Wczoraj była ciemniejsza strona;) a dziś druga strona dla
odmiany. Jako blogerka jestem poszukiwaczką produktów idealnych, bywa że nasze
pragnienia nie są możliwe do spełnienia…. wówczas pragniemy by efekt jaki daje
nam dany specyfik był jak najbliższy ideałowi. Choćby najlepsza firma ma prawie
żaden wpływ na nasze zadowolenie końcowe z produktu…. Ba! Nawet my same nie
mamy gwarancji że to co otrzymamy sprosta naszym oczekiwaniom… często tak
bardzo chcemy by produkt był idealny więc kombinujemy, eksperymentujemy…. Pragnąc by w jak największym stopniu cel nasz
osiągniętym został.
Dziś napiszę co lubię opisze pozytywne aspekty, miłe gesty…
tutaj gdzieniegdzie podlinkuję daną markę bo czemu nie;)
1) Możliwość
poznania dobrych produktów które by do mnie nie trafiły gdyby nie współpraca...
Przykład? Pewna mała, (może) dopiero startująca marka oferująca mało znany (a
mi w ogóle) produkt proponuje współprace w ramach której dostajemy produkt
który okazuje się w użyciu ideałem... Mi
marzy się idealna maseczka do cery naczyniowej taka z naturalnym składem cudnie
kojąca, nawilżająca…
2) Przed
wysyłką zostają omówione wszelakie szczegóły dotyczące współpracy…. – to
podstawa
3) Numer
przesyłki na maila. Są systemy które wysyłają automatycznie wiadomość z
informacją o etapie na jakim jest nasze zamówienie. To bardzo profesjonalne.
Dzięki takiej informacji możemy śledzić przesyłkę. Jasne: nie zawsze, nie od
razu i nie każdy ma automat… ale wysłanie maila z informacją że przesyłka o
takim a takim numerze wyszła- to naprawdę dobrze wygląda. Ciekawe czy ta biedna
zbywana Pani… ofiara złego kuriera… co to podobno jej paczki wyrzucił - myślała
o takim automacie? Znając życie pewnie biedna zapracowana zgubiła numery
przesyłek taka zajęta;)
4) Gdy
otwieram paczkę zawartość jest dobrze zapakowana. Nic dodać nic ująć: nadawca
budzi zaufanie.
5) Firma
pozwala Blogerowi wybrać produkty do testów,
ewentualnie określa zakres z czego można wybrać. Za ciemny podkład,
produkt ewidentnie nie przeznaczony do mojego typu skóry, włosów… - jak
testować… gdy na przykład nikomu z
otoczenia nie podpasuje produkt.
6) Super
gdy marka daje coś od siebie… coś gratis – to miłe. Przykład: biogo.pl w ramach
współpracy podało kwotę do „wydania” i można było zamówić co się chciało z
bardzo bogatej oferty sklepu. Tak się złożyło że zmówiłam dwie paczki krówek –
mój błąd bo zamówienie przewyższało daną kwotę… oczywiście sprawę
sprostowałam…. Jakież było moje zdziwienie gdy dostałam dwie paczki krówek…
jestem łasuchem niepoprawnym, mało tego! W paczce znalazłam próbki innych
produktów, zniżki – to się nazywa budowanie pozytywnych skojarzeń z marką -
biogo.pl – kojarzy mi się słodko <3
7) Współpraca
z Blogerem to nie wymuszanie pozytywnej opinii, są marki które potrafią mądrze
korzystać na współpracy a jednocześnie nie chcą negatywnej opinii w sieci – cóż
więc robią? W przypadku negatywa proszą o… maila zamiast publikacji na blogu – jakież
to proste… jesteśmy uczciwe, a marka zyskuje sugestie co i gdzie można
poprawić. Na takie podejście stać kogoś kto chce się rozwijać.
No to chyba tyle. Coś ktoś chce dodać?
ehhhh ta biedna Pani... nie dość że kurier jej paczki wywalił to jeszcze ją zbywają a numery przesyłek poginęły akurat na tę okoliczność.... co za świat xD
OdpowiedzUsuńDobry pomysł z negatywną opinią na maila ale pewnie to rzadkość:)
:)
UsuńLovely post dear! Have a great weekend! xx
OdpowiedzUsuńthx
UsuńAch ten straszny kurier, od wczoraj jestem pod wrażeniem znikających paczek, które zawsze są rejestrowane 😜
OdpowiedzUsuńtaaaakkkk....
Usuńja nei zapomnę jak napisała do mnie firma o recenzje żeli prosząc. treść maila: cześć, masz fajnego bloga, zrecenzuj nam pozytywnie żele, daj adres.
OdpowiedzUsuńhmmmm...
