Postanowiłam się wybrać na targi produktów spożywczych regionalnych, po drodze odwiedziliśmy koniki:
"Kuń" to piękne zwierze, ogromne i trochę przeraża mnie jego rozmiar dla tego podziwiam z odległości:)
Koń podszedł bliżej...
Zbliżyli się i koledzy
Rodo poczuł sie lekceważony... bo jak to księciuniowi uwagi nie poświęcić w 100%...
A ja uważam że koń to zwierze piękne i na odległość bezpieczną chętnie podziwiam:
Za to Rodo woli badyle...
Wracając do jadłostajni czyli odbywającego sie w sobotę targu produktów regionalnych, wewnątrz i na zewnątrz byłej stajni krzątali sie ludzie najczęściej z rodzinami, dziećmi...
W środku stoiska... na wielu można popróbować wyrobów, bardzo lubię degustacje dzięki nim mam okazje poznać różne smaki:)
Stoiska rozmaite... między innymi z pasztetami:
serami:
Tu kupiłam syrop z pędów sosny, ponoć rewelacja w nieżytach górnych dróg oddechowych.
Z ciastami:
Przyprawy... no i znowu pieniądze wydałam na przyprawę zwaną "tandori masala"
Pasty były przepyszne...
Oleje... na tym stoisku planuję zakup.... ale to w przyszłości...
Sery, jogurty kozie
Można było się napić świeżo wyciskanego soku z marchwi, napiłam się i ja za jedyne 2,50
Ostatni look na stoiska:
A tak prezentują się moje zakupy:
Syrop z pędów sosny, przyprawa tandori masala, i po drodze kupiłam Rodziaczkowi piłeczkę...
Niestety szybko ją "rozpracował"...
Rodo jest piękny!
Musi zapach swój zostawić....
I ta słabość do drewna...
Tak oto minął wczorajszy dzień... wieczorem padało....
A jak Tobie minęła sobota?
sok, pasztety, oleje <3
OdpowiedzUsuńtyle dobroci dla mnie
:))
UsuńMialas prawdziwe szczescie z pogoda. U nas ma dzisiaj byc ladnie, zobaczymy.
OdpowiedzUsuńteraz pada... Rodo piszczał więc musiałam iść.... brrrr.... mokro ciemno... ale na szczęście nie tak zimno...
UsuńRodo jest wspaniały.
OdpowiedzUsuńA te przyprawy, oleje... Ech.
Magiczna sobota... U mnie banał - sprzątanie, gotowanie, a na okrasę Hotel Transylwania 2 z maluchem.
:))
UsuńPiękna pogoda była u Ciebie ;) u mnie cały dzień padało, dopiero przed chwilą przestało ;(
OdpowiedzUsuńza to u mnie teraz leje...
UsuńAle pogoda piękna! Konie są cudne. <3
OdpowiedzUsuńZgadzam się.:)
UsuńAle dobroci - konie przepiękne, uwielbiam te zwierzęta. A jedzonko pycha. W zeszłym roku kupiłam podobny syrop - bardzo lubię jego smak.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKoniki śliczne. A te wszystkie przetwory i dania regionaln
OdpowiedzUsuń*regionalne chętnie bym wypróbowała :)
UsuńJakiś problem mam z dodawaniem komentarzy :/
I am Journalist
:)
Usuńw telefonie czy na kompie ten problem?
UsuńKoniki polskie są cudowne. Te dwa pozostałe kuc i jakis nn są piękne!!! I to są jeszcze małe konie :) ale cudowne!!!
OdpowiedzUsuńA syrop z pędów sosny jest świetny. Pamiętam jak kiedyś mama często go robiła.
:)
UsuńA u nas wczoraj cały dzień padało. Nawet na spacer nie mogliśmy iść z pieskami.
OdpowiedzUsuńu nas dzisiaj też lalo od wczoraj... właściwie soboty wieczora...
UsuńDla mnie konie oglądane z ziemi są za wielkie, dlatego zawsze na nie wsiadam. Jak już jeżdżę i ja przejmuję kontrolę nad zwierzęciem, to jest już O.K.
OdpowiedzUsuńJarmark tradycyjny - uwielbiam!
:))
UsuńKonie są piękne. Pod warunkiem, że oglądam je z daleka.
OdpowiedzUsuńZ tymi patykami Rodo miał nie złą zabawę. U mnie prawie całą sobotę padało.
Serdecznie pozdrawiam:)*
u mnie sota wieczór zaczęło, niedziela... dziś też kropiło
Usuńale fajne koniki:)
OdpowiedzUsuń:))
Usuńwow, piękne, uwielbiam konie.
OdpowiedzUsuńPiękne konie i słodki Rodo :) Bardzo fajnie minęła Ci sobota, ja głównie sprzątałam, bo pogoda barowa :/
OdpowiedzUsuńZwierzęta i jedzenie to najlepsi modele xD
OdpowiedzUsuńja wiem czy zwierzęta to dobrzy modele... no fotogeniczne są zwierzaki ale z pozowaniem gorzej...
UsuńJaka końska relacja krok po kroku :D Sok z marchwi uwielbiam:))
OdpowiedzUsuń:))
UsuńCo to za przyprawa tak dziwna, która kupiłaś?
OdpowiedzUsuńtandori masala: indyjska przyprawa. Ja ją kupiłam do mięsa:)
UsuńTak dawno już nie głaskałam konia. Kiedyś wujek miał 3 i zawsze jak przyjeżdżałam chodziłam je głaskać, ale kilka lat temu sprzedał je. Uroczy piesek i jaki szczęśliwy :)
OdpowiedzUsuńU mnie w mieście co czwartek jest organizowany jarmark z produktami regionalnymi, ale tylko kilka stoisk, natomiast w dzień patrona miasta jest ogromny gdzie można kupić dosłownie wszystko :) Zawsze się tam jestem, bo co to za odpust bez lizaka kogucika ;) ale w tym roku była ulewa i nie poszłam.
Ja w sobotę byłam u dziadka na wsi, bo po całym tygodniu trzeba posprzątać ;)
Usuńkonie są piękne ale ja mam jakiś dystans... prawdopodobnie przez gabaryt i to że nie znam sie na koniach...
UsuńDzień na świeżym powietrzu, a potem smaczne jedzonko?? Czegóż chcieć więcej!!!!!
OdpowiedzUsuń:))
UsuńUwielbiam takie targi!!!
OdpowiedzUsuńja też:) zwłaszcza że można spróbować różnych rzeczy dowiedzieć sie ciekawostek...
UsuńKonie są piękne. A Rodo jest zawsze najcudniejszy <3
OdpowiedzUsuńno ba....
UsuńNa takich targach bym chyba zwariował ze szczęścia! Mój bzik na punkcie przypraw i olejów pewnie wykazałby się nad wyraz ogromną nadpobudliwością. Znając siebie, zostawiłbym tam ostatnie pieniądze... Zazdroszczę! Moja sobota nie była aż tak udana ;)
OdpowiedzUsuńw te oleje to ja jeszcze zainwestuje:)
UsuńŚliczne zdjęcia. RODO szczęśliwy!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam takie miejsca, gdzie można znaleźć lokalnie wyprodukowane rzeczy. Dobrze, że częściej można spotkać takie bazarki ze zdrową żywnością:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń