Jej historię publikowałam tutaj w styczniu klik.
" Otóż Borówka dostała 3 szansę i trafiła do domu tymczasowego do wspaniałych ludzi.Trzymajcie kciuki, żeby Borówka powstrzymała swoje niszczycielskie zapędy i opanowała swój lęk separacyjny!:) "
żródło
Borówka zamieszkała w towarzystwie dwóch kotów, dwóch psów i świnki angielskiej. Za tymczasową rodzinę ma ludzi, którzy pracują w domu i są w stanie poświęcić dużo czasu na edukację Borówki. Borówka zamieszkała także z dwójką dzieci. Cała nowa rodzina póki co się poznaje, dociera, ale wszystko mamy nadzieję, że w końcu pójdzie ku dobremu. Do trzech razy sztuka? Mamy nadzieję, że teraz "będzie dobrze".
źródło
wtorek, 26 lutego 2013
10 komentarzy:
Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
nie jestem specjalistą, ale wydaje mi się, że borówka nie chce zostać sama, bo pomimo znajomych kątów boi sie, ze nikt do niej nie przyjdzie. jak strasznie została okaleczona psychika tego pięknego psa. bardzo mi jej żal...
OdpowiedzUsuńŚliczna jest Borówka i bardzo mnie to cieszy, że znalazła dla siebie w końcu jakiś dom, gdzie dobrze się czuje. Myślę, że z czasem się przyzwyczai...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Nie tylko ludzie, psy tez miewaja swoje neurozy (najczesciej spowodowane przez czlowieka, bo to nie w psim stylu byc neurotykiem). Mam nadzieje, ze tym razem psina pozwoli sie zresocjalizowac.
OdpowiedzUsuńOby tym razem udało się.
OdpowiedzUsuńNo trafiła mordka, jak ślepa kura ziarno ten dom tymczasowy :D Żeby trafić taka rodzinkę, która zna rasę, przetestuje zachowanie psiaka wzdłuż i wszerz (koty, dzieci, zwierzaki inne) i jeszcze pracuje w domu, wiec wszystko pod nadzorem... Teraz ma ogromne szanse na dojście do siebie :D
OdpowiedzUsuńOby jej się powiodło....
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki...
...nie znam historii Borówki, ale trzymam kciuki...
OdpowiedzUsuń...zaraz przeczytam wcześniejszy wpis...
Wszystkiego dobrego Borówko!!!
UsuńWszystkiego dobrego Borówko!!!
UsuńMyślę, że tum razem uda jej się :)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń