Ludzie mnie chyba nie przestaną zadziwiać… o tym, że zajmuję
się opieką nad zwierzętami wie już cały mój blok. Skoro się opiekuje to psy mam
różne. Do moich stałych gości należą w większości takie, które niestety nie
dogadują się z innymi, jak to była akcja z tymi żółtymi elementami, to np.
Rodziaka to musiałabym na żółto w całości zaprezentować. Ale i tak by to g***
dało.
Bo otóż dziś rano wychodzę z sznaucerkiem miniaturką, a tu
po klatce biega sobie luzem owczarek niemiecki. Normalnie zwątpiłam… przecież
mogłam iść z Rodziakiem? I by była jatka. Robercik mówi, że nie ma się czym
podniecać.
Jednak ja mam bardziej zapobiegliwą naturę i zaczęłam się
zastanawiać co mogę zrobić z faktem, że takowa pani zamieszkuje mój blok.
Oczywiście ją zjebałam ale ona zmieniła temat. Ona jest nie normalna! Bo kto
przy zdrowych zmysłach puszcza psa luzem po klatce? Bez kagańca, bez smyczy…
wiem, że pies w 100% nie reaguje na jej komendy. Masakra, ta kobieta nie ma za
grosz wyobraźni…
Żeby pies owczarek niemiecki bez smyczy, i kagańca po klatce
biegał… ludzie się wydzierają za brak kagańca… a co jak ta baba puszcza psa
luzem… nie pierwszy raz widziałam jak ten owczarek biega sobie luzem. No i co?
Skoro baba tępa…
Mam nadzieje, że do awantury z moim podopiecznym nie
dojdzie… bo co powiedzieć właścicielowi, który mi płaci za opiekę?
Kiedyś na face booku znalazłam apel fundacji AST. W apel
miał na celu uświadomienie i prośbę do właścicieli psów by wychowywali swoje
pupile. nigdy nie wiadomo kiedy człowiekowi noga się powinie, dobrze, że masz
psa ale jest to swego rodzaju luxus, na który może zabraknąć środków/czasu…
No cóż zakładając że pies jest wychowany ma większe szanse
na dom tymczasowy, i stały. Psy problemowe, nawet najładniejsze wracają, są
porzucane…znacznie częściej.
Te grzeczne, wychowane mają większe szanse na lepsze życie.
Aktualnie mam psa posokowca bawarskiego pies mimo, że
skończył rok koszmarnie ciągnie na smyczy nie zna żadnych komend, w dodatku potrafi
załatwiać się w domu…
Psa mi żal, bo piękne zwierze, ale los jego może naprawdę
być nie wesoły… bo młodzi jak to młodzi, powiększenie rodziny naturalna sprawa
a wówczas cóż piesek, zwłaszcza nie grzeczny…
Wychowany pies ma większą szansę, niestety nie wiele osób
tak myśli. Uwierzcie, pies dobrze wychowany jest przyjemnością nie tyle na
spacerze ale w ogóle w życiu…
Nie ma psow "problemowych", problemy, najczesciej ze soba, maja ich wlasciciele. Pies potrzebuje czasu i cierpliwosci, ogromu pracy nad nim, zeby wyrosl z niego grzeczny i zrownowazony pupilek.
OdpowiedzUsuńMozna by na ten temat ksiazki pisac!
Ludzie wymagaja cudow od zwierzat. A bez nakladu pracy, czasu i odrobiny zdrowego rozsadku, z psa nie wyrosnie geniusz, wprost przeciwnie!
książek o psach ich zachowaniu i wychowaniu jest mnóstwo... tylko nie każdy ma czas i chęć do pracy z psem. Stąd apel fundacji. Jeśli chodzi o TTB jest o tyle lepiej, ze szybko i chętnie sie uczą.
UsuńSprawa wygląda gorzej w przypadku psów myśliwskich...
U nas w bloku facet ma setera prowadzi na kantarze, i elegacko. Tylko że on pracował nad psem, chodził na szkolenia, nie to co moi klienci: pies w ogóle nie rozumie komend, szarpie okrutnie i ciągnie, w domu rozwala i potrafi się załatwić. Ma rok, więc łatwo nie będzie.
Biedny pies będzie w momencie gdy kobita w ciążę zajdzie wówczas takie "kochane pupile" lądują często na bruku...
Dlatego napisałam o tym, że takiemu nie ułożonemu psu ciężej znaleźć dom, nie wiele jest osób wyrażających chęć pracy z dorosłym psem, który naprawdę jest oporny... no chyba, że ktoś weźmie psa jako podwórzowca... ale zamknięty na podwórzu pies będzie sie męczył okrutnie
Masz rację w 100%
OdpowiedzUsuńAle czy do ludzi to dotrze ?
no wiesz lepiej apelować, mówić coś tłumaczyć, no bo co? Przynajmniej jakiś prawdopodobieństwo, że coś do kogoś dotrze
Usuńco do komentarza u mnie- 3 nie jest powodowany znudzeniem partnerem bynajmniej:)
OdpowiedzUsuńjednak gdy ma się zwierzę, powinno się być za nie odpowiedzialnym..jak widać, do tej pani to nie dotarło- i do wielu ludzi zresztą nie dociera...
dlatego o tym piszę, może do kogoś trafi...
Usuń