Moda bywa różna, w
dodatku wracać lubi. Modny może być kolor materiał, krój… wszystko ok.
Od pewnego czasu obserwuję irytującą modę
ściągniętą zapewne z zachodu ale nie do końca. W moim odczuciu nie ma nic
niezwykłego w kupieniu kawy w Mc Donalds, Starbucks czy gdzie tam kolwiek
indziej. Irytuje mnie że nie o sam napój a o kubek chodzi, i on to jest modnym
gadżetem, dla tego lansują się na niego zwykle młodzi ludzie. Mimo że napój
kupiony dawno i pewnie wypity ale nie…. Kubek opatrzony logiem trzeba trzymać.
Rozumiem że u nas w
Polsce jest to pewna nowość ale bez przesady! Jest już lat kilka więc można
było się przyzwyczaić… ale nieee…
Rozumiem, bieda…
ktoś jest z biednej rodziny i trzyma ten kubeczek bo to dowartościowuje go.
Może poczuć się jak z filmu amerykańskiego, a przyjechał z mniejszej
miejscowości gdzie nie ma takich atrakcji…
Dziwne zachowanie no
ale próbuję ogarnąć temat.
Oglądam pewien odcinek
serialu internetowego. Laski bogate - jedna z nich cały odcinek trzyma kubek
plastikowy w ręce. Nie było by sprawy gdyby piła; cokolwiek w tym kubku się
znajduje. Jednak ona go trzyma, czasem wymachując nim jakby mówiła: mam, mam!
Mody nie rozumiem,
mam nadzieje że szybko przejdzie…
O tej porze to się śpi :-)))
OdpowiedzUsuńDobranoc ;-)))
oj tam oj tam:) Miłych snów Krysiu:))
Usuń:-)))
UsuńA ja nie mam takiego kubka ?? Bu...
Nie ma nad czym ubolewać;)
UsuńMnie generalnie rozwala chodzenie z kawą w kubku, a zwłaszcza, gdy ktoś taki wsiada do autobusu / tramwaju. Jak siebie obleje i poparzy przy hamowaniu, to może przynajmniej się ogarnie, gorzej, jeśli obleje innych. ;/
OdpowiedzUsuńNo właśnie...
UsuńJa wolę wypić dobra kawę w normalnym szklanym naczyniu :) nie lubię pić w biegu. Jestem taka niemodna:(
OdpowiedzUsuńBLOG | FACEBOOK | INSTAGRAM
Ja też, najlepiej w mojej ceramicznej czerwonej filiżance smakuje mi kawa:))
UsuńJa znam sporo osób, które przychodzą z termicznymi kubkami na zajęcia, ale jeszcze nie widziałam nikogo, kto by trzymał plastikowy kubek Starbucksa jako gadżet albo chodził z plastowym kubkiem po wypiciu kawy. W filmach kubki widzimy, bo to reklamy - firmy za to płacą (zauważ, że jeśli masz w amerykańskim programie jakieś logo, a firmanie nie zapłaciła za jego pokazanie, to te napisy na koszulkach i kubkach są zamazywane).
OdpowiedzUsuńTa druga focia .. yhh, ludzie nie rozumieją po co jest apostrof i wszędzie go wciskają :). To jest coś, co drażni mnie.
Gotowe kawy z fast foodow sa nie do picia, ohyda! Trzymac kubek? Kolekcjonowac puste kubki? Moze w dawnym ustroju, ale teraz? Kto tak robi?
OdpowiedzUsuńNie wiem czy ochyda bo nie pijam, myślę że kwestia gustu, jednak lansowanie się to już żenada.
UsuńTo nie moda tylko snobizm... tak samo, jak noszenie markowych ciuchów.
OdpowiedzUsuńskąd kto ma ciuchy jego sprawa, ale lansowanie sie na kubek jednorazowy jest żenujące:)
UsuńA ja kubek ze Starbucksa wywaliłam :( Tyle przegrać
OdpowiedzUsuńhehehehe
UsuńPiłam kawę ze Starbucks. Ohyda, nie wiem czym tu się zachwycać :D. Na fb wstawiłam jej zdjęcie w kubku by napisać jaka jest niedobra. Fu :D
OdpowiedzUsuńa ja myślałam że to coś wspaniałego....
UsuńNie wiem czy to moda, czy po prostu nędzne dowartościowywanie się, o zgrozo! I to czym? Kubkiem! Nigdy nie przywiązywałam wagi do takich spraw, poluję na dobry kubek termiczny, ale jedyne co będzie się liczyć przy zakupie, to to, aby jak najdłużej trzymał ciepło i miał sprawdzone opinie, a nie to jakiej marki on będzie. Co za czasy!
OdpowiedzUsuńNie wiem ja tego nie zrozumiem nigdy...
UsuńRaz tam byłam ale zamiast kawy wzięłam czekoladę i babeczkę (też czekoladową ;). Czekolada taka sobie, w domu potrafię zrobić lepszą i to z proszku, a babeczka nawet ok w smaku, ale za sucha i bez popijania nie zjadłabym jej. :/
OdpowiedzUsuńNatomiast o samym lansowaniu się z kubkiem słyszałam, ale chyba nigdy nie widziałam . ;)
czyli nie warte ceny:))
UsuńJa się z czymś takim nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńDla mnie to jest śmieszne:) Widuję czasem osoby manifestujące to, że mają kubek. Ech, szkoda gadać.
OdpowiedzUsuńkuriozum...
Usuńno cóż...właśnie takie sytuacje jak opisana wyżej jeszcze bardziej utwierdzają mnie w przekonaniu,że te czasy są walnęte :/ ludziom już odbija :/
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
moda ma to do siebie że z czasem mija. Oby ta bezpowrotnie...
UsuńŚmieszne z tym kubkiem :)
OdpowiedzUsuńA to ja chyba jestem do tyłu bo nie zauważyłam takowej mody.
OdpowiedzUsuńHahaha może liczą na to, że coś wpadnie do kubeczka ;)
OdpowiedzUsuńDobre!
UsuńJednak kubki zwykle zakryte....
No właśnie nie rozumiem tego fenomentu...kawa jak kawa...kubek jak kubek-ja bym wywaliła no chyba że by był termiczny to co innego ^^
OdpowiedzUsuńO matko, a ja nigdy nie byłam w Starbucksie i co, chyba zaraz poczuję się gorsza, ba nawet nie wiem jak ten kubek wygląda!!!! ;-)
UsuńAle ja też nie byłam.... i nie czuję sie gorsza.
Usuń;-)
UsuńDawno temu, jak jeszcze chodziłam do liceum i nie miałam pojęcia czym w ogóle jest starbucks, to mój brat, który bez przerwy w tamtym okresie jeździł po świecie przywiózł mi właśnie ładny, ceramiczny chyba, kubek ze Starbucksa. Ja go wzięłam na wigilię klasową (bo duży i ładny), którą organizowaliśmy w leśniczówce i miał każdy wziąć sobie właśnie kubek, talerzyk i widelec:P I wszystkie dziewczyny od razu a skąd, a jak, a gdzie, a za ile, a ja nawet nie wiedziałam, że to coś takiego popularnego:P mam go do dzisiaj, lubię go za to, że jest po prostu ładny i duży :)
OdpowiedzUsuńRzadko zdarza mi się uznać, że to co modne jest też fajne.
OdpowiedzUsuńW filmach coś takiego zauważyłam, ale na codzień to nie miałam z tym do czynienia :) Fajne, te obrazki :D
OdpowiedzUsuńU mnie czegoś takiego nie widzę, ale dobra mieszkam na wsi to i takich "przybytków" nie ma ;d w mieście obok też nie. Także kawę piję w domu, w ulubionym kubku :)
OdpowiedzUsuńNa wynos zdarza się tylko po większych zakupach z siostrą. Jakoś tak się nam utarło, że kupujemy kawę czy coś innego do picia na drogę :) ale nie dla lansu ^^
Widziałam w modnych galeryjach, nie sztuki bynajmniej, jeno piniądza. Jakieś młode panny paradowały ze starbaksem. Ale w moim miasteczku wyglądałoby to trochę dziwnie, więc chyba nikt nie chodzi.
