Wrzesień to też wizyty w Elblągu... Galeria El, wystawy... no i klimat....
Miałam okazje być w Muzeum Archeologicznym (w środę jest za darmo wstęp), mega klimatyczne miejsce i tyle emocji.. Dobrze że zarezerwowałam sobie więcej czasu na zwiedzanie.
W restauracji Studnia Smaków jadłam przepyszne pierogi z kaczki z nutą pomarańczową i żurawiną... jakież to było dobre... jadłam też golonkę z chrupiącą skórką, przyznam że wolę mięciutką skórę ale było to też ciekawe doświadczenie choć jeśli mam być szczera to lubię jak golonka ma nutkę słodyczy. Mam nadzieje że jeszcze kiedyś zawitam do tegoż lokalu.
Zakończyłam znajomość z D@... no nie zniosłam jego zachowania... nie byliśmy parą a on potrafił być zazdrosny, potrafił mimo że wiedział że idę spać, to potrafił nie szanować mojego snu i dalej pisać, dzwonić. Zachowywał sie jak małe dziecko momentami a było to męczące. Czasem mam wrażenie że już zawsze będę sama i nikt normalny sie nie trafi. Nie, ja nie mam wielkich wymagań... Jednak nie chcę by bliska relacja była źródłem cierpień. Życie bywa trudne, a związek jest po to by razem było lepiej niż osobno. D@ jest trudnym człowiekiem, niektóre jego zachowania potrafią popsuć nastrój. Rozumiem, każdy ma wady, każdy może mieć gorszy dzień, nastrój ale zachowanie D@ to już przekraczało granice. Potrafił zaskoczyć swoimi wymaganiami bo oczekiwał opieki sprawdzenia jakiś połączeń komunikacyjnych a jak mu chciałam podać to upierał sie by mu to smsem wysłać bo nie ma gdzie i jak zapisać a do mamy do pokoju po długopis mu sie nie chciało iść. Nawet jak mu wysłałam smsem godziny odjazdów to oczekiwał że będę znała na pamięć, więc jak zapyta to mu odpowiem. Sam sobie biletu nie kupi bo na internecie to on sie nie zna a do kasy to ma nie po drodze i w ogóle lepiej żeby ktoś mu kupił, on oczywiście da pieniądze/zapłaci. Wkurza mnie że ma pracę, że nieźle zarabia mimo że wypija w pracy ze dwa browarki, czasem zaśpi. Jemu wolno...
We wrześniu dostałam pracę w sklepie z ubraniami... brak umowy, brak monitoringu na sklepie więc jest obawa o bezpieczeństwo, brak ochrony czegokolwiek... nie sposób upilnować samej większego sklepu i kosza z przeceną przed nim. Kolejna kwestia to co robić ze śmieciami bo szef mówi że będzie je zabierał a tymczasem koło pełnego kosza stawia kolejne śmieci... tak sobie pojechał i mnie zostawił z tą sprawą. Jedno mówi drugie robi. Pani z drugiego punktu mówi że do miejskiego śmietnika sie śmieci wywala. No jasne że szef, właściciel sklepów do wyższych celów stworzony niż zajmowanie sie śmieciami... Kupno herbaty i cukru no, przyniosłam swoje, bo na szefa nie ma co patrzeć. Miło z jego strony że kupił ciasto i soczek. Kolejna sprawa to to że mógłby więcej płacić....
Jedna z klientek powiedziała mi że miała sytuacje w pracy.... gdzie mężczyzna po pociągu z nożem biegał. Ja miałam "tylko" włamanie do kasy, na szczęście nic nie zginęło...
Sporo sie działo we wrześniu, teraz pora na denko, zapraszam
Bevola peel-off mask, maseczka peel off maska peel off świetnie oczyszcza, jest tania i skuteczna. Wracam do niej od lat.
Marion maska nawilżająca w płachcie, jak ona pięknie pachnie.... ahhhh... jakaż to przyjemność była, jak trafię ponownie do tego sklepu to kupię. Jaki sklep? Nie wiem czy to siec czy co ale mają właśnie taniutkie różne rzeczy np maska w płachcie kosztowała chyba 3 pln? Były jeszcze za złotówkę, za 1,50 więc kupiłam i zadowolona jestem:)
Marion maska odżywcza, też przyjemna:)
Eveline maska do twarzy kolagenowa przyjemnie pielęgnowała buzię więc chętnie ją ponownie kupię.
Szampon wzmacniający na problemy skórne z olejem z czarnuszki 250ml Beaute Marrakech Kolejne opakowanie tego produktu mam w zaapsie i będę otwierała. Chętnie wracam do teo szamponu jest taki inny w konsystencji jest taki olejowaty, fajnie myje i pielęgnuje kosmyki.
Beaute Marrakech 250 ml szampon z olejem arganowym w składzie ma glinkę która fajnei oczyszcza skórę głowy co też mój skalp lubi:) Co prawda zapasy sie wyczerpały, sieciowa drogeria już nie oferuje produktów tej marki więc trzeba będzie internetowo zamówić, ale to jeszcze za jakiś czas, najpierw zużyję to co mam:)
Isana krem do depilacji... jak to śmardoli, żeby jeszcze usówało co ma usunąć to jeszcze można by wrócić ale nie. Najgorsze jest zmywanie tego "cudu" smród, babranie sie, czas stracony a skuteczność niska. Koszmar.
