Jak tam? Dziś piąteczek, piątunio weekendunio.... jeszcze tylko dzisiejszy dzień przetrwać.... Powinno szybko minąć skoro pracy sporo...
A sobota to już jutro... jest to często mój dzień dbania o siebie, relaksacji i przyjemności pielęgnacyjnych, lubię olejować włosy, od czasu do czasu potrzebują tego odwdzięczając się pięknym połyskiem i energią taką lepszą - oczywiście pod warunkiem że olej podpasuje im.
Na przykładzie olejku kameliowego miałam okazję przekonać sie że moc olbrzymia drzemie w takiej małej buteleczce... a jak to jest z olejem z ziaren zielonej kawy? Zapraszam
Opis:
Od kilku lat rośnie w kosmetyce popularność świeżych, niedojrzałych, zielonych owoców kawy, zawierających antyoksydanty chroniące materiał genetyczny komórek skóry, oraz wiele innych substancji regenerujących i nawilżających skórę.
Olej pozyskiwany jest w procesie tłoczenia na zimno świeżych, niedojrzałych ziaren z drzewa kawowego (Coffea Arabica).Ma stosunkowo gęstą konsystencję i brązowo-zielony kolor, z charakterystycznym zapachem (nie jest to zapach ziaren palonej kawy). Surowiec na olej pochodzi z Brazylii.
Olej pozyskiwany jest w procesie tłoczenia na zimno świeżych, niedojrzałych ziaren z drzewa kawowego (Coffea Arabica).Ma stosunkowo gęstą konsystencję i brązowo-zielony kolor, z charakterystycznym zapachem (nie jest to zapach ziaren palonej kawy). Surowiec na olej pochodzi z Brazylii.
Działanie
Olej z ziaren zielonej kawy znakomicie zatrzymuje wilgoć w skórze, poprawiając jej nawilżenie (sześć razy silniej niż olej Jojoba), ma działanie zmiękczające i wygładzające. Dzieję się tak ze względu na wyjątkowo wysoką zawartość naturalnych fitosteroli (działanie przeciwzmarszkowe), i kwasów Omega 6. Olej reguluje działanie gruczołów łojowych, zapobiegając nadmiernemu przetłuszczaniu się skóry.
Sterole zawarte w oleju wzmacniają barierę naskórkową, zapobiegają utracie wody ze skóry, działają przeciwzapalnie, przeciwalergicznie, pobudzają regenerację i gojenie naskórka oraz system immunologiczny skóry.
Dzięki obecności naturalnej witaminy E i kwasu chlorogenowego, olej zapobiega fotostarzeniu się skóry i skutecznie zwalcza wolne rodniki, a zawarty w nim kwas linolowy zmniejsza przebarwienia skórne i łagodzi skutki oparzeń słonecznych.
Sterole zawarte w oleju wzmacniają barierę naskórkową, zapobiegają utracie wody ze skóry, działają przeciwzapalnie, przeciwalergicznie, pobudzają regenerację i gojenie naskórka oraz system immunologiczny skóry.
Dzięki obecności naturalnej witaminy E i kwasu chlorogenowego, olej zapobiega fotostarzeniu się skóry i skutecznie zwalcza wolne rodniki, a zawarty w nim kwas linolowy zmniejsza przebarwienia skórne i łagodzi skutki oparzeń słonecznych.
Zastosowanie
Olej możemy stosować bezpośrednio na skórę, szybko się wchłania nie pozostawiając tłustego filmu, ze względu na wysoką zawartość składników aktywnych… a także i cenę, możemy go śmiało dodawać do innych olei, bądź wzbogacać nim gotowe kosmetyki (np kremy), zalecane stężenie to 15%.
Olej z ziaren zielonej kawy może być stosowany dla każdej cery, jednak pełnię swych właściwości pokaże przy skórze suchej bądź tłustej i trądzikowej, ze skłonnościami do podrażnień.
Świetnie się sprawdzi jak środek regenerujący skórę po zabiegach kwasami złuszczającymi, czy bardziej ogólnie dla skóry wymagającej gojenia czy regeneracji.
Stosowany w upalne dni wzmacnia osłonę przeciwsłoneczną.
Informacje chemiczne
Olej z ziaren zielonej kawy zawiera w swym składzie:
- Fitosterole roślinne
- Kwasy Omega 6
- Tokoferole (wit.E)
- Kwas linolowy
- Kwas chlorogenowy.
- Fitosterole roślinne
- Kwasy Omega 6
- Tokoferole (wit.E)
- Kwas linolowy
- Kwas chlorogenowy.
Olej ma brązowo-zielone zabarwienie, o charakterystycznym zapachu ( nie pachnie kawa !!! ). Jest oleje tłoczonym na zimno, nierafinowanym.
Surowiec na olej pochodzi z Brazylii, produkowany jest w UK.
Po otwarciu zaleca się przechowywanie w lodówce.
Moja opinia:
Olej z ziaren zielonej kawy od esent to produkt który pokazuje jaka moc drzemie w tym co naturalne: bez dodatków, reklamy i tego całego show... gdzieś w cieniu czeka sobie taka mała buteleczka. Ja przyznam że zarówno moje włosy jak i cera są zdecydowanie na tak jeśli chodzi o olej z ziaren zielonej kawy: świetnie wygładza, cudownie nawlża skórę, moja cera lubi go solo jak i z kremem. Włosy go polubiły ale jednak pięknym błyskiem odwdzięczają się za kameliowy. Tu przyznam trudno było by mi pomiędzy nimi wybrać. Olej z zielonej kawy rewelacyjnie nawilża i wygładza cerę ale stosowałam go na noc ze względu na tłusty film jaki tworzy na skórze.
