No to ładnie sie AD 2018 rozpoczął kulturalnie, bo już wizytę pierwszą teatralną mam w tym roku już za sobą. Teatr Wybrzeże, tak - ostatnio byłam na spektaklu Martwe Dusze" w grudniu 2015 roki i przyznam że zrobiłabym wiele by zobaczyć to niesamowite widowisko ponownie, lecz niestety szanse małe bo już nie grają i grać nie będą. A szkoda.
Wczoraj - teatralny czwartek gdzie bilet kosztuje jedyne 25 pln... w tej cenie jest kino prawda? No może parę złociszy mniej albo i połowę nawet. Pytanie: gdzie teatr gdzie kino.. Ja kocham teatr i bardzo cieszę sie że mogłam na żywo zobaczyć legendę Polskiego kina Panią Katarzynę Figurę: symbol seksu lat 80. i 90, odtwórczyni ról dramatycznych komediowych a wczoraj widziałam ją na żywo w roli drapieżnej Rastawieckiej - właścicielki gazety. Drama napisana w 1902 roku przez Panią Gabrielę Zapolską nic nie stracił na czasie: ponadczasowe prawdy i przez pokolenia ciągnąca sie wciąż ta sama rzeczywistość: pieniądze, układy, władza.... - ponadczasowe tematy.
Aktorzy przez półtorej godziny ciągle uwikłani w różnych konfiguracjach przez cały czas możemy się im przyglądać, zastanawia mnie granica: seks, śmerć, pieniądze, władza, trup.... emocje, produkt sprzedaż i tak kręci się machina w którą każdy gdzieś tam jest wpleciony...
Dalej zadaję sobie pytanie o granice w tej całej grze prowadzanej która cały czas nieustannie ma miejsce, pozory kreacja a za tą fasadą kryje się bezduszna napędzana pieniądzem agresywna i bezduszna machina w której chcąc nie chcąc nas dotyka: dźwięczą mi w uszach słowa: "zabawimy was na śmierć" bo to o to chodzi o Twoje emocje... tylko i aż... uwaga, pieniądz, slogany, krzykliwe słowa i tak napędza się machina... od lat...
Też bym chętnie obejrzałą Katarzynę Figurę, dawno jej nie widziałam...
OdpowiedzUsuńoj warto, warto...
UsuńNigdy nie byłam na takim prawdziwym spektaklu.
OdpowiedzUsuńJa niestety też :/
Usuńmyślę że warto iść na dobry spektakl:)
Usuń;/ warto warto:)
UsuńWiesz Ty co moja droga? Po Twojej recenzji mam ochotę wskakiwać w kieckę i pędzić do teatru! Dziękuję Ci za to, ze przypomniałaś mi czym jest teatr!
OdpowiedzUsuńCo tam sie działo na tej scenie... samo życie, właściwie najciemniejsza jego strona chyba najgorszy bród... wiele można pisać, wiele tematów można tu poruszyć a nie chcę opisywać całej sztuki. Zdradzę że poruszyła mnie scena zdominowanego pracownika którego szefowa bije po twarzy... widok faceta z opuszczonymi spodniami zrobił wrażenie piorunujące... bo to przecież najintymniejsza część, to godność jest... a jednak niewolnik to niewolnik i robi co szefowa każe... nie stwia si jest potulny, traktuje go jak psa (tak sie mówi) a jednak dalej pracuje i... żyje... Drugi pracownik co sie potrafi postawić, jasne: szanują ale potem....
UsuńCo do teatru to warto! Pamiętam jak mnie ostrzegano przed zakupem: "ale to nie ejst łatwa sztuka" no i dobrze bo ja na takie nie chodzę, uważam za czas zmarnowany: w około masa filmików i innego bezwartościowego badziewia więc jak już za coś płacę to ma mi to coś zrobić: a "Tresowane Dusze" poruszają.... obserwuję też ludzi wychodzących z sali... każdy jakoś poruszony, często w zadumie... to jest sztuka, to jest spektakl na który warto iść - zdaniem moim oczywiście. Cudownie że scena taka mała, że kameralnie.... jestem zachwycona!
