W ramach spotkania blogerek od sekreturody.com otrzymałam lakiery do paznokci, oraz peeling i on to będzie bohaterem dzisiejszego posta:
Tubka poręczna zwyczajna, etykietka miła dla oka, estetyczna.
Konsystencja gęsta:
Skład:
Moja opinia:
Peeling otrzymujemy w klasycznej tubie zamykanej na klik, wszystko działa bez zarzutu, opakowanie ładne estetyczne przyciągające wzrok mieści 200 ml produktu.
Konsystencja jak widzicie na fotce zbita, drobinek jest sporo. Jeśli szukacie mocnego zdzieraka to ten produkt takim nie jest, owszem ma drobinki ale nei są one zbyt ostre aczkolwiek wyczuwalne więc nie stanowią one jedynie ozdoby.
Zapach zdaniem moim nie należy do atutów tego produktu jest sztuczny i nieprzyjemny taki tani, ogólno chemiczny naprawdę nic ciekawego ;/ zwłaszcza że jest wyczuwalny także po umyciu.
Do plusów należy spora zawartość oliwy z oliwek - jest na trzecim miejscu w składzie, za SLS i filmo twórczym Acrylates Copolymer. Skóra jest gładka i nie wymaga użycia balsamu za to naprawdę lubię ten produkt a lubilabym go bardziej gdyby nie zapach ;/
Ogólnie produkt bardzo przyjemny:) łagodnie myje nie wysusza, nawilża, wygładza, lekko ściera naskórek:)
za możliwość przetestowania ślicznie dziękuje:
Interesting beauty product. So precise and detailed thanks!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSzkoda, że zapach nie jest do końca zadowalający, jednak fakt, że nie trzeba po nim używać balsamu przekonuje mnie do niego :)
OdpowiedzUsuńKochana jeśli możesz, kliknij w linki w najnowszym poście. Dzięki ;*
mi ten zapach też nie przypadł za bardzo;..
OdpowiedzUsuń:)
Usuńjak działanie dobre to i zapach można zdzierżyć:P
Usuń:)
UsuńSzkoda, że ten zapach taki dziwny jest. Dla mnie zapach jest bardzo ważny w produktach :)
OdpowiedzUsuńProduktu wcześniej nie widziałam :)
dla mnie też:)
UsuńSzkoda zapachu, ja lubię mocno i ładnie pachnące peelingi :)
OdpowiedzUsuńdla mnie zapach ważny jest
UsuńNie używałam jeszcze produktów tej marki.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nad zapachem nie popracowali, chociaż oliwa z oliwek moim zdaniem nieprzyjemnie pachnie, więc to może dlatego ;)
OdpowiedzUsuńAle ten produkt jest perfumowany... niżej w składzie ale jednak
UsuńNie znam tej marki, ale wolę nieco mocniejsze zdzieraki :)
OdpowiedzUsuńno niestety dla mnie musi jeszcze pięknie pachnieć ;) także na pewno nie spróbuję
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie przepadam za oliwą z oliwek niestety...
OdpowiedzUsuńA ja lubię ten zapach :D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńooo jak widze po komentarzach zapach ma swoich zwolenników jak i nie ;)
OdpowiedzUsuńkażdy ma swój gust, ale przynajmniej ciekawie że wypowiadają sie osoby mające kontakt z tym produktem
UsuńDla mnie w żelu pod prysznic najważniejszy jest zapach.
OdpowiedzUsuńdla mnie też oraz to by nie wysuszał i nie uczulał
UsuńWygląda ciekawie :) Chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś próbkę z oliwkowym żelem peelingującym z olivenol bodajże i był przecudowny. chętnie bym wypróbowała i ten;]
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOliwka i żel wydają się być świetnym połączeniem
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo
Lubię kosmetyki, które ładnie pachną więc z tym bym się pewnie nie polubiła...
OdpowiedzUsuń:)
Usuńnie miałam styczności ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMam odżywkę tej firmy, pięknie pachnie.
OdpowiedzUsuńo!
Usuńszkoda, że ten zapach jest taki nieprzyjemny, ja nie znoszę oliwek
OdpowiedzUsuń;/
UsuńMoże to być fajny kosmetyk, ale akurat jeśli chodzi o peeling to wolę ten tradycyjny ze zwykłej kawy parzonej :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie słyszałam wcześniej o tym produkcie :)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w link na dole pod zdjęciami ? Odwdzięczam się :).
http://bedifferent-ania.blogspot.com/2016/07/lovely-white-blouse.html
:)
UsuńMyślałam, że to LPM, szkoda, że zapach jest słaby, bo konsystencja mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńno tak nazwa podobna
UsuńPewnie, że z ciekawości chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńoj tak
OdpowiedzUsuńNie wiem czy zapach by mi podpasował.
OdpowiedzUsuńtrzeba sprawdzić;)
UsuńNie wiem czy zapach by mi pasował, ale go sprawdzę :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKiedy otwierałam link, miałam nadzieję, że zobaczę grono rozesmianych blogerek :) na sympatycznym spotkaniu :)
OdpowiedzUsuńhmmm... dziwne bo zauważyłam że Twoje komentarze z wczoraj są: "usunięte przez autora"...
UsuńMoże bym i go wypróbowała, ale dla mnie zapach jest jedną z ważnych rzeczy, przy których pilingowanie ciała jest po prostu przyjemniejsze;)
OdpowiedzUsuńPrzyjemność przede wszystkim:)
UsuńWolę mocne zdzieraki.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJednak mocny i ostry peeling to jest to co lubię. Z tym nie wiem czy bym się polubiła.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńA ja wolę z kolei delikatne peelingi :D
Usuń:)
Usuń