Tonik wygrzebałam z
koszyka z przeceną w sklepie sieci Super Pharm. Do zakupu zachęciły mnie
obietnice producenta o działaniu produktu: kojące i relaksujące. No konia z
rzędem jeśli obietnice spełnionymi zostaną…
Co mówi producent:
Znakomicie odświeża, usuwa resztki makijażu i innych zanieczyszczeń. Przywraca naturalne pH zdrowej skóry. Regularnie stosowany zmiękcza i likwiduje uczucie szorstkości naskórka. Długotrwale nawilża, delikatnie rozjaśnia, wygładza i uelastycznia skórę.
Gładka, jędrna, odpowiednio napięta, przyjemna w dotyku oraz o zdrowym, ładnym kolorycie skóra.
Sposób użycia:
Wacikiem jednorazowym zmywać skórę twarzy i szyi omijając okolice oczu.
Zastosowanie:
Każdy rodzaj skóry dojrzałej wymagającej nawilżenia i odżywienia.
Jak widać celofan gwarantuje że produkt był nie otwierany:
kolejnym gwarantem jest taki dzyndzelek przy otwarciu który to należy przełamać by dobrać sie do zawartości buteleczki:)
Skład:
Aqua, Glycerin, Rosa Gallica Flower Extract, Rosa Damascena Flower Oil, Hydrolyzed Rice Protein, Sodium Lactate, Polysorbate-20, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Trideceth-9, PEG-5 Ethylhexanoate, Panthenol, Allantoin, Parfum, Disodium EDTA, CI 14720, Citronellol, Geraniol, Linalool.
Tonik bardzo przyjemnie nawilża, na drugim miejscu w składzie mamy glicerynę która nawilża, potem extrakt z róży, potem mamy olejek różany działający antyseptycznie, uszczelniająco naczynia włosowate, oprócz tego nadaje produktowi zapach. Hydrolizat protein ryżu tworzy film na skórze chroniący przed utratą wilgoci w naskórku, zmiękcza i wygładza.
Sól sodowa kwasu mlekowego: nawilża, zmiękcza, złuszcza naskórek
Polysorbate-20 - pomaga łączyć olejki i inne składniki w całość
Fenoksyetanol, Ethylhexylglycerin - konserwanty
Trideceth-9 - Substancja myjąca - usuwa zanieczyszczenia z powierzchni skóry
PEG-5 - emulgator, konserwant
Panthenol - ma działanie przeciwzapalne, przyspiesza procesy regeneracji naskórka
Allantoin - Działa przeciwzapalnie, łagodzi podrażnienia, wspomaga prcesy regeneracji i odbudowy naskórka, stymuluje proces gojenia się ran. Działa silnie nawilżająco, przez co wywołuje uczucie gładkości na skórze.
perfum -
Disodium EDTA - Wspomaga działanie konserwantów, zmiękcza wodę
CI 14720 - barwnik koloru czerwonego (mimo to nie zauważyłam by tonik miał kolor)
Citronellol - Imituje zapach róży i geranium. Znajduje się na liście potencjalnych alergenów.
Geraniol - Imituje zapach pelargonii. Znajduje się na liście potencjalnych alergenów.
Linalool - Imituje zapach konwalii. Znajduje się na liście potencjalnych alergenów.
Analizując skład widzę że nie jest to produkt dedykowany skórze dojrzałej lecz bardziej skórze suchej, wrażliwej.
Moja opinia:
Opakowanie, kartonik flakonik są bardzo ładne wizualnie, mamy gwarancje że nikt przed nami nie "testował" naszego egzemplarza, to dla mnie cenne i bardzo na plus.
Buteleczka ma poręczny kształt jest wygodna w użyciu, zapach produktu jest różany lecz nie jest to jedynie woń kwiatu... zapach jest wyczuwalny jak dla mnie przyjemny jest, tonik nawilża i mam wrażenie że ukoił i dodał blasku mojej cerze.
Chętnie wrócę do teogo produktu ponownie.
Nie wiedziałam, że Floslek ma taki tonik w ofercie, z przyjemnością spróbuję :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSkład nie najgorszy :-).
OdpowiedzUsuń:)
UsuńIm jestem starsz, tym bardziej lubie kosmetyki różane:). Teraz z lubością smaruje sie różanym hydrolatem wiec zapewne i ten tonik podbiłby moje serce.
OdpowiedzUsuń:))
Usuńmamie kupie o :D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńsuper jeśli obietnice producenta się sprawdzają i do tego ładnie się prezentuje na półeczce :)
OdpowiedzUsuńzrobię prezent mamie :)
:)
Usuńjakas nowosc:P
OdpowiedzUsuńnie sądzę.
UsuńKartonik wyglądał tak jakoś bardziej "na bogato", a buteleczka w środku przypomina te z szamponów za 3 zł :D
OdpowiedzUsuńhmmm...
UsuńJestem bardzo ciekawa tego toniku.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, ze Flos-Lek ma coś takiego, ale z zapachem róży u mnie średnio
OdpowiedzUsuńno zapach jest wyczuwalny więc jeśli nie lubisz zapachu różanego to może być on problemem w używaniu tego produktu
UsuńJakie zabezpieczenia :) i dobrze! Niezbyt lubię różane kosmetyki...
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś go wypróbuję bo lubię kosmetyki z flosleku, mam problem z używaniem toników hydrolatów. ostatnio w ogóle po nie nie sięgam mimo tego, że mam.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim, średnio przepadam za różanymi ale mama byłaby zachwycona! :-)
OdpowiedzUsuńmoże to pomysł na prezent:)
UsuńSkład nawet przyjemny :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńWydaje mi się całkiem fajny :) ja jeszcze z flos-leku nic nie miałam..
OdpowiedzUsuńja go polubiłam.
UsuńŚliczna buteleczka. Sięgnęłabym po nią na pewno żeby jej się przyjrzeć ;)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńFaktycznie Oslo nie jest tanie, jest najdroższym miastem świata. Oslo pass kosztuje w granicach 70-80zl.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
no niestety...
UsuńButeleczka bardzo mi się podoba, a lubię cieszyć oko kosmetykiem :P
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPrzyznam, że nie widziałam go wcześniej. Jak zwykle wpada mi w oko wszystko co ma róże :D. Muszę sobie gdzieś zapisać, aby nie zapomnieć o nim, gdy skończę hydrolaty :)
OdpowiedzUsuńNie używam hydrolatów, a tego to już w ogóle nigdzie nie spotkałam :)
UsuńMoja mama bardzo chwali sobie firmę Flos-Lek, jednak tego toniku jeszcze nie miała, rozejrzę się za nim podczas najbliższych zakupów.
OdpowiedzUsuńo!
UsuńNie słyszałam o nim, ale spodobał mi się :)
OdpowiedzUsuńbo fajny jest:))
UsuńJa nie kupuje produktow z przeznaczeniem niezgodnie z wiekiem, więc na pewno bym się na niego nie zdecydowała.
OdpowiedzUsuń:)
Usuń50+ to nie dla mnie ;) moja mama toników nie używa więc odpada, ale Floslek często mnie zawiodło więc chyba bym się nie skusiła.
OdpowiedzUsuń:)
Usuń