Początek roku i już w teatrze, zazdroszczę takiej możliwości :* widziałam już zdjęcie na Instagramie wcześniej oczywiście :* tak na codzień nie myślę o tym, żeby zarezerwować jakiś bilet, a ze szkoły do teatru nowego w Poznaniu mam blisko. Może namówie chłopaka i się przejdziemy, bo zobaczyć grę aktorów na żywo i czuć too, co oni przeżywają, to coś zupełnie innego :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, luxwell99.blogspot.com
w teatrze na dobrej sztuce w znakomitej obsadzie i reżyserii:) Cieszę się że pomyślałaś i wizycie w teatrze, mam nadzieje że wybierzesz sztukę która spełni oczekiwania. Teatr to dobra opcja, w tym roku na bank sie jeszcze pojawię w teatrze:)
UsuńW teatrze byłam tylko raz w LO na Weselu ale chętnie poszłabym jeszcze raz na jakiś ciekawy spektakl ;)
OdpowiedzUsuńto trzymam kciuki żebyś zrealizowała wizytę w teatrze:)
UsuńTeatr to nie miejsce dla mnie, ale na dobrą operę z przyjemnością bym się przeszła :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńThanks for the interesting post! Have a nice weekend )
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCo za fabuła! Zobaczyłabym;)
OdpowiedzUsuńChyba mam coś z przeglądarką, ale długo nie chciała mi się załadować Twoja strona, a potem miałam problem z dodaniem komentarza...
pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
no coś jest z tymi komentarzami. Mam nadzieje że już problemy zniknęły
UsuńJa w niedzielę idę na "poskromienie złośnicy" obiecałam sobie, że w tym roku co najmniej 12 razy będę w teatrze. czasami w ogóle a czasami 2-3 razy w miesiącu zależy od tego jak mi czas pozwoli bo lato mam napięte.
OdpowiedzUsuńBrawo Ty! Daj znać jak sie spektakl podobał, fajnie jak podzielisz się realizacją planu:)
UsuńChętnie bym się wybrała na ten spektakl :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńChyba nigdy nie przestanę myśleć o pani Kasi Figurze w kategorii Rysi z "Kilera". :) Jest wspaniałą aktorką, która potrafi stworzyć tak wyraziste kreacje, że pewnie każdy pamięta ją z innego filmu, w zależności od tego, jaki gatunek lubi.
OdpowiedzUsuńTo prawda, jest niesamowita... to ikona i pomyśleć że oglądałam spektakl na żywo z nią... mała scena była zaledwie parę metrów ode mnie - niesamowite
UsuńWłaśnie, chyba ze 3 lata nie byłam w teatrze. Pora to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie!!!
UsuńTo szybki start zaliczyłaś. Pewnie z żoną zaczniemy od kina w styczniu, ale czas na teatr na pewno też się znajdzie.
OdpowiedzUsuń3mam kciuki!
UsuńUch, dawno nie byłam w teatrze...
OdpowiedzUsuń;/
UsuńCiekawy spektakl :) Bardzo lubię chodzić do teatru, szkoda że tak trudno zdobywa się dobre miejsca (ostatnio zamawiałam w grudniu, to żeby mieć miejsce w środku początkowych rzędów, to bilety są na marzec).
OdpowiedzUsuńwspaniale że sie wybierasz!
UsuńDawno nie byłam w teatrze, a bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńpolecam sie wybrać:)
UsuńOj muszę wybrać się do teatru.
OdpowiedzUsuńkoniecznie:)
UsuńZazdroszczę wyjścia do teatru :) Ja jestem w nim raz do roku, chociaż uwielbiam te emocje, które towarzyszą mi w trakcie spektaklu.
OdpowiedzUsuńOgromną miłośniczką teatru nie jestem, ale zdarzyło mi się kilkukrotnie być i przeważnie byłam pod dużym wrażeniem ;)
OdpowiedzUsuńZa taką cenę to żal byłoby nie iść:) Szkoda, że u mnie nie mam takich teatralnych dni.
OdpowiedzUsuń;/
UsuńPrzydałby się taki teatralny dzień i mi :) Chociaż wolę kino :0
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCzekam na moment, w którym będę mogła spokojnie zacząć znowu regularnie chodzić do teatru :D
OdpowiedzUsuńa do którego byś sie wybrała?
UsuńAż zachciało mi się pójść do teatru :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsuper:)
Usuńmam nadzieje że niedługo zasiądziesz na widowni, czego Ci życzę:)
OdpowiedzUsuń