UsuńTo musi być super sprawa z poznawaniem tych różnych produktów. O wielu zapewne nie słyszy się wcześniej zanim zaproponują współpracę. Później może się okazać że fajny produkt. :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJeśli marka jest pewna swojej jakości produktu to nawet nie wspomni o negatywnej opinii, bo jest pewna, że wszystko będzie ok, a jeśli blogerowi coś w produkcie się nie spodoba to wezmą to pod uwagę, aby produkt ulepszyć - bloger to też klient i do tego znany mniejszemu lub większemu gronu innych klientów.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZ wszystkimi tymi sytuacjami się spotkałam ;-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie miałam okazji zawierać żadnej z współpracy, więc to o czym piszesz jest mi obce. Jednak faktycznie byłoby super, gdyby firmy własnie takie oferty kierowały do blogerów - profesjonalnie, jasno i na temat ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńtakie wspolprace to usza byc ciekawe
OdpowiedzUsuńMasz dużo racji ;) mnie czasem irytuje poczta polska. Wolę, gdy paczka jest nadana kurierem :)
OdpowiedzUsuńpoczta to osobny temat... rzeka....
UsuńWspółprace barterowe to nie moja bajka :D
OdpowiedzUsuńrozumiem.
UsuńNiestety ciągle wiele firm, nie potrafi korzystać ze współprac.
OdpowiedzUsuńfakt.
UsuńRacja, zgadzam się z tym postem :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWszystko ma swoje plusy i minusy :) ja czekam na przesyłkę a Pani w wiadomości napisała mi że zależy jej na obiektywnej i rzetelnej opinii :)
OdpowiedzUsuńhmmm...
UsuńNumer przesyłki na prawdę ułatwia sprawę :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie.
UsuńJak to się mówi są plusy i minusy ! ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚwietnie to podsumowałaś :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWszystko rozbija się o profesjonalizm i kulturę osobistą...
OdpowiedzUsuńSuper napisane
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZnikająca przesyłka, nieuczciwy kurier i zaginione numery przesyłki..Brzmi jak jakiś kryminał :)
OdpowiedzUsuńalbo zjawiska paranormalne jacyś "latający Holendrzy", "trójkąt bermudzki"...
UsuńCzyli jednak są jakieś dobre strony współprac czasami :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTrafnie napisane :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNajlepiej, jeśli można wybrać produkt samemu ;)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie.
UsuńMożliwość poznania nowych produktów to bardzo duży plus współprac, ja często sięgam ponownie po takie produkty, albo kupuję w sklepach/drogeriach, które poznałam dzięki współpracy.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa nie współpracowałam z nikim, ale chyba fajnie taka współpraca wygląda.. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
:)
Usuńlubię współpracować, ale denerwują mnie firmy, które urywają kontakt przez wystawienie złej opinii :D
OdpowiedzUsuńhmmmm.... tyle dobrze że sądem nie grożą...
UsuńWspółprace mają też swoje dobre strony.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKażda współpraca jak widać ma więcej mocnych stron :)
OdpowiedzUsuńzależy od obu stron.
UsuńWspółpracę z biogo.pl też bardzo dobrze wspominam, profesjonalne podejście i możliwość wyboru z bogatej i zdrowej oferty <3
OdpowiedzUsuńKurcze, nie pochwaliłabym czegoś, z czego nie jestem zadowolona - przecież podpisuję się pod tym, dbam o swoje dobre imię...
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiszę czasem o książkach, spotkałam się z tym, że recenzja która nie podobała się autorowi nie trafiła na jego tablice na fejsie
OdpowiedzUsuńa za to inne słodkie recenzje lądują na jego tablicy
Ja cenię tych ludzi, także tych autorów, który nie boją się krytyki
Ów autor podziękował mi na pw za szczerość w opinii to dla niego plus
:)
UsuńIn Spain the colaborations don't work so good ...
OdpowiedzUsuńKisses
:)
UsuńPóki co miałam możliwość współpracy jednak moje warunki nie spodobały się drugiej stronie więc do dalszych szczegółów nie doszło.Przecież to ja samą sobą reprezentuję jakąś markę i chcę aby ona była wygodna i opłacalna dla obu stron:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWspółprace to ciekawa opcja dla blogerów, ale muszą oni przy tym zachować obiektywizm, o czym czasem niektórzy zapominają
OdpowiedzUsuńInteresujący wpis:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
:)
UsuńBardzo cenię sobie, gdy firma daje możliwość wyboru produktów. Wtedy mam szansę na ich przetestowanie a nie głowienie się jak nagle ocenić chociażby podkład o trzy tony za ciemny...
