Bla bla bla

 

Zdumiewa mnie jak to zabiegi męczą, człowiek nic nie robi tylko leży w wannie, albo pod jakąś aparaturą typu lampa, a gimnastyka to żadne tam wysiłki a wszystko męczy. Ponoć to woda wyciąga, ja mam jeden wodny zabieg hydromasaż. Mięśnie tak sie rozluźniają że ciężko z tej wanny wyjść. Myślę ze to dobry zabieg dla ciała i duszy.  Plusem jest to że po kilku dniach już zaobserwowałam poprawę, a to lubię. Po tygodniu jakaś sprawniejsza sie czuję, szybciej chodzę łatwiej sie poruszam, no cóż wiek... Druga sprawa to zwiększony apetyt na jedzonko. Trzecia to lepszy sen, zdecydowanie.

W relacji na insta jednej z koleżanek blogowych zauważyłam nabór do współprac. Konkretnie firma oferująca biżuterie ogłasza chęć podjęcia współpracy barterowej. Pomyślałam sobie że wezmę udział 

 Cieszyć sie zaczęłam z lekka gdy zobaczyłam wiadomość, jednak jej treść już mniej: 

Okazja jakich mało. hahahaha No to teraz już wiem mniej więcej co to są za lukratywne okazje. 10% rabatu na zakupy, albo dla odbiorców a jak będą zamówienia ze sprzedaży to oni łaskawie wyślą paczkę z produktami ciekawe jakiej wartości? Za promowanie i skoro rozliczają z efektów to mogliby procent od sprzedaży odpalić skoro tacy na wynik nastawieni. Kolejna sprawa to to na ile oni są uczciwi... a jak widać tak średnio, skoro okazuje sie że droga do kooperacji jest bardziej kręta niż mogłoby sie wydawać A co to za biżuteria ma być proponowana: złoto? srebro? diamenty? Biżuteria pozłacana, ze stali chirurgicznej, wspominają coś o srebrze i gumkach do włosów rękodzielniczych. Ceny produktów to 25 - 40 pln. 

Ciepłe lody, murzynki, smak dzieciństwa... tak mi zasmakowały i wiecie co? Zniknęły... wpadam do sklepu przed zabiegami i nici i niteczki....

Mam taki nieciekawy nastrój szczerze wyznam. Widziałam T<3 na portalu randkowym, popatrzyłam i zablokowałam. Po pewnym czasie dostałam bólu brzucha, znam tę reakcje mojego organizmu: w ten sposób reaguje na silne emocje takie jak strach, lęk, stres. Usunęłam profil. Hehhh.... obiecałam sobie że nie będę tu pisać o tych "portalowych" przygodach. Ile można pisać... pamiętam jak w komentarzach przestrzegałyście. Czasem człowiek musi sam sie przekonać. Skłamałabym pisząc że tylko złe sytuacje mnie spotkały, ale prawdą jest że niestety decydowana większość sytuacji to średnia przyjemność. Wiele osób tkwi na takich stronach latami, te same zdjęcia od lat, osoby mocno dojrzałe mają fotki z młodości, są osoby mające mnóstwo profili bo po kilka razy takie zdjęcie sie wyświetla. Brak dobrych manier u panów jest mocno widoczny co widać dobrze.

Byłam w tamtym tygodniu w perfumerii niszowej, tanio nie jest. Pani bardzo miła, nawet chyba zapamiętała że lubię mech dębowy w kompozycji zapachowej no i pewnie coś w tym jest. Ekspedientka bardzo pomocna ale ja sama chciałam pobuszować no i mam. Wyszperałam ciekawy zapach o nazwie Kaszëbsczi Mech, jak pachnie? To opis:

Głowa: Daglezja, Grejpfrut, Bergamota, Cytryna, Pomarańcza

Serce: Trawa, Pieprz, Tabaka, Tytoń, Skóra, Leśne kwiaty

Baza: Mech dębowy, Nuty drzewne, Nuty zwierzęce, Piżmo

Pojemność – flakon 50 ml Eau de Parfum

Patrząc na te kompozycje można by ułożyć opowiadanie... okazuje sie że ta firma od Kaszëbsczi Mech ma w ofercie i inne ciekawe zapachy: "Podhalańskie Runo" czy "Pan Pomidor". Kaszëbsczi Mech kusi mocno swoją oryginalnością, jednak w całej beczce miodu jest odrobina dziegciu... otóż 50ml wyceniono na 500 pln. Czas pokaże czy sobie sprawię tę przyjemność.

Swoją droga to dobrze że mam te zabiegi, w tym tygodniu jeszcze mam USG a pod koniec miesiąca z wynikami do neurolog i może da skierowanie na zabiegi. Odcinek lędźwiowy zaczyna pobolewać. Hydromasaż pomaga sie rozluźnić.

No to chyba na tyle, miłego dnia.