Gordona Ramsaya
kojarzę jako pierwszego Pana występującego w roli autorytetu kulinarno –
biznesowego ratującego podupadające lokale. Jako, że sam jest błyskotliwym,
inteligentnym kucharzem a za razem właścicielem nieźle prosperujących lokali
nadawał się idealnie. Nie rzadko jego rola sprowadzała się do resocjalizacji
personelu no metody miał nie powiem… po za tym trzeba pamiętać, że to program
TV, show i dziać się musi. Narcystyczny rzucający mięsem miał i dobre oblicze. Zamiast
reklamy można było się czegoś ciekawego dowiedzieć. Lubiłam programy z nim.
Gdy pierwszy raz
zobaczyłam Magdę Gessler w „kuchennych rewolucjach” pierwsze co rzuciło mi się
w oczy to: „polska podróba”, i niestety wiele się nie pomyliłam. Miotająca się
chamica, może i mniej rzucająca mięchem ale no umiaru trochę… znaj proporcje
mocium panie… szacunku do ludzi zero, łzy, tragedie i reklama przypraw zamiast
ciekawostek.
I za co tu lubić
tę „ciepłą” kobietę. Ciepła, dobra i miła osoba na jaką usiłowała się po za
programem kreować. „gwiazda”. Gdzie jej do Gordona! Pomijam, że nie jest to
odpowiedź na zapotrzebowanie rodzimej telewizji lubującej się w tragediach,
łzach i innych silnych emocjach często negatywnych na których bazuje.
No właśnie jak
lubić? A lubić musimy! Bo „nasza Madzia” dobrze urodzona:
Wiadomo „sami
swoi” więc i dla niej musi być miejsce. No ale jaka to oglądalność gdy sympatii
widzów brak?
Śledzę Magdę
Gessler! To nazwa kanału na You Tube, w którym młody drobny chłopaczek całkiem
sensownie mówi, „kupujemy go”, więc oglądamy. Kolejne odcinki, dowiadujemy się,
że ma swój sklep i że lubi bywać w lokalach. Też lubię, ale… mnie na to nie
stać, i podejrzewam, że mało kogo stać by wsiąść w swoje auto i jeździć po
kraju by bywać w lokalach i sprawdzać ileż to dobra kuchenne rewolucje zrobiły,
oraz jaka stratą jest nie dostosowanie się do zaleceń. Dziwne, że – choć oszczędnie
– jedynie bardzo pozytywnie jest o niej mówione. Czyżby próba podreperowania
wizerunku?
Swoją drogą ciekawe czy Bartek zajrzy bo karczmy "U Bartka" w Bukowinie Tatrzańskiej i porozmawia z Agatą Łapką i jej mężem Bartkiem? Co na to zwykli ludzie materiał dla "TvPodhale":
Nienawidzę kuchennych owulacji
OdpowiedzUsuńhihi owulacji:D dobre!
UsuńBo jak inaczej określić babę która lata drze japę i zachowuje się jakby 365 dni miała menopauzę. Przereklamowana jest i zmanierowana. Jej owulacje powinni ściągnąć z Tvn, nie cierpię tej pindy.
UsuńMadzia za dobrze urodzona jest Moja Droga! Dlatego usiłują ratować jej wizerunek skoro miejsce w TV zaklepane.
UsuńNie uratują wizerunku skoro to wygląda jak pudel! Jak dla mnie to ona może być księżną i tak opinii na jej temat nie zmienię. Gotować też nie umie... Wg to ona przereklamowana jest i się wypaliła.
UsuńDla mnie to ona jak świnia wygląda.... i uważam, że jak ona szacunku do ludzi nie ma to tym bardziej na niego nie zasługuje.
UsuńGdyby jej rola sprowadzała się do ingerencji w przepisy, w wystrój lokali, to niech jej tam....ale mnie do szału doprowadza jej "zacięcie" psychologiczne i nachalne naprawianie relacji rodzinnych, co ma miejsce niemal w każdym odcinku.A psycholog z niej , jak z koziej...d.....trąbka.