OdpowiedzUsuńa ja napisze ze moj listonosz jest smieszny:)
OdpowiedzUsuńhmmm
UsuńDo mnie kiedyś napisała firma że da mi 15 % odmówiłam to za 3 dni od razu mi napisali żebym sobie coś z ich produktów wybrała bo Jedak im zależy bo produkt jakiś ich marki znalazł się u mnie na blogu
OdpowiedzUsuńale fajnie i mądrze to napisane ;)
:)
UsuńNigdy nie dostaję numeru przesyłki na maila :(
OdpowiedzUsuń;/
UsuńTeż cenię sobie profesjonalizm i skoro współpraca wymaga ode mnie poświęcenie tematowi/produktowi więcej czasu, to nie lubię ingerencji w wystawianą opinię. Cóż zawsze może się zdarzyć, że coś nam nie podpasuje, ale zawsze wtedy mogą wysłać inny produkt jeśli zależy im na pozytywnej opinii. Fajny post. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńno tak opinia powinna być wolna wówczas ma sens
Usuńnic dodać nic ująć :* :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOj tak! Gdy otwieramy paczuszkę, a tam taka piękna zawartość zapakowana "po królewsku" to aż się buzia śmieję :) Bardzo mi się podoba fajne podejście do pakowania paczek. Swego czasu pracowałam w firmie, gdzie byłam odpowiedzialna częściowo właśnie za wysyłki paczuszek do klientów i nie tylko i też zawsze o to dbałam. Pozdrowionka serdeczne :) Megly
OdpowiedzUsuńMegly perfekcyjna :**
UsuńNigdy z nikim nie współpracowałam na blogu ;p ale faktycznie może to mieć wiele zalet :)
OdpowiedzUsuńJa współpracując z kimś nie mogłabym napisać o firmie pozytywnej opinii jeśli nie byłaby to prawda. Takie coś nie ma sensu. Ja współpracuję z Zafulem i jak na razie współpraca jest super. zobaczymy jak będzie dalej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://w-pogoni-za-idealem.blogspot.com/
Ja pewien produkt chyba odeślę... tak już postanowiłam
UsuńJa się na tym kompletnie nie znam, ale te punkty które przedstawiłaś są bardzo konkretne i przydatne.
OdpowiedzUsuń:)
Usuń:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie omówiłaś to:) ja do tej pory miałam okazję współpracować z 2 firmami i byłam zadowolona:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajnie napisane, z tym, że kiedyś łatwiej można było nawiązać współpracę, teraz istnieje masa blogów i jest dużo gorzej.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOj tak... to są miłe współprace... i tylko takich Ci życzę. Szczególnie ten ostatni punkt jest cenny. Wiadomo, ze nie każdemu dopasuje jakiś produkt. jednego może zniechęcić innego zachwycić. A jeśli firma oczekuje zachwytu do czegoś - do czego nie jesteśmy przekonani - nie jest warta uwagi. ;) Przy czym blogerzy również nie powinni rzucać się na wszystko i negować, ale ograniczać się do produktów dobrych dla siebie. :)
OdpowiedzUsuńTak tak wybór produktów to bardzo mądre podejście, bo będę testować to co faktycznie mnie interesuje. No a z tym pisaniem negatywnej opinii na emaila tylko, by nie pokazywać tego gdzieś dalej, to troszkę dla mnie też takie oszukiwanie czytelników, tak mi troszkę się wydaje. Moim zdaniem producent nie powinien nam za bardzo naciskać na czas recenzji, by opinia była po prostu rzetelna. Wiadomo wszystko w granicach zdrowego rozsądku, ale nic z naciskiem. Ja miałam jedną bardzo sympatyczną współpracę, wręcz zakochałam się w kosmetykach. Ale była też i taka dziwna forma, a bynajmniej koniec...
OdpowiedzUsuńoszukiwanie czytelników jest to pisanie nieprawdy. Jeśli ktoś mnie o coś pyta daje do testów ja mogę sie uczciwie do tego odnieść jest ok. Mże być na przykład sytuacja gdzie firma jeszcze nei wprowadziła na rynek a sie zastanawia i takie badania robi to spoko...
UsuńOszukiwanie to pisanie nieprawdy pozwolenie na "nanoszenie" zmian przez firmę w opinię która powinna być niezależna.
Są plusy i minusy - tak jak piszesz ;) sama raczej odmawiam, kiedy dostaję propozycje, bo raz nie odpowiadały mi warunki, a dwa razy produkt - jednak testowanie jest fajne, ale jeśli się czuje, że nie jest to dla siebie, to lepiej odmówić;), ale raz poznałam całkiem fajny balsam, choć zapach mi nie podszedł, więc w przyszłości może go kupię ponownie, ale inny wariant ;)
OdpowiedzUsuńAch ci źli kurierzy ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń