piątek, 19 stycznia 2018

Filiżankowe Fanaberie:)




Jak tam samopoczucie? Pogoda za oknem u nas słoneczna, i co prawda śnieżna biel jest dominująca w krajobrazie to jednak nie jest tak strasznie zimno, wiatru niet - jest pogodnie więc pofociłam, a co tam:) 
Miałam pieniądze oszczędzać a popłynęłam oj popłynęłam... dowody mej winy poniżej. Część nabytków da sie racjonalnie wytłumaczyć:)
Zapraszam:)


Ritter Sport - biała czekolada z cynamonem... była przepyszna!
Douglas Home SPA - gdzieś na blogach w ulubieńcach chyba u Ani Piękne Perfumy widziałam w ulubieńcach tę piankę właśnie, więc jako że do Douglasa miałam rzut beretem właściwie to po drodze z pracy... po niesympatycznym dniu wchodziłam do tego sklepu - bo miło, bo sympatycznie... tak sobie pooglądać, czasem - rzadziej ale jednak kupić. Wybór był nawet nie mały, w sumie to miałam problem na którą wersje sie zdecydować... ostatecznie ostała się Sea Minerals. Chciałam małą bo na wyjazd wiec taką kupiłam.
Douglas proteinowa maska do włosów - kolejna rzecz pod kątem wyjazdu. Staram się jak najwięcej saszetek kupować bo jak wielokrotnie pisałam zajmują minimalnie mało miejsca, są szybkie w zużywaniu a post factum do kosza - czy jest coś wygodniejszego?
Próbki to dostałam do zakupów, jakieś kremy:)


Bałtyk - trufle Kapitańskie. Mniam!
Douglas Maska nawilżająca, ma działanie nawilżające, rozświetlające, pielęgnujące, odżywcze. Dla skory skóra suchej, bardzo suchej i wrażliwej. Brak zapachu może być dużym plusem dla wielu użytkowniczek. Kupiłam ją pierwszy raz:)
Artego szampon nawilżający do włosów. Najmniejsza pojemność jaka była. Na dwa mycia - czyli na ten tygodniowy wyjazd powinna starczyć. Wezmę awaryjnie jeszcze jakieś próbki:)
Dwie czarne herbaty z ulubionej herbaciarni:)


Dwa opakowania podgrzewaczy kupiłam w PePco, jak zwykle:)
Żel pod prysznic o zapachu bzu z YR, a że promocja była dostałam mleczko do ciała wybrałam wersję malinową. Nie wiem czy mleczko zużyję czy oddam ale niech jest:)


Kringle Candle Buttered Rum Toddy - uwielbiam go! Kolejny raz go kupuję <3
Colonial Candle  vanilla rum
Kringle Candle Secret - kolejny powrót:)
colonial candle - sweet iced tea
colonial candle - picnic in the park
Kringle Candle - Light House Point - pojawił się kiedyś w moich ulubieńcach, piękny świeży zapach męskich perfum, taki rześki i piękny!
Village Candle - Amber Woods - taki trochę anti tabaco, ale ale palę go kolejny dzień i pachnie! Czuc zapach nawet na drugi dzień.
Kiedyś kupowałam z Yankee Candle ale niestety mimo że cena rośnie... tak tak... na przestrzeni kilku lat cena wzrosła... pierwsze woski kilka lat temu kupowałam za 5 złotych... dziś tarta kosztuje 9. Czy jeśli chodzi o jakość Yankee Candle się coś zmieniło? Tak, oczywiście i zdecydowanie: pachną mniej intensywnie i krócej. Opakowanie tak samo nie wygodne i maksymalnie nisko budrzetowe a produkt jak sie rozsypywał nieestetycznie tak dalej bywa nie miłym nieestetycznym akcentem obcowania z woskami Yankee Candle. CZy warto kupowac woski Yankke Candle? Tu już sam sobie powinien odpowiedzieć.

73 komentarze:

  1. Uuu fajne nowości, też kupuję podgrzewacze w pepco 😁

    OdpowiedzUsuń
  2. Colonial Candle mnie zainteresowały, bo chyba jeszcze o nich nigdy nie słyszałam :) No wanilia z rumem kusi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak na razie odpaliłam wanilii z rumem i pachnie i pachnie ten wosk... ciekawe jak inne:)

      Usuń
  3. O właśnie muszę sobie kupić podgrzewacze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Same wspaniałości! Miłego testowania :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nooo szaleństwo z woskami! 😍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no zaszalałam a kupiłabym więcej... oj więcej, wybór trudny:)

      Usuń
  6. Uuuuu...poszalałaś;)
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. super zakupy! a co, trzeba się rozpieszczać:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Widzę, że zakupy się udały :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe jak pachnie żel pod prysznic o zapachu bzu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Trufle kapitańskie - to jest to:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawi mnie, jak pachnie Kringle Candle Light House Point :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taki rześki mroźny przywodzący na myśl męskie perfumy

      Usuń
  12. Zjadłabym coś słodkiego po tym Twoim poście. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czekolada wygląda bardzo zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  14. I nareszcie wyjazd! Wspaniale!!

    OdpowiedzUsuń
  15. z tego zestawu zabieram ritter:P

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawa jestem smaku tej czekolady :) Lubię cynamon w deserach :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dużo ciekawych rzeczy :) D

    OdpowiedzUsuń
  18. Pierwszy raz widzę Colonial Candle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda że są tak mało popularne bo teraz jak zaczęłam przygodę to jestem zachwycona!

      Usuń
  19. Pamiętam te czasy gdy woski były po 5zł. cena szybko wzrosła wraz z popularnością ich u nas. Fajne zakupy, ja ciągle jem coś słodkiego :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Ta Ritterka na pewno była boska ^^

    OdpowiedzUsuń
  21. Tą białą czekoladę i ja chętnie bym schrupała :)
    Ile zapachów!
    Ja ostatnio nic sobie nie kupuję :(

    OdpowiedzUsuń
  22. Colonial candle to dla mnie nowość

    OdpowiedzUsuń
  23. Czekoladkę chętnie bym zjadła :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Czekolada, trufle i wiele innych to nie fanaberie to koniecznosć.

    OdpowiedzUsuń
  25. Odpowiedzi
    1. jestem zadowolona z nich jak na razie. Szkoda że tak późno odkryłam je:)

      Usuń
  26. Oooo biała czekolada pycha :) Ile fajnych skarbów

    OdpowiedzUsuń
  27. Fajne nowości ;) Też się muszę zaopatrzyć w nowe świece :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Wspaniałe zdobycze :)
    P.S. Dobrze, że wróciłaś do starych ustawień blogera, bo na tamtym poprzednim nie potrafiłam się odnaleźć. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja muszę kupić sobie teraz jakieś woski, fajne zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Też zwróciłam uwagę na czas dodawania komentarza ;) Ale widzę, że dzis już lepiej działa :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!