OdpowiedzUsuńGdyby jej rola sprowadzała się do ingerencji w przepisy, i wystrój lokali to nie milibyśmy show! A jak wyżej napisałam że w zapotrzebowaniu rodzimej telewizji muszą być łzy i tragedyje. Na Gordona to miło i przyjemnie popatrzeć... dlatego nie musi wynajmować jakiś Bartków wielbicieli...
UsuńNie lubie z natury takich programow, a tym bardziej polskiego nasladownictwa, wiec nie ogladam, ani Ramseya, ani Gessler, ani zadnych im podobnych. To audycje z gatunku odmozdzajacych. Wole dokumenty o zwierzetach, przynajmniej sa prawdziwe.
OdpowiedzUsuńJa od dłuższego czasu nie oglądam Madzi (szybko przestałam) i jej pierwowzoru na angielskie potrzeby kręconego. Po prostu zobaczyłam nowy kanał i wyrażam swoje zdanie.
UsuńNie wiem czego Bartek i jego żona oczekiwali od TV ??
OdpowiedzUsuńStrasznie naiwni ludzie.
TV to show i jako dorośli wiedzieli co robią.
Jeżeli nie chcieli ,żeby o nich TV pokazywała źle ,
to po sami na siebie gadali i obgadywali ??
Podpisali umowę ? Podpisali...
TV nie jest od rozwiązywania ich problemów rodzinnych ...
Strach do takiej restauracji wejść i zjeść,
bo niechcący mogą czegoś niejadalnego dosypać zajęci piciem i kłótniami,
dlatego Pan Bartek nie miał Klientów.
Ludzi wyczuwają ,że coś jest nie tak i nie wchodzą.
Biznes nie jest dla wszystkich.
Tylko dla myślących.
Odcinka nie widziałam materiał wstawiłam jako przeciw wagę...
UsuńZ tym co napisałaś ciężko sie nie zgodzić. Umowy nie czytałam i nie wiem co w niej jest, jednak masz racje, że tv to nie instytucja pomocowa. I Dziękuję za mądry komentarz:*
nie lubię jej i całe szczęscie nie musze jej oglądać Tv bo nikt w rodzinie za nią nie przepada;D
OdpowiedzUsuńno dlatego mniemam, że Bartek jest odpowiedzią na to....żebyś sie do Madzi przekonała.
UsuńA ja bardzo lubię Kuchenne Rewolucje :P
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
nie wyłamię się i jak większość powiem - nie cierpię tej baby!
OdpowiedzUsuńciekawa jestem tylko czemu ta ogólnie nie lubiana kobieta prowadzi swoje programy już którys tam sezon?
lubię czasem popatrzeć na pulchne kobietki, zgrabne przy tym i fertyczne. ale jak patrze ta tego wieloryba na kozich nóżkach...
dlatego nie patrzę!
Droga Ewo! Że sie tak spoufalę... Madzia jak widzisz powyżej dobrze urodzona i lubić ją musisz! Bo miejsce dla niej przygotowane a nepotyzm jak widzisz z resztą na powyższym drzewku ma się dobrze...
Usuńja jej urodzenie mam...nie powiem gdzie. znam lepiej urodzonych ale za to skromnych i bez parcia na szkło. za wszelką cenę.
OdpowiedzUsuńa odnosnie urodzenia - nawet rodzony brat jej nie lubi...
Rodziny bywają różne. Prawda jest taka, że póki co internet w sensie YT i blogów prawda jest taka że to sami odbiorcy wybierają kogo czytają i oglądają. Tutaj nie urodzenie ale praca własna pracuje na wartość i rozpoznawalność nicka, który bez tego jest jedynie zlepkiem liter czyfr... w TV jest inaczej jak widać powyżej... ale na szczęście to wszystko mija:D przeca dokądś to wszystko zmierza!
Usuńmam autograf magdy G ale coraz mniej ją jakoś lubię
OdpowiedzUsuńja jakoś jej "nie kupiłam" chyba nigdy
Usuń