A czasem postanawiam spontanicznie coś zobaczyć no i tu że tak powiem bywa różnie...
A co zobaczyłam i jak sie podobało to opiszę w dalszej części, zapraszam:)
Ojcowie i córki (Fathers and Daughters) z 2015 roku to film amerykańsko włoski - który polecił mi znajomy w kontekście SLAA. W rolach głównych widzimy tu Russell Crowe jako ojca który trafia do szpitala psychiatrycznego. Pierwszoplanową rolę gra Amanda Seyfried - córka zmagająca się z opuszczeniem w dzieciństwie które ma wpływ na jej dorosłe życie, relacje. Mniemam taki zamysł miał reżyser, ale czy wyniosłam coś dla siebie? To taka ugrzeczniona historyjka... a zaczęło się dobrze... a jednak zobaczyłam taki film co to puszczają na jedynce o 20 z minutami. No może puszczali bo nie oglądam tv. Tragedii nie było bo zdjęcia całkiem przyjemne ale gra Amandy Seyfried no jakoś nie powaliła mnie. Czy polecam? Nie!
Ogród Luizy... też z 2007 roku polska produkcja nagrodzona na Festiwalu w Gdyni: wygrana Nagroda Specjalna Jury dla reżysera Macieja Wojtyszko. Wiosna Filmów: najlepszy Polski film - Nagroda Publiczności. Marcin Dorociński dostał Złotą Kaczkę jako... Najlepszy Kochanek klik.
Rodzima produkcja to ryzyko, przez wielu omijana łukiem szerokim. Ten film to dla mnie taka trochę zagadka.... siląca się nie wiem na co?
W szpitalu psychiatrycznym na oddziale zamkniętym kryminalista w tej roli Marcin Dorociński poznaje eteryczną shizofreniczkę (?) w tej roli Patrycja Soliman czyli tytułowa Luiza która została umieszczona przez ojca w szpitalu, gdzieś tam pokazany jest ostracyzm, chęć pozbycia się problemu przez ustawioną rodzinę. Jest dramat, jest element z dreszczykiem jest bajeczka - mokry sen odrzuconych.
Film jest zagadką bez odpowiedzi, przynajmniej jednoznacznej bo coś tu nie pasuje do siebie... jak to bywa w filmach polskiej produkcji.
opis:
"Rodzina drobnego kryminalisty ma problemy finansowe. Postanawia więc zwrócić się o pomoc do lokalnego gangstera, który chce wyswatać swoją siostrę z nastoletnim synem złodziejaszka. "
Czarny kot, biały kot z 1998 roku. Komedia i nie ukrywam że najlepszy film z przedstawionych dzisiaj. Emir Kusturica - o tym reżyserze nie jednokrotnie słyszałam i czytałam. Mimo poleceń jakimś okoliczności zbiegiem niczego nie widziałam aż do dnia wczorajszego gdzie dzięki poleceniu koleżanki która określiła go: "Świetnie poprawia nastrój, śmieszny, pozytywny" i trudno się tu nie zgodzić: skompany w słońcu obraz w którym wszystko płynie okraszone czarnym humorem i to tak na bogato:) Przaśny humor to co widzimy bywa absurdalne ale nie żałosne i niesmaczne, nie budowane na kontraście jak w przerysowanych ulizanych amerykańskich komedyjach produkcjach do mają śmiech wywoływać a budzą niesmak. Ta produkcja niedługo będzie miała dwadzieścia lat a bawić będzie na pewno.
Jak widzicie filmy różne oglądam, szukam dobrych a wychodzi jak w życiu:)
A Ty co ostatnio widziałaś? Polecisz coś??
"Ojcowie i córki".... oglądałam - dosć dawno ale oglądałam ale nie zapadł mi w pamięci ;)
OdpowiedzUsuńbo to właśnie taki nijaki film. Ja musiałam sobie przypominać bo nie znalazłam tej wiadomości od kumpla to zaczęłam się zastanawiać kto tu grał....Russell Crowe, potem na filmweb i tak znalazłam tytuł.
UsuńNie znam zadnego jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńa coś zainteresowało?
