Jeśli rozważasz, marzysz o pupilu... albo po prostu chcesz zrobić coś dobrego użycz ciepłego kąta... brak motywacji do biegania spaceru? Chcesz zrzucić parę kilo? No problem!
Nie masz czasu na spacery? Weź kota:)
Resztą zajmie sie fundacja: jedzenie, przybory... ewentualne leki, wizyty u weta... wszystko zapewnia fundacja pod opieką której znajduje sie dane zwierze...
biorąc zwierzaka w dom tymczasowy możesz uratować życie, nawet jeśli nie chcesz, nie możesz dać mu stałego domu dajesz mu bezcenną szansę znalezienia takowego... to naprawdę dużo...
Mieszkam obok schroniska wiec bywam tam stałym gościem. Potrzeby sa ogromne. Właśnie organizowaliśmy zbiórkę karmy wsrod sąsiadow - polega to na sterroryzowaniu współmieszkańców z jednej klatki. Oznajmiłam, ze tego i tego dnia będę zbierać i każdy ma zakupic jakies żarcie dla zwierząt:). I kupili :). Poważnie! Poza takim jednym burakiem, ktory wozi sie BMW i stać go na wielki wór karmy - co ciekawe sam ma psa - dali wszyscy. Nawet ci, ktorzy wszystko, co maja przeznaczają na realizacje własnych nałogów:). Taką samą zbiórkę zainicjowaliśmy w przedszkolu u mojego synka. Tam dodatkową atrakcją były odwiedziny u dzieci pieska ze schroniska:)
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku oddaliśmy kilka kocy, nie sądzę by coś zostało. Ostatanio dałam trochę karmy, niewiele ale zawsze coś. Piesior jest totalnie przepiękny :)
OdpowiedzUsuńTo dobry przykład na zrobienie porządków w domu.
OdpowiedzUsuńNiestety my mamy daleko do najbliższego schroniska.'
Jestem za pomaganiem zwierzętom.
Serdecznie pozdrawiam:)*
brrrrr nie lubię takiej pogody... a co dopiero mają na to rzec zwierzęta ...
OdpowiedzUsuńBiedne zwierzaki...
OdpowiedzUsuńAno zimno :(((
OdpowiedzUsuńU nas też dla schroniska karmę zbierali.
wyglądam obecnie jak ten pieseł :D
OdpowiedzUsuńMój pies ma sierść porządną a już się pcha do łóżka.
OdpowiedzUsuńSerce mi się ściska na myśl o tych biednych zwierzakach w schroniskach, ale też i o tych, które mimo, że mają dom nie są kochane...
OdpowiedzUsuńNiestety zima to straszny czas..
OdpowiedzUsuńoh nie przepadam za tą porą roku ;/
OdpowiedzUsuńZapraszam:
unnormall.blogspot.com
no wlasnie a dopiero jesien
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńLubię kesień, ale za zimnem nie przepadam.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
W liceum jeszcze zbierało się koce itd dla schronisk. Na studiach już nie ma takich akcji :/ Przynajmniej u nas.
OdpowiedzUsuńMuszę i ja zacząć przeglądać szafy, no i zwołać rodzinę i znajomych. Zimno się zrobiło, a podopiecznym schroniska się przydadzą.
OdpowiedzUsuńMoże i mogłabym coś oddać, ale nigdzie w pobliżu schroniska nie ma. Najbliższe jakąś godzinę.
OdpowiedzUsuńA i cieplej ma niedługo być.