OdpowiedzUsuńŚmieci z makdonalda się za to wszędzie walają wrrrrr...........
;/
Usuńfakt ;D
OdpowiedzUsuńmogę prosić o klikanie w linki Sheinside w moim nowym poście ? :)
http://gumijagoda.blogspot.com/2014/10/camel-coat-high-heels.html
hehhh....
UsuńKurcze wychodzi na to, że jestem niemodna... Ehhh :(
OdpowiedzUsuń;)
Usuńi ja!
Usuń:))
UsuńJa myślę, że teraz panuje po prostu moda na picie litrów kawy na mieście. To już chyba nie chodzi o sam kubek, a rytuał picia kawy. Ja niestety jestem zbyt skąpa, żeby kupić sobie jakikolwiek napój na mieście tak po prostu np: każdego ranka za powiedzmy 10-15zł.
OdpowiedzUsuńDodatkowo napiszę, że trochę przestarzały temat, teraz to w modzie będą kubki termiczne. Tylko czekać, aż zrobi się zimniej, każdy będzie chodził ze swoim. :D
za ok 15 zeta to już obiad zjeść można gdzieniegdzie.
UsuńJa to się boje, że mnie zaraz ktoś zacznie mierzyć swoją miarą jak widzi że z kawą idę, kawę czy herbatę kupuje dla siebie a nie dla lansu, jednak nie każdy to szanuje :(
OdpowiedzUsuńhmmm,,,,
Usuńtej mody z kubkiem nie ogarniam :D heh, śmieszą mnie tacy ludzie, chociaż są i tacy, co pewnie w biegu kupili tą kawę i ją rzeczywiście piją!
OdpowiedzUsuńja sama w starbucksie byłam raz, dostałam kupon zniżkowy i poszłam z koleżanką, z tym, że za małą kawę płaci się tam tyle, że w innych kawiarniach ta kawa jest duża, a smakuje tak samo, bezsens! dlatego też raczej się tam w najbliższym czasie w ogóle nie wybieram! mam inną ulubioną kawiarnię, która powoli też staje się sieciowa, ale z nią mam związanych wiele wspomnień i jest do niej sentyment, a ceny są przystępniejsze!
Ja nie byłam , byłam w coffe heaven kawa smaczna bardzo, wypiliśmy bo miło i poszliśmy.
UsuńNiestety też to zauważyłam, najśmieszniejsze jest dla mnie gdy widzę na ulicy gimnazjalistów z takimi kubkami ;p Lans na starbucksa!
OdpowiedzUsuńgimby jak gimby ale paniusie....
Usuńhaha nie zauważyłam takich zachowań ;) kawę rzadko biorę na wynos, od tego mam contigo ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że o tym napisałam, bo nie miałam świadomości, że można kupić kawę dla lansu. Naprawdę, ale ja jestem staroświecka i się nie znam. Mogę powiedzieć o sobie. Bardzo często ze swoim N. kupujemy kawę, na wynos właśnie, i idziemy albo do pobliskiego parku, albo do ulubionego miejsca z dala od całego zgiełku. Po co? Bo uwielbiam jak świeci słońce, a ja mogę ogrzewać swoje poliki w ramionach ukochanego. Nie muszę słuchać czyichś (głośnych) rozmów, śmiechów, czy dźwięków ekspresu od kawy. Mogę się wyluzować z dala od wszystkich, popijając pyszną kawę z sokiem waniliowym. Podpisano, ta, która zawsze bierze kawę na wynos. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń*napisałaś
Usuńnie słyszałam jeszcze o tej kawie...
OdpowiedzUsuńco tam kawa... tu o kubek chodzi...
UsuńJakiś czas temu słyszałam o tej modzie i nie mogłam uwierzyć, że w ten sposób można się lansować. Na początku myślałam, że to żart...
OdpowiedzUsuńa jednak...
Usuń