Na pewno zrobię zakupy na esent.pl i ślicznie dziękuję za możliwość przetestowania produktów:
Ten olejek wydaje się całkiem fajny :) Ogólnie nie przepadam za olejkami, bo pozostawiają tłustą warstwę na skórze, ale skoro szybko się wchłania, to mógłby się u mnie sprawdzić :D
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam do mnie na konkurs mikołajkowy :)
to nie jest jakiś tam olejek a olej czysty bez domieszek. Niestety oleje pozostawiają warstwy ;/
UsuńOlejku z zielonej kawy to jeszcze nie miałam. Ciekawa jestem jakby się sprawdził :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSpory czas temu używałam innej firmy, fajny był :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, jakie byłyby moje odczucia.
OdpowiedzUsuńwarto sie przekonać
UsuńTen olejek wydaje się ciekawy. Chętnie sprawdzę.
OdpowiedzUsuńwarto:)
UsuńMusi świetnie pachnieć :D
OdpowiedzUsuńto jest naturalny produkt więc nie ma tu substancji zapachowych. Woń taka jakaś sianowata... delikatna...
UsuńNo proszę nawet olej kawowy wymyślili :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOstatnio nie lubię się z olejami.. nawet sama nie wiem czemu.
OdpowiedzUsuńwidocznie ich już nie potrzebujesz:)
UsuńTego oleju nie miałem a miałem ich spoooro
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNigdy nie próbowałam tego olejku. Ale to co napisałaś sprawiło że będę musiała spróbować. No i ten skład :)
OdpowiedzUsuń100% naturalny:)
UsuńDopiero zaczynam przygodę z olejami, odkąd wykończyłam moringa szukałam czegoś nowego i chyba znalazłam. Dziękuję za wpis =)
OdpowiedzUsuńpolecam ten i kameliowy <3
UsuńNie miałam go i nawet o nim nie słyszałam, ale Twoja recenzja bardzo zachęca do kupna, więc przemyślę to :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńdobrze ze się o tym oleju dowiedziałam, bo ja właśnie stosuję jojoba, myślałam że jest najlepszy
OdpowiedzUsuń:)
UsuńI znowu, nawet nie wiedziałam, że taki cudak istnieje, mega jestem go ciekawa :D
OdpowiedzUsuńoj olejów jest mnóstwo... jak zajrzysz na esent.pl to jest w czym wybierać
UsuńZe wszystkich ziaren można wytłoczyć olej, nawet z kawy. Ten mi się podoba
OdpowiedzUsuńWlasnie przeszkadzalo mi zawsze to ze olejki nie wolno sie wchlanialy, super ze ten jest inny :D
OdpowiedzUsuńno jest warstwa jest olejowa na skórze, nie ukrywam
UsuńNigdy nie widziałam tego oleju, ale, że skóra sucha, może warto spróbować :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZastanawialam sie kiedys nad tym olejem. Ale kupilam ekstrakt z kawy ostatecznie. Chyba jednak go sprobuje 😉
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOlejek z kawy?? To zdecydowanie coś dla mnie:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
polecam:)
UsuńTeraz to już robią olejki chyba ze wszystkiego :D
OdpowiedzUsuńoj jest duży wybór, jest
UsuńNie mam praktyki w stosowaniu olejków. Jedyny jaki można u mnie znaleźć to Bi....bez nazwy;-) ale ten Esent-brzmi interesująco. Dzięki :-)
OdpowiedzUsuńesent ma bardzo ciekawą ofertę... cieszę się że miałam okazje poznać i na pewno jeszcze skorzystam:)
UsuńTak, jak już pisałam nieraz uwielbiam olejki! Podoba mi się idea takiej pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńIch olejki są śliczne i na pewno dobrze działają.
Wyczarujesz zawsze jakąś fajną recenzję.
Pozdrowionka piątkowe :)
Takiego olejku jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńNigdy takich olejków nie używałam, ale czuję się zachęcona, bo uwielbiam tę formę kosmetyków w pielęgnacji ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZieloną kawę piję ale nigdy nie miałam oleju z niej :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam oleju z zielonej kawy, ani kameliowego, ani w ogóle - żadnego.
OdpowiedzUsuńNo, w każdym razie - olej z ziaren zielonej kawy może być fajną rzeczą, tym bardziej, że naturalne toto.
:)
UsuńTakiego oleju jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńpolecam
UsuńHmm, nie słyszałam jeszcze o oleju z takiego składnika :) Ale to ciekawe! Warto go przetestować, skoro ma takie miłe działanie.
OdpowiedzUsuńwarto, warto:))
UsuńBardzo lubię oleje - takiego jeszcze nie używałam. Teraz jestem na etapie lnianego i kokosowego :)
OdpowiedzUsuńmoże siostrze polecę, jej suchej cerze się bardzo przyda:)
OdpowiedzUsuńfakt:)
Usuńczytałam o nim, ale nie stosowałam
OdpowiedzUsuńkusi?
UsuńNie słyszałam o takim jeszcze! Super! :)
OdpowiedzUsuń:))
Usuń:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, bez reklam, nigdy nie słyszałam o takiej buteleczce. Takie ciche są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://luxwell99.blogspot.com/2017/12/2-rozdzial.html
Ostatnio też polubiłam takie olejki,muszę się zaopatrzyć w jakieś nowe:)
OdpowiedzUsuńna esent.pl znajdziesz sporo olejów.... dziś zaszalałam ;/ oj poszalałam tam...
UsuńMiałam i u mnie nie robił nic, za to u mojej mamy trochę lepiej się spisał ;)
OdpowiedzUsuńO takim olejku jeszcze nie słyszałam :)Jak widać olej można zrobić ze wszystkiego :)
OdpowiedzUsuń:))
Usuń