1)
perfecta
żel mineralny myjąco rewitalizujący, kupiona Cosmo
2)
YR
peeling do stóp, tak trochę zmieniło się trochę opakowanie;)
3)
Bioliq
krem kojąco wzmacniający do cery naczyniowej
4)
Skarpetki
z angory 95%
5)
YR żel
pod prysznic Magnolia z Chin. Żel wybrałam sobie jako gratis do zakupuJ
6)
YR. Lakier
do paznokci 53 Capucine
7)
Ados bezbłędny
zmywacz do paznokci o zapachu różanym.
Na koniec kilka filmików:
No ale filmiki na telefonie nie chcą sie otworzyc :(
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że są skarpety z angory!
OdpowiedzUsuńi nie tylko...
UsuńFilmik o klientach już widziałam, ciekawy- najbardziej zaskoczyła mnie ta odgryzana szminka. Wariata opowiadającego o historii też znam, oglądam jeszcze Polimaty.
OdpowiedzUsuńA kawa dyniowa, dla mnie, to bluźnierstwo, tfu :D Kocham kawę, bardzo lubię dynie ale połączenie to czyste szaleństwo
mine też zdziwiło... osobiście brzydzę się pomadek testowanych używanych przez kogoś zwłaszcza testerów... a tu dowiaduję się że ktoś to odgryza... fuuuuuj! Byłam świadkiem w Orgnique jak pracownica sklepu zwróciła klientce uwagę w kontekście otwierania opakowań... z całej sytuacji pamiętam jak klientka oburzyła sie i zniesmaczona opuściła sklep po usłyszeniu od ekspedientki iż człowiek na sobie ma ileś tam bakterii grzybów... a co ona myślała że co takie formy życia to w podręcznikach szkolnych i laboratoriach?
UsuńPolimaty też oglądam:)
filmik o klientach musze zobaczyć:D
OdpowiedzUsuńWidziałam ten filmik - odgryzanie pomadki i zjadanie kremów mnie powaliły...
OdpowiedzUsuńbleeee.... czego to ludzie nie wymyślą... że coś wygląda jak... lb pachnie nei znaczy że tym jest... hehhhh
UsuńŻele z YR uwielbiam :) piękne zapachy , fajna konsystencja :)
OdpowiedzUsuńoj tak...!
UsuńFajne nowości, skarpety mają śliczny wzorek :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajne nowości. Miałam kiedyś zmywacz z Adosa tylko jabłkowy i całkiem niezły był :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńTakie ciepłe skarpety to teraz podstawa! :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNa skarpetki poluje i ja, w tamtym roku miałam wełniane ale wszystkie się poniszczyły, dość dziwne, pewnie dlatego że prałam je w pralce .
OdpowiedzUsuńz wełną trzeba delikatnie a i detergent też delikatny być musi,,,,
UsuńFajne nowości, zwłaszcza te od YR. :-)
OdpowiedzUsuń:))
Usuńja również zaopatrzyłam się w skarpety :)
OdpowiedzUsuńRównież kupiłam cosmo z dodatkiem :)
OdpowiedzUsuńteż żel do twarzy??
Usuńfajne skarpetki, dziś założyłam świąteczne w reniferki :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńSkarpetki z angorki są super na teraźniejszy chłód :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńchętnie bym przygarnęła te skarpeciochy :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSkarpety idealne na zimę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie ciepłe skarpety! Sama zakładam podobne w zimowe dni :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńChciałam napisać, że świetne łupy... naprawdę skarpety z angory? :O To koszmar jak się pozyskuje surowiec... Króliki obdziera się z sierści na żywca. Strasznie cierpią. Jestem zdecydowanie na nie...
OdpowiedzUsuńbardzo przykre,,,, będę omijała produkty z angorą w składzie łukiem szerokim...
UsuńNo i moja uwagę również przyciągają skarpetki! uwielbiam takie grube skarpetki... są takie cieplutkie!
OdpowiedzUsuńKawa dyniowa... ciekawe :)
Pozdrawiam i zapraszam również do mnie: www.homemade-stories.blogspot.be
:)
UsuńNIE DLA SKARPET Z ANGORY. DZIEWCZYNY, BĄDŹCIE BARDZIEJ ŚWIADOME http://wiadomosci.onet.pl/swiat/odziezowki-w-obronie-krolikow/7eh82
OdpowiedzUsuńmasakra....
UsuńTeż nie kupuję nic z angory. Są inne równie ciepłe ubrania a pozyskiwane bez zabijania właściciela futra...
OdpowiedzUsuńŻel lubię!
najgorsze że te zwierzęta żywcem sie pozbawia futra które przerabia an surowiec...
UsuńNie kupuję nic z angory. Jestem na nią uczulona.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)*
Aktualnie najbardziej chciałybyśmy jakieś ciepłe skarpetki xD
OdpowiedzUsuń