Peeling kupiłam zachęcona
okazją jaką jest wybranie sobie prezentu za 70 złotych ze sklepu. Dodatkowo skuszona
zniżką dokładnie nie pamiętam ile dokładnie zapłaciłam chyba z 13 pln. Normalnie
kosztuje 19,90 za 50 ml produktu. Warto?
Opakowanie:
Informacja producenta:
Ze strony:
Skład:
Peeling znajduje się
w tubce klasycznie otwieranej, nie zacina się i łatwo otwiera. Mimo iż nie lubię
zapachu lawendy, woń tego kosmetyku jest dla mnie przyjemna. Peeling ma sporo
drobinek w składzie na trzecim miejscu widzimy pumeks. Hydrolat lawendowy ceniony
za właściwości gojące. W czasie pierwszej wojny światowej opatrując rannych
żołnierzy z braku środków dezynfekcyjnych znajdował zastosowanie olejek lawendowy,
okazało się, że olejek działa nie tylko antyseptycznie, ale także przyśpiesza
gojenie ran i oparzeń. Wróćmy do kosmetyku: stosuję go najczęściej pod
prysznicem. Nie powiem że jednorazowe użycie go to jakiś cud: owszem stopy są
gładkie, pachnące, odświeżone, nie mam uczucia suchości tak bym potrzebowała
jakiegoś dodatkowego nawilżenia czy natłuszczenia. Ogólnie nie mam pod tym
względem wymagających stóp. Jednak regularne stosowanie tego ścieraka pomoże
zachować piękne stopy gładziutkie, pachnące… sprawdza się u mnie gdyż nie lubię
specjalnego moczenia, peelingowania, czekania.. ścieraka używam pod prysznicem,
skoro zdaje egzamin jest ok. chętnie kupię go w przyszłości. Co do ceny to
oczywiście zawsze będę kierowała się zniżkami które tak bardzo lubię. Ta ładna
tubka kryje bardzo dobry skuteczny zdzierak, który ponownie kupię na pewno!
Plusy:
+ dużo drobinek
zdzierających
+ przyjemny zapach
+ odświeża stopy
które po zabiegu ładnie pachną jakiś czasJ
+ cena niewygórowana.
Zwłaszcza na zniżkę ok. 10 pln to nie wiele za tą jakość
+ stopy mięciutkie,
miłe w dotyku
+ w miarę naturalny
skład
+ nei zawiera
parabenów
+ wygodna
przezroczysta tubka: widzimy ile mamy produktu jeszcze
+ regularnie
stosowany utrzyma stopy w dobrym stanie
Minusy:
Dostępny jedynie w
sklepach firmowych, i przez Internet
Ja go za mocno nie polubilam podobnie jak kremu do stóp. Poniewierał się u mnie dość długo.
OdpowiedzUsuńdawno temu miałam peeling do stóp z YR i faktycznie nie polubiłam się z nim. Nie wiem może coś przez te 5 lat zmienili bo ten akurat jak dla mnie jest ok.
UsuńJa miałam dokładnie ten.
Usuńhmmmm...
UsuńNigdy nie miałam ale przy najbliższych zakupach w YR zastanowię się nad kupnem :). Szczególnie w promocji jest atrakcyjny.
OdpowiedzUsuńoj tak:))
UsuńBardzo dobra ocena produktu, warto nim się zainteresować...
OdpowiedzUsuńno przyjemny jest, stopy ładnie pachną po zabiegu.
UsuńTego peelingu jeszcze nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńChętnie go wypróbuję, ponieważ lubię gdy moje stopki są zadbane i prezentują się nienagannie każdej porze roku :)
:))
UsuńYR nie kusiło mnie nigdy :D jedyne co z nich miałam to próbkę perfum ;p
OdpowiedzUsuńa ja ich lubię:))
UsuńWygląda ciekawie jeśli chodzi o drobinki natomiast nie miałam go jeszcze.
OdpowiedzUsuń:))
UsuńBardzo lubię zapach lawendy i pewnie dlatego też bym polubiła ten peeling :)
OdpowiedzUsuńja nie koniecznie lubię lawendę ale tu mi nie przeszkadza bo nawet przyjemna jest:))
UsuńNa moje stopy to chyba tylko kwas solny pomoże ;) dodatkowo zniechęca mnie zapach lawendy, pod żadną postacią nie toleruje tej woni.
OdpowiedzUsuńWiem, że miało być artystycznie ale to zdjęcie z peelingiem na liściu wydaje mi się być przesadzone :P. Co do notki - na odwrocie kremów itd. często piszą że testy 4 tygodniowe potwierdziły to i tamto... ciekawe u kogo to się sprawdza - mówię teraz ogólnie o kosmetykach. Zaś co do samego kosmetyku recenzowanego, ja bym wzięła go na ciało, szkoda tego na stopy zwłaszcza że stopy ''z natury'' powinny mieć twardą podeszwę :P. Wiem, niedzisiejsze podejście...
OdpowiedzUsuńArtystyczne to nie wiem. Przyjemne dla oka miało być. Nie rozumiem czemu przesadzone?
UsuńNa ciało aktualnie testuję aktualnie inne, fotki porobione więc tylko opisać:))
Produkty lawendowe nie są moimi ulubionymi bo nie przepadam za zapachem lawendy, ale konsystencja mi się podoba i sam peeling bym chętnie pouzywała.
OdpowiedzUsuńja lawendy nie lubię, ale tu mi nie przeszkadza.
UsuńNie miałam ,ale bardzo lubie ich ksometyki
OdpowiedzUsuńi ja:))
Usuńtego mi potrzeba, tego szukam. ale w moich "miastach"...no i yves rochees to firma, której w moich "miastach" nie uświadczysz.
OdpowiedzUsuńmożna przez internet:)
Usuńmożna, ale za przesyłkę wszyscy sobie liczą jak cygan za matkę.
UsuńJa akurat kupuję stacjonarnie, ale wysyłkowo ponoć bardziej sie opłaca. Są najrozmaitsze promocje...
UsuńTrafiłaś na dobrą promocję. :-) Muszę wypróbować. :-)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńA z tej serii są też kosmetyki do pielęgnacji dłoni? :-)
UsuńYR ma kosmetyki do rąk.
Usuńhttp://www.yves-rocher.pl/tag/f/10,gama,9,beaute-des-mains
Też przeważnie w YR kupuje gdy mam kupony albo jest promocja. =)
OdpowiedzUsuńNie znam tego peelingu. :/
Intryguje mnie zapach bo lubię lawende :-)
OdpowiedzUsuńzapach niby dodatek do działania ale ważny jest:))
UsuńAkurat tego peelingu jeszcze nie miałam, ale chętnie go kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że u mnie też by się sprawdził, tym bardziej, że lubię zapach lawendy.
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo zachęcająco!
OdpowiedzUsuńI fajny jest:))
UsuńTego peelingu jeszcze nie mialam.
OdpowiedzUsuńpolecam:)
UsuńZapach lawendowy dla mnie fajny jest :) A skoro peeling spełnia swoją rolę, do tego cena kusząca, to czemu nie spróbować? ;)
OdpowiedzUsuńno właśnie:)
UsuńPeeling mnie zupełnie nie interesuje, ale zawsze mogę życzyć Ci miłego wieczoru :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
UsuńBardzo mnie zainteresował :) Lubię peelingi do stóp, aktualnie potrzebuję nowego. Muszę się mu bliżej przyjrzeć :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo fajnie że trafiłam z tematem:))
UsuńLubię zapach lawendy i Twój opis peelingu brzmi zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńBo to fajny kosmetyk jest:)
UsuńNie przepadam za lawendą w kosmetykach, pierw musiałabym powąchać i ocenić czy by mi pasował zapach. Chociaż wydaje się naprawdę ciekawym kosmetykiem.
OdpowiedzUsuńJa podobnie:)
Usuńlawneda - brzmi kojaca na skóre i nozdrza..musi byc swietny :)
OdpowiedzUsuńa zapach zostaje na stopach:))
UsuńTego peelingu jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńmusze się wkońcu na coś skusić z YR :D a ten produkt wygląda ciekawie :D
OdpowiedzUsuńpolecam ogólnie pielęgnacje: żele ten piling fajny jest...
Usuńw sumie brzmi fajnie, ja ciągle szukam idealnego peelingu do stóp :) a przeważnie używam je na wymoczone i osuszone stopy, wtedy mocniej ścierają :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć:)
UsuńNie znam go.
OdpowiedzUsuńChętnie zapoznałabym się z nim ;)
OdpowiedzUsuńTego cudeńka jeszcze nie miałam, ale na pewno po niego sięgnę.
OdpowiedzUsuńbo fajny jest:))
Usuń