czwartek, 26 czerwca 2014

Poczta Polska. Urząd w mojej dzielnicy.

Na temat poczty polskiej miałam zdanie negatywne! Ale to co dzieje się tu przekracza granice!
Listy zwykłe są w skrzynce, ale już polecone które powinien dostarczyć osobiście nigdy nie zadaje sobie trudu zadzwonienia dzwonkiem albo zapukania do drzwi! Zawsze avizo! Cokolwiek czego listonosz nie wrzuci bezproblemowo do skrzynki zostawia avizo i tyle!
Czekam niecierpliwie na listonosza, niestety nie mam całego dnia by wypatrywać go przez okno by gdy już pojawi się na horyzoncie, więc dzwonię na pocztę czy bez tych ceregieli z awizem mogę odebrać przesyłkę. Ależ po co odbierać telefony…

Czytałam opinie o tym urzędzie i wszystkie potwierdzają moje zdanie. Aha i to jedno czynne okienko, i kolejki dłuuuugie... Co za wiocha!

15 komentarzy:

  1. u mnie tak nie ma ,listonosz przynosi mi do drzwi czy to polecony czy nie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tam gdzie wcześniej mieszkałam nie było problemów! I dodzwonić sie można było wszystko! Ale tu... jak widać co urząd to zwyczaj...

      Usuń
    2. najgorsze że czekam niecierpliwie...

      Usuń
  2. U mnie to samo. Jakość obsługi jest żenująca, a ceny ciągle podnoszą...

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam ten ból. Kiedyś nawet w wielkiej irytacji napisałam oficjalną skargę. Nawet nie pofatygowali się żeby odpowiedzieć...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja na szczęście nie narzekam...
    Ale Tobie współczuję...

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie dokładnie to samo...

    Jak czekam na jakiś list, czy paczkę to zawsze proszę nadawce o nr nadania paczki i sama obserwuje gdzie jest list a później ide na skarge, że list nie w skrzynce tylko u sąsiada, a do mnie mimo iż byłam w domu to nawet nie raczył zapukać ;/ Parodia z tą pocztą, a co chwila podnoszą koszta przesyłki, szkoda że nie idzie to w parze z jakością...

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie troszkę inaczej ale również wkurzajaco: polecone i owszem przynosił do domu ale jak się trafiła większa przesyłka lub list.... ale jeszcze nie paczka...:) to w skrzynce było awizo z napisem DUŻA oczywiście odbiór dopiero po 18 chociaż wiadomo, że listonosz jej ze sobą nie miał...... chyba ludzie mieli dosyć bo listonosza zwolnili teraz jest starsza pani i nosi wszystko czy duże czy nie....

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie zwykle wszystko jest dostarczone. Mam miłego listonosza. Szkoda, że u Ciebie jest tak niemiło.

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie na szczęście spoko listonosz, a do tego nawet przystojny;)

    OdpowiedzUsuń
  9. I po co sie denerwowac, skoro nie ma sie na nic wplywu?

    OdpowiedzUsuń
  10. Mojej przyjaciółki mama pracuje na poczcie i to co tam robią z pracownikami przechodzi ludzkie pojęcie. Albo idziesz do poczty oddalonej o 40 km od tej w której obecnie pracujesz albo "do widzenia". Nawet na pieprzone paliwo nie dadzą. I męcz się człowieku, bo ktoś sobie wymyślił takie prawo... Śmiech na sali.

    MSjournalistic.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie listonoszowi nie chce się donosić tylko tych dużych, cieżkich paczek :D Też mnie zawsze coś trafia jak zostawia awizo...ale na szczęscie zdarza się to coraz rzadziej ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajnie napisane. Brawo dla autora.

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!