poniedziałek, 30 lipca 2018

Co wypaliłam w lipcu

Hejka Kochani!
Jak minął Ci lipiec? Gorący miesiąc to był, wczoraj u nas padało i grzmiało. Podobnie jak u mnie w pracy gorąco i grzmi gdzieniegdzie. Grzmi na tyle że niespecjalnie słychać. Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Sprawa zawiła. Temat pracy to sprawa emocjonująca dla tego ważne by umieć sie wyluzować i uprzyjemnić sobie czas miłym zapachem. Przyznam że wczoraj poniosły mnie zakupowe fale, nowe woski już u mnie, i ciuszków trochę kupiłam, ale o tym niebawem.
W lipcu wypaliłam trochę wosków ale i podgrzewaczy, nie mam opakowań po nich bo świeczuszki przechowuję w słoju po świecy. Podgrzewacze które kupiłam są z Pepco, jak na razie mam ich mały zapasik.
Dziś pokazuję woski które są historią a jaką to zapraszam:



1) Village Candle - całkiem sympatyczny słodki zapach, przywodzący mi na myśl karmelowe nuty i coś jeszcze.
2) Krongle Candle Lighthouse Point - piękny mroźny zapach dobrych męskich perfum.... tak, wrócę na pewno do tematu:)
3) Colonial Candle, Vanilla Rum - piękny słodki zapach mleczny z nutką alkoholową... bardzo przyjemny towarzysz, chętnie kupię ten wosk ponownie:)
4) Colonial Candle Sweet Iced Tea - cherbaciany słodki owocowy zapach wykończony orzeźiajacą nutą, chętnie kupię ponownie.

Niestety dostęp mam jedynie do Kringli więc mało prawdopodobne bym wróciła do powyższych, ale może.... kto wie... w każdym razie jakość wosków jest wysoka.... oj wysoka pod względem intensywności samego zapachu jak i długości uwalniania pięknego zapachu, no i nie śmierdzą parafiną.... wiele przemawia za ich zakupem mimo ceny którą można wydajnością usprawiedliwić, to jednak dostępność mogłaby być większa.
Jak na razie wsio, buziole:***

Na koniec przypominam o rozdaniu:

22 komentarze:

  1. Po opisie ciężko ocenić czy któryś by mi się podobał :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak sa takie upały, ta duchota tez palisz? Nie boli Cię głowa?

    OdpowiedzUsuń
  3. Village bardzo ciekawy :) Karmelowe nuty? Coś dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dużo tego wypaliłaś jak na letnią pogodę :) U mnie częściej takie produkty jesienią :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To chyba nie jest szczyt Twoich możliwości :D

    OdpowiedzUsuń
  6. ja tez pomalu wypalam ale jeszcze mam te bezzapachowe i ciezko mi sie zabrac za nie

    OdpowiedzUsuń
  7. całkiem sporo , ja ostatnio w ogóle niczego nie palę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Już z dwa miesiące nie odpalałam wosków ani świec :P Na jesieni nadrobię :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja póki co nie palę nic bo dla mnie takie umią czy są lepsze w okresie jesienno-zimowym :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Palenie kojarzy mi się bardziej z jesienią i zimą :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak Ty tyle wypaliłaś, to pewnie przez Ciebie ten upał. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten o zapachu męskich perfum bardzo mnie zaciekawił i muszę go poszukać :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świeca o zapachu herbaty wydaje mi się najciekawsza, choć te z wanilią tez bym na pewno polubiła:).

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja palę teraz z marki Bolsius są tanie i naprawdę wydajne, pięknie pachną.

    OdpowiedzUsuń
  15. Numer 3 mógłby mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  16. W lipcu nie używałam wosków i świec. Za gorąco ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja ostatnio nic nie paliłam prócz zapachowych tealigtów ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Sweet iced tea wpadła mi w oko :P To chyba przez te upały :P

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!