niedziela, 25 listopada 2012

Speed dates

Słyszeliście, a może gdzieś na filmach widzieliście tak zwane Speed dates, czyli szybkie randki. Zapoczątkowane w USA w 1988 roku cieszyły się sporą popularnością.Później przyjęły się w europie. Celem zabawy jest poznanie nowych osób, i miłe spędzenie czasu poprzez umożliwienie każdej z osób rozmowy trwającej od 5 do 10 minut.Szybkie randki są organizowane w klubach, lokalach w różnych miastach naszego kraju.Podczas spotkania nie wolno wymieniać się „namiarami”, dopiero wówczas jeśli dwie osoby wyrażą chęć kontynuowania znajomości dane kontaktowe są przekazywane.Myślę, że pewnie pierwsze pytania na takiej „randce” to informacje z cv… o wykształcenie, doświadczenie zawodowe…Aczkolwiek to zawsze jakaś szansa poznania kogoś….




6 komentarzy:

  1. Toz to terror na tasmie produkcyjnej!
    Nie wyobrazam sobie uczestnictwa w czyms podobnym, a gdzie romantyzm, gdzie rozwoj akcji?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz to takie zapoznanie... romantyzm może być później... wszak ludzie poznają sie w różnej scenerii i okolicznościach...

      Usuń
  2. Słyszałam o tym, a spróbuj, co Ci zależy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem... odstrasza mnie taka pewna taśmowość, ogranoczenie spontaniczności...
      Ale z drugiej strony ciekawe... bo to coś bardzo nowego

      Usuń
  3. Jak kiedyś czytałam artykuł o tym pomyślałam, że to naprawdę interesujący pomysł. Nigdy nie wiadomo na kogo można trafić i chyba to właśnie jest tak interesujące..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie, szybko i dużo, na pewno to jakiś sposób

      Usuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!