UsuńŻadnego filmu niestety nie widziałam :))
OdpowiedzUsuńa coś zamierzasz?
UsuńJa praktycznie w ogóle nie oglądam filmów. Jeśli już to jakieś horrory bądź thrillery.
OdpowiedzUsuńno tak, bo zaczytana jesteś:)
UsuńŻadnego z tych filmów nie oglądałam. Wesołych Świąt :)
OdpowiedzUsuńWesołych
UsuńŻadnego filmu jeszcze nie widziałam. Ostatnio oglądałam Sztukę kochania, Bogów, Niebo istnieje...naprawdę i Kudłaty zaprzęg, więc wszystkiego po trochu ;)
OdpowiedzUsuńSztukę kochania.... i jak wrażenia? Warto było obejrzeć? a jak "Niebo istnieje"?
Usuńja przez święta odpuściłam bloga stwierdziłam że trzeba sobie odpocząć oglądałam sporo filmów i dziś też planuję :)ale nie pamiętam tytółw :)
OdpowiedzUsuńszkoda że nie pamiętasz tytułów, a polecisz coś?
Usuńja nie oglądam filmów w święta;p głowa mnie boli od tv
OdpowiedzUsuń;/
UsuńSame ciekawe propozycje! :) Co prawda o żadnej nie słyszałam, ale jeszcze nic straconego!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie oglądałam żadnego z tych filmów, ale może jeszcze nadrobię w nowym roku :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSłyszałam, że Ogród Luizy jest świetny, ale ciągle nie miałam okazji go obejrzeć :P
OdpowiedzUsuńdaj znać jak wrażenia
UsuńKiedys oglądałam wiele filmów, ale tych pozycji nie znam kompletnie
OdpowiedzUsuńOjj kiedy ja ostatnio oglądałam jakiś film... chyba trzeba będzie nadrobić :D!
OdpowiedzUsuńhttps://xgabisxworlds.blogspot.com/
miałam tak samo:)
UsuńOgród Luizy znam i lubię, mam do niego wieelki sentyment przez Dorocińskiego :D Ogólnie całościowo go oceniając jest dobrą produkcją i ujmuje widza, może nie jest jakimś najlepszym filmem jaki widziałam, ale jest przyjemny ot po prostu. Może moja ocena wynika z tego, ze nie mam uprzedzeń do polskich produkcji (a nawet przeciwnie!).. Jak ktoś ma to zawsze jakieś 'ale' znajdzie ;P
OdpowiedzUsuńDorociński...ahhh nagrodzony Złotą Kaczką za tę rolę:)
UsuńWiedzą na jaki temat ujmuje ten film? Zadawałam sobie pytania ale nie ma tu jednoznacznej odpowiedzi... oglądało sie miło to fakt, ale to łączy wszystkie trzy filmy które przedstawiłam:)
Nie mam uprzedzeń do rodzimego kina o czym świadczy fakt że zobaczyłam ten obraz:)
As usual very interesting) Have a nice day!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie znam żadnego filmu, aczkolwiek ostatnio też nie oglądałam nic powalającego. Z poprzednich doświadczeń jako jeden z dobrych filmów pamiętam Ziarno prawdy, a za nim Uwikłanie na podstawie dwóch powieści Zygmunta Miłoszewskiego :)
OdpowiedzUsuńok:)
UsuńNie znam tych filmów niestety :/ Ja ostatnio oglądałam głównie bajki, takie jak Megamocny czy Zaplątani - mogę polecić, bo idzie się uśmiać :)
OdpowiedzUsuńJa również nie znam tych filmów...jak widzę, mam sporo do nadrobienia ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
:)
UsuńNie oglądałam żadnego z tych filmów, u mnie świątecznie Listy do M :)
OdpowiedzUsuńpolecasz?
UsuńNie znam ich :)
OdpowiedzUsuńOstatnimi czasy nie oglądał niemal nic.. sama nie wiek czemu. Choć nie, wiem. Wole czytać ksiazki.
OdpowiedzUsuńW sumie obejrzałabym sobie Ogród Luizy, tylko nie wiem czy, pozostając z zagadką nie będę czuła pewnego niedosytu :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń