czwartek, 2 maja 2019

Denko



Jak tam majówka? Mam do niedzieli pieska pod opieką, staruszkę TTB, mega zdziwiona jestem że tak mało ruchu potrzebuje... a może jeszcze mnie zaskoczy kto wie...
Bulowate to piękne psy, kochane i aktywne. Fajnie być właścicielem psa mam nadzieje że kiedyś będę mogła sobie pozwolić na tą przyjemność:) Jak na razie cieszę się widokiem i obecnością tej suni:)
Pogoda piękna więc fotografowanie jest najprzyjemniejsze:) Jako że miesiąc kwiecień odszedł już do historii czas pokazać zużycia z tego miesiąca. Jak zapewne kojarzycie z poprzednich wpisów tej serii: numery mają swoje kolory: czerwone serduszko oznacza że chętnie wrócę do tego produktu, różowy oznacza że może - jest to najszersza "szufladka" w którą wpadają produkty, czarnym kolorem oznaczam bubelki i buble które sie u mnie nie sprawdziły. 
Jeśli na blogu znajduje sie recenzja danego produktu to jest ona podlinkowana na wypadek gdyby ktoś chciał szerszych informacji zasięgnąć, zapraszam: 



1) Marion - Miodowy żel do mycia twarzy - recenzja. Całkiem spoko, nie drogi produkt do mycia twarzy, ładnie pachnie robi co trzeba nie mam jakiś szczególnych oporów by ponownie go kupić, ale też nie jest to produkt bez którego nie mogę się obyć.

2) Silcare, Balsam do ciała Sensual Moments, Perfumowany balsam do ciała HUSH HUSH przyjemny balsam perfumowany, mocno zapachowy, nawilża ale nie na długo. Polubiłam zapach tego produktu, może wrócę do niego. Raczej wrócę;)

3) Vianek, tonik mgiełka do twarzy. Produkt był dodatkiem do gazety, zużyłam go ale nie czuję szczególnej chęci powrotu, aczkolwiek nie wykluczam:)

4) YR żel pod prysznic z herbatą czy coś tam, mało prawdopodobny powrót: bo to limitka była, przyjemna, może wrócę.


1) Vatika odżywka cytrynowa, przeciw łupieżowa - no jakoś tak. Produkt dostałam.... przeterminowany kilka lat... Vatika marką naturalną raczej nie jest ale moje włosy lubią produkty tej marki. Z ciekawości otworzyłam produkt. Gdyby nie informacja na opakowaniu (pomyłka?!) to nie powiedziałabym że produkt jest po terminie, tak mocno. Odżywkę zużyłam, całkiem spoko była lekko usztywniała włosy sprawiajac że nieco lepiej sie układały. Wrócić do produktów Vatiki wrócę, ale czy do tego konkretnie nie wiem,

2) TBS Żel pod prysznic o zapachu zielonej herbaty. Fajny zapach w sam raz na lato. Aktualnie mam wersje kaktusową ale herbatka jakoś tak mi do gustu przypadła:)

3) Nouvelle Ampułki odżywcze Nutri Mix szału nie było, nie drogi produkt starczył na dwa razy. Raczej nie wrócę, choć nie wykluczam bo lubię takie maleństwa na wypady brać:)


1) Maseczka z Dermaglinu - chętnie wracam do tych saszetek, kolejne mam w zapasie.

2) Ziaja Pro maska uspokajająca. Ukojenia jakoś nie czułam ani chłodku ani nic szczególnego co sprawiłoby bym sięgnęła po pełnowymiarowy produkt.

3) Super power Mezzo Maska lubię ją za przyjemne nawilżające działanie, kojenie, miły zapach... choć jakoś ostatnio jej nie widuję w sklepach to przy okazji chętnie wrócę.

No i to wszystko jak na razie:) Buziaki:***

58 komentarzy:

  1. Nieźle Ci poszło! Zaciekawił mnie żel TBS :) Majówkę spędzam w domu, egzaminy mi się szykują ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. TBS ma sporo zapachowych żeli ciekawa jestem też i innych

      Usuń
  2. Znam balsam z Silcare, lubię jego zapach! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam tylko odżywkę Vatiki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Żel pod prysznic TBS chętnie bym przetestowałam, najchętniej oba warianty zapachowe, bo kocham zarówno zieloną herbatę, jak i wszystko, co kokosowe. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Todo es estupendo! Te espero por mi blog! Feliz día! 💜💜💜

    OdpowiedzUsuń
  6. Maseczka z Dermaglin mnie zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dostałas na majówkowe przechowanie czworonoga! Pewnie w siódmym niebie jesteś! Ja bym nie mogła Bell oddać na przechowanie. :( No może do mojego brata.. bo teściom już bym nie zostawiła, lubię ich.. ale kłopotu wolę nie robić.

    OdpowiedzUsuń
  8. Znam jedynie maseczkę Dermaglin :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Znam markę vianek chociaż nie używałam ;0)

    OdpowiedzUsuń
  10. O widzę maskę z Ziaji Pro. Ja przemęczyłam całe 250ml opakowanie. Co do skuteczności się zgadzamy :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawa jest ta odżywka cytrynowa, przede wszystkim opakowanie ma interesujące 😉

    OdpowiedzUsuń
  12. ja muszę zrobić porządek ze swoimi maseczkami w saszetkach i próbkami kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dostałaś przeterminowany produkt ze sklepu internetowego? Masakra, ja bym zwróciła...Może napisz jaki to sklep, nie chciałabym się naciąć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, po prostu szukałam po stacjonarnych sklepach maski jajecznej i ogólnie produktów tej marki. Panu ostała sie właśnie ta przeterminowana maska która mu nie zeszła więc dostałam ją za darmo, wiedziałam że jest po terminie bo sprzedawca mi powiedział. Produkt zużyłam, krzywdy mi nie zrobił.

      Usuń
  14. Witaj.
    Ja tam wolę walnąć w denko, odbić uszka i zaprawić Kaczego staruszka.
    Pozdrawiam majowo.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja też się rozczarowałam kosmetykami Vianek, miałam krem do rąk i nie widziałam żadnego efektu, podobnie z maseczką do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Moja majówka na luzie i leniwo w domu, z rozrabiającym kocurkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja bardzo lubię Vianek, teraz namiętnie testuje ich kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja też miałam nadzieję być petsitterką na majówkę, ale urlop nie wypalił i kocury zostały z właścicielami. ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie tak dużo tym razem :) ostatnio maski różne testuję.

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam żele pod prysznic TBS. Nie jestem więc zaskoczona, że ten zakończył z serduszkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nic nie znam z tych produktów.

    OdpowiedzUsuń
  22. Moja majówka to jakiś horror! :( Wolę jednak o tym nie mówić.

    OdpowiedzUsuń
  23. Żele z TBS są moimi ulubionymi :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Testowałam maseczkę z Dermaglin - bardzo przyjemna! :)
    Z zaprezentowanych produktów najbardziej zaciekawił mnie miodowy żel.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam ten żel miodowy Marion i polubiłam go, a z Vatiki z sentymentem wspominam kokosowy olejek do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nieduże dwnko, ale jaja! Jak można dac komuś coś przeterminowanego!

    OdpowiedzUsuń
  27. Zapach zielonej herbaty.. orzeźwiający, idelany na lato :D

    OdpowiedzUsuń
  28. żel pod prysznic z YR chętnie przetestuję, lubię kosmetyki z tej firmy :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Żel z miodem z Marion miałam o miło wspominam.

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo ciekawie prezentują się te produkty :)
    dreamerworldfototravel.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  31. Lubiłam ten tonik Vianek :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Też bym chciała mieć pieska i mam nadzieję, że to marzenie niedługo się spełni. Co do kosmetyków to chyba nie stosowałam żadnego z nich.

    OdpowiedzUsuń
  33. Zapach TBS Fuji Green Tea faktycznie ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Niezłe denko :) powiem, że nie miałam żadnego z tych kosmetyków. Życzę, żebyś kiedyś miała tę przyjemność - swojego pieska :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Miałam tylko balsam z Silcare i aktualne ten tonik z Vianka :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Mnie zawsze ciesza te wszystkie puste opakoania :D

    OdpowiedzUsuń
  37. świetny wynik, też trochę mi się nazbierało

    OdpowiedzUsuń
  38. Nic nie znam.. Numer 3 mnie najbardziej zainteresował ;)!

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!