Czasem jest ból i łzy.... zdarzają sie dramaty... ale są sytuacje gdzie dwoje rozstaje sie w zgodzie...
No właśnie... czy koniec związku jest równoznaczny z zakończeniem znajomości?
Skoro ktoś nie sprawdził sie jako partner nie znaczy że nie nadaje sie na przyjaciela... no właśnie...sytuacje są różne... czasem powód rozstania przekreśla daną osobę w naszych oczach. Myślę że takim powodem może być oszustwo.
No właśnie czy kontaktowanie sie po zerwaniu jest możliwe, czy być tak nie powinno...
Są pary które po zakończeniu związku spotykają sie na sex...
Moja koleżanka mailuje i odbiera telefony od ex... rozmawiają luźno, bardzo ogólnie, ona u siebie on w swoim kraju wspólne wspomnienia to historia.
Kochanek? Kolega? Przyjaciel....
A może nie warto sie kontaktować? Z zasady nie utrzymywać kontaktu z ex...
Moje zdanie jest takie: każda relacja jest inna, inne przeżycia i inne zakończenie. Rozumiem że nie chcemy mieć kontaktu z kimś kto zrobił nam świństwo na przykład zdradził czy okradł... Ale czy koniecznie trzeba skreślać kogoś kto jest fajnym kumplem, z kim świetnie sie rozumiemy i gdyby nie (...) moglibyśmy być dalej... każdy ma swoje kryteria, każda decyzja jest inna, albo dyktowana zasadą....
A jakie jest Twoje zdanie na ten temat?
To zależy w jakiej atmosferze odbyło się rozstanie. Czasem wzajemnie pretensje są nie do przeskoczenia, czasem partner może próbować na siłę mieszać się np. w nowy związek swojej ex, ale jeśli rozstanie było na poziomie to nie widzę powodów dla których trzeba by palić mosty :)
OdpowiedzUsuńMam takie samo zdanie. Jeżeli nie było mocnego powodu do rozstania i odbyło się ono w zgodzie to czemu nie ;)
UsuńTo prawda taka zmieniona relacja wymaga dojrzałości i akceptacji...
UsuńNie wiem... Jeśli rozpadło się przez zdradę/kłamstwa to nie ma mowy. Jeśli po prostu to nie to, to może...
OdpowiedzUsuńMam to samo zdanie co Maria. Wszystko zależy od tego co było i jakie było rozstanie. To, że nie jestem już z kimś w związku nie znaczy że nie możemy utrzymywać nadal kontaktu. Ja ze swoimi dwoma byłymi mam kontakt po dziś dzień :)
OdpowiedzUsuńJa mam kontakt z byłym i dogadujemy się lepiej niż w związku :) rozstanie było burzliwe, ale nam wszystko przeszło :) jedyne czego bym nie wybaczyła to zdrady i z taka osoba nie chciałabym miec kontaktu :)
OdpowiedzUsuńzrozumiałe:)
UsuńMy się spotykamy tylko dyplomatycznie, na urodzinach wnuków, nie tęsknię za nim, za dużo złych wspomnień...
OdpowiedzUsuńpodziwiam że potraficie być dyplomatyczni
UsuńJeśli o mnie chodzi: nie ma mowy o kolejnych spotkaniach!
OdpowiedzUsuńProblem jest zlozony i ma tyle co najmniej wersji, ile jest na swiecie rozwiedzionych par. Jedno jest pewne, jesli para zyla godnie i w jakis sposob szanowali sie wzajemnie, na pewno po zabliznieniu swiezych ran rozwodowych, maja szanse na dalsze normalne relacje, a nawet przyjazn.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie wiem. Akurat z ex rozmawiam normalnie, co nie znaczy ze wydobycie z niego alimentów jest mozliwe- ale w pięcie, prosić się nie będę. A jeśli chodzi o mniej formalne związki- żaden nie skończył się drastycznie. W każdym przypadku zostało cos na kształt przyjaźni.
OdpowiedzUsuńmiło:)
UsuńMiałam kiedyś bardzo dobrego kolegę, był to mój ex. Choć spotykaliśmy się bardzo rzadko, zawsze nasze spotkania wyglądały, jakbyśmy nie widzieli się ledwie tydzień, jakby nigdy nic i w dodatku zawsze przezabawnie. Znaliśmy się jak łyse konie, myślę nawet, że dopiero po zakończonym związku bliżej byliśmy przyjaźni, niż podczas. Ta więź, rozumiesz...
OdpowiedzUsuńDziś kontakt mi się z nim zupełnie urwał, nie wiem co się stało po tych beztroskich latach, nie wiem co u niego, nie utrzymywałam kontaktu z jego znajomymi.
W późniejszych czasach zrywanie z facetami wyglądało bardziej burzliwie...
miałam dość podobnie jak Ty....
UsuńZ żadnym z byłych kontaktów nie mam - skończona historia i tyle :) nawet jeśli rozstaliśmy się w zgodzie. Nie umiałabym się kumplować z kimś, kto był kiedyś dla mnie kimś więcej - zawsze patrzyłabym na niego kategorią "że coś było". I też nie utrzymuję z żadnym kontaktów dla spokoju psychicznego narzeczonego. Sama bym nie zniosła, gdyby przyjaźnił, kumplował się z jakąś swoją byłą. Czułabym się zazdrosna i nie mogła dać by mi spokoju świadomość, ze kiedyś było między nimi coś więcej, że kiedyś mówił jej "kocham". Nie ma kontaktów byłymi. Koniec. kropka. = tak na to patrzę :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńja mam z jednym exem kontakt tylko. Reszta przepadła w siną dal
OdpowiedzUsuń:)
Usuńuważam,że jeśli byliśmy z kimś w związku... to to, że nam się nie udało nie znaczy, że teraz 0 kontaktu... w Hiszpanii jest naturalne, że kontakt się utrzymuje..w końcu były to osoby z którymi dzieliliśmy smutki,radości.. wiele chwil naszego życia..kochaliśmy... Czasem jest tak, że jako para ktoś się nie dogaduje a może to być najtrwalsza i najpiękniejsza przyjaźń :)
OdpowiedzUsuńZależy od tego jak wyglądało rozstanie. Ja za swoimi eks nie tęsknie, wiem że jeden robił podchody do mojego brata by dostać mój telefon ale akurat z nim to nie chciałabym mieć nic wspólnego. Spotkać się z nimi od czasu do czasu - może, nie byłoby dramatu, ale nie odczuwam potrzeby kolegowania się z nimi.
OdpowiedzUsuńpowinien uszanować Twoją decyzje.
UsuńCzyż to słodka Elena na obrazku ?
OdpowiedzUsuń:))
UsuńZ tym to bywa różnie, zależy od osób. :-)
OdpowiedzUsuńi sytuacji:)
Usuńuważam, że zaraz po zerwaniu należy całkowicie zablokowac jakikolwiek kontakt. przeważnie u mnie odnawiał sie po roku, jak emocje opadną itp.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSeks bez zobowiązań, to nie dla mnie. Nie reflektuje takich dziwnych układów.
OdpowiedzUsuńto od dwojga zależy czy i w jakiej formie chcą kontynuować znajomość:)
UsuńRóżnie to w życiu bywa... Zresztą sama to napisałaś ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńkwestia czemu nastało rozstanie, uważam jednak,że jak wszystko dobrze się rozeszło to i kontakt można utrzymywać
OdpowiedzUsuń:)
UsuńU mnie z tymi byłymi to różnie było... z jednym mam dobry kontakt i przyjaźnimy się do dziś (mój pierwszy facet w życiu taki na poważnie), z pozostałymi ex... wolę nigdy ich nie spotkać, szczegółnie poprzedniego gościa, jakbym go spotkała, pewnie wylądowałby w szpitalu, choć z drugiej strony przez to że mnie zostawił jestem teraz bajecznie szczęśliwa :) Szkoda tylko, że nie umiał wtedy zachować się jak facet.
OdpowiedzUsuń;/
UsuńJa ze swoimi ex rozmawiam ale bez narzucania się, tak luźno :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWszystko zależy od ludzi i przyczyny rozstania. Ale uważam, że jak ludzie rozstają się w cywilizowany sposób to luźna znajomość może ich nadal łączyć. Dziwniejszy wydaje mi się fakt, ze ludzie spotykają się ze sobą kilka lat, a potem na ulicy udają, że się nie znają.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa z eks małżonkiem rozmawiam, nawet czasem codziennie ale ani ja ani on nie narzucamy w swoich rodzinach, możemy tylko radzić jeżeli druga strona o to poprosi.... :)
OdpowiedzUsuń