1) Carmex tropikalny czy mango... jak zwał tak zwał. Jestem zakochana z zapachu tej wersji Carmexa, lubię za lekkie chłodzenie i pielęgnację warg. Chętnie wrócę jeszcze kiedyś.
2) Etja - Recenzja - Olejek z Drzewa Herbacianego (Tea Tree) /Melaleuca Alterinifolia Oil/ kolejna i napewno nie ostatnia buteleczka z tym olejkiem. Tea Tree świetnie sie sprawdza na ranki, problemy skórne etc... świetna sprawa, polecam.
3) Rebi Dental tania nić dentystyczna, skuteczna, ekonomiczna a ja niestety muszę przyoszczędzić więc kolejną mam już w użyciu.
4) Marion maska w płachcie do cery dojrzałej, całkiem spoko.
5) AA Granola Bowls taka dwuetapowa maska: peeling i nawilżenie za 1,50 pewnie jeszcze kupię:)
6) Farmona peeling Tutti Frutti fajnie peelinguje i pachnie więc pewnei jeszcze kiedyś stanie na mojej półeczce.
Jak widać po niektórych opakowaniach jeszcze jakaś resztka produktu sie znajduje, a to dla tego że korzystając z ładniejszej pogody zrobiłam zdjęcia po czym dekowałam dalej, a zdjęcia wrzuciłam na bloga jako taki draft wpisu. Dobrze zrobiłam bo teraz przez pracę byłoby mi trudniej... no to chyba na tyle.
Miłego weekendu :*
Oby ta praca okazała się dla ciebie odpowiednia. Niezłe denko.
OdpowiedzUsuńPraca coś czuję nie dla mnie, zbyt wiele nerwów. Denko wyszło większe w tym miesiącu:)
UsuńCiekawe denko. Obyś była zadowolona z tej pracy.
OdpowiedzUsuń:) z pracy nie zapowiada sie bym była szczególnie zadowolona ;/
UsuńDenko ciekawe, praca już nie za bardzo...
OdpowiedzUsuńZgadzam sie.
UsuńRzeczywiście burzliwy wrzesień u ciebie, produktów z denka nie miałam okazji poznać.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś będzie okazja poznać:)
UsuńMnie pomadka raz od Carmex totalnie wysuszyła i nie sięgam po nie jak na razie.
OdpowiedzUsuńTo współczuję.
UsuńMiałaś bardzo ekscytujący wrzesień. Martwi mnie sprawa tego pieska ze schroniska. Chyba bym go jednak przygarnęła. Stare i chore psy też potrzebują domu.
OdpowiedzUsuńByć z kimś to nie oznacza godzić się na mniej - a tutaj już teraz zapowiada się, że potrzebna jest raczej asystentka i służąca, niż kobieta do adorowania.
OdpowiedzUsuńDobrze, że zakonczyłas tę relację.
OdpowiedzUsuńJA w tym miesiącyu jakos dużo kosmetyków skonczyłam, ciągle mam wrażenie wyrzucam jakies tubki i słoiczki.
Dzięki za informacje o kremie do depilacji, nie będę kupować...
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe zużycie :)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się jeszcze z tą marką szamponów, a lubię testować.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe denko a Isany szczególnie nie lubię. Dobrze, żeś zakończyła związek, bo nic dobrego nie wróżył. Znajdziesz kogoś na pewno, tylko musisz się nauczyć odróżniać ziarna od plew i nie tracić czasu na byle jakie znajomości.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne denko :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
No faktycznie sporo się u Ciebie działo we wrześniu, ale akurat to, że pogoda jest super mi nie przrszkadza.
OdpowiedzUsuńTeż lubię robić zdjęcia na zapas.
OdpowiedzUsuńTeż lubię robić zdjęcia na zapas.
OdpowiedzUsuńSchronisko dużo wymaga od chętnych do adopcji, dlaczego sami zatajają ważne informacje? To tylko zniechęca ludzi którzy mają otwarte serca. Oby październik był dla Ciebie nieco spokojniejszy
OdpowiedzUsuńNiestety, nie wszystkie schroniska w pełni informują pragnących zaadaptować zwierzaka o ich problemach zdrowotnych.
OdpowiedzUsuńSporo tych kosmetyków uzbierałas. Ja ostatnio zrobiłam porządki w kolorówce 🙂 Asia z Pisane z uśmiechem
OdpowiedzUsuńUwielbiam muzea archeologiczne - zawsze jest w nich fajny klimat. A niektóre znajomości warto zakończyć dla spokoju serca. Po prostu MAMA
OdpowiedzUsuńNo faktycznie wrzesień u Ciebie burzliwy. Kosmetyki bardzo ciekawe, nie miałam okazji ich testować
OdpowiedzUsuń