabaretu niech idzie, się uśmiałem
OdpowiedzUsuńA co z galaretką?
Ile tutaj cudów :) A co do psycholog...
OdpowiedzUsuńCiekawe zakupy. Tylu szamponów szybko nie zużyjesz...Ale na pewno poprawiły Ci humor.
OdpowiedzUsuńUdane zakupy. Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaciekawiły mnie produkty Kerastase.
OdpowiedzUsuńOby wszystko się Tobie dobrze sprawdziło. :)
OdpowiedzUsuńDobrze jest zrobić zakupowe zapasy z wybranych produktów.
OdpowiedzUsuńświetne nowości :)
OdpowiedzUsuńZakupy godne pozazdroszczenia :) A psycholog chyba z koszmarów.
OdpowiedzUsuńU Ciebie zawsze podpatrzę herbatkę, której jeszcze nie miałam okazji kosztować. :)
OdpowiedzUsuńRok chodzisz do psychologa i nie czujesz że jest lepiej? A może dla porównania przejdź się do innej osoby?
OdpowiedzUsuńZakupy jak zawsze ciekawe i różnorodne - a odnośnie terapeutki to może warto poszukać kogoś innego, bardziej kompetentnego i empatycznego.
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty do włosów :)
OdpowiedzUsuńGrunt że jesteś zadowolona z zakupów, masz w czym wybierać.
OdpowiedzUsuńZakupy to na pewno świetna okazja do poznania nowych rzeczy.
OdpowiedzUsuńNie znałam tych czekolad. Faktycznie fajny pomysł z inną tabliczką. A co do terapii... Jeśli po roku nie ma efektów, jeśli te spotkania sprawiają, że czujesz się gorzej, to może trzeba poszukać innego specjalisty?
OdpowiedzUsuń