wtorek, 21 października 2014

Kubek ze Starbucksa...

Moda bywa różna, w dodatku wracać lubi. Modny może być kolor materiał, krój… wszystko ok.
Od pewnego czasu obserwuję irytującą modę ściągniętą zapewne z zachodu ale nie do końca. W moim odczuciu nie ma nic niezwykłego w kupieniu kawy w Mc Donalds, Starbucks czy gdzie tam kolwiek indziej. Irytuje mnie że nie o sam napój a o kubek chodzi, i on to jest modnym gadżetem, dla tego lansują się na niego zwykle młodzi ludzie. Mimo że napój kupiony dawno i pewnie wypity ale nie…. Kubek opatrzony logiem trzeba trzymać.



Rozumiem że u nas w Polsce jest to pewna nowość ale bez przesady! Jest już lat kilka więc można było się przyzwyczaić… ale nieee…
Rozumiem, bieda… ktoś jest z biednej rodziny i trzyma ten kubeczek bo to dowartościowuje go. Może poczuć się jak z filmu amerykańskiego, a przyjechał z mniejszej miejscowości gdzie nie ma takich atrakcji…
Dziwne zachowanie no ale próbuję ogarnąć temat.
Oglądam pewien odcinek serialu internetowego. Laski bogate - jedna z nich cały odcinek trzyma kubek plastikowy w ręce. Nie było by sprawy gdyby piła; cokolwiek w tym kubku się znajduje. Jednak ona go trzyma, czasem wymachując nim jakby mówiła: mam, mam!
Mody nie rozumiem, mam nadzieje że szybko przejdzie…


61 komentarzy:

  1. O tej porze to się śpi :-)))
    Dobranoc ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie generalnie rozwala chodzenie z kawą w kubku, a zwłaszcza, gdy ktoś taki wsiada do autobusu / tramwaju. Jak siebie obleje i poparzy przy hamowaniu, to może przynajmniej się ogarnie, gorzej, jeśli obleje innych. ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja wolę wypić dobra kawę w normalnym szklanym naczyniu :) nie lubię pić w biegu. Jestem taka niemodna:(
    BLOG | FACEBOOK | INSTAGRAM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, najlepiej w mojej ceramicznej czerwonej filiżance smakuje mi kawa:))

      Usuń
  4. Ja znam sporo osób, które przychodzą z termicznymi kubkami na zajęcia, ale jeszcze nie widziałam nikogo, kto by trzymał plastikowy kubek Starbucksa jako gadżet albo chodził z plastowym kubkiem po wypiciu kawy. W filmach kubki widzimy, bo to reklamy - firmy za to płacą (zauważ, że jeśli masz w amerykańskim programie jakieś logo, a firmanie nie zapłaciła za jego pokazanie, to te napisy na koszulkach i kubkach są zamazywane).

    Ta druga focia .. yhh, ludzie nie rozumieją po co jest apostrof i wszędzie go wciskają :). To jest coś, co drażni mnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gotowe kawy z fast foodow sa nie do picia, ohyda! Trzymac kubek? Kolekcjonowac puste kubki? Moze w dawnym ustroju, ale teraz? Kto tak robi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy ochyda bo nie pijam, myślę że kwestia gustu, jednak lansowanie się to już żenada.

      Usuń
  6. To nie moda tylko snobizm... tak samo, jak noszenie markowych ciuchów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skąd kto ma ciuchy jego sprawa, ale lansowanie sie na kubek jednorazowy jest żenujące:)

      Usuń
  7. A ja kubek ze Starbucksa wywaliłam :( Tyle przegrać

    OdpowiedzUsuń
  8. Piłam kawę ze Starbucks. Ohyda, nie wiem czym tu się zachwycać :D. Na fb wstawiłam jej zdjęcie w kubku by napisać jaka jest niedobra. Fu :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiem czy to moda, czy po prostu nędzne dowartościowywanie się, o zgrozo! I to czym? Kubkiem! Nigdy nie przywiązywałam wagi do takich spraw, poluję na dobry kubek termiczny, ale jedyne co będzie się liczyć przy zakupie, to to, aby jak najdłużej trzymał ciepło i miał sprawdzone opinie, a nie to jakiej marki on będzie. Co za czasy!

    OdpowiedzUsuń
  10. Raz tam byłam ale zamiast kawy wzięłam czekoladę i babeczkę (też czekoladową ;). Czekolada taka sobie, w domu potrafię zrobić lepszą i to z proszku, a babeczka nawet ok w smaku, ale za sucha i bez popijania nie zjadłabym jej. :/
    Natomiast o samym lansowaniu się z kubkiem słyszałam, ale chyba nigdy nie widziałam . ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja się z czymś takim nie spotkałam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dla mnie to jest śmieszne:) Widuję czasem osoby manifestujące to, że mają kubek. Ech, szkoda gadać.

    OdpowiedzUsuń
  13. no cóż...właśnie takie sytuacje jak opisana wyżej jeszcze bardziej utwierdzają mnie w przekonaniu,że te czasy są walnęte :/ ludziom już odbija :/
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moda ma to do siebie że z czasem mija. Oby ta bezpowrotnie...

      Usuń
  14. A to ja chyba jestem do tyłu bo nie zauważyłam takowej mody.

    OdpowiedzUsuń
  15. Hahaha może liczą na to, że coś wpadnie do kubeczka ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. No właśnie nie rozumiem tego fenomentu...kawa jak kawa...kubek jak kubek-ja bym wywaliła no chyba że by był termiczny to co innego ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko, a ja nigdy nie byłam w Starbucksie i co, chyba zaraz poczuję się gorsza, ba nawet nie wiem jak ten kubek wygląda!!!! ;-)

      Usuń
    2. Ale ja też nie byłam.... i nie czuję sie gorsza.

      Usuń
  17. Dawno temu, jak jeszcze chodziłam do liceum i nie miałam pojęcia czym w ogóle jest starbucks, to mój brat, który bez przerwy w tamtym okresie jeździł po świecie przywiózł mi właśnie ładny, ceramiczny chyba, kubek ze Starbucksa. Ja go wzięłam na wigilię klasową (bo duży i ładny), którą organizowaliśmy w leśniczówce i miał każdy wziąć sobie właśnie kubek, talerzyk i widelec:P I wszystkie dziewczyny od razu a skąd, a jak, a gdzie, a za ile, a ja nawet nie wiedziałam, że to coś takiego popularnego:P mam go do dzisiaj, lubię go za to, że jest po prostu ładny i duży :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Rzadko zdarza mi się uznać, że to co modne jest też fajne.

    OdpowiedzUsuń
  19. W filmach coś takiego zauważyłam, ale na codzień to nie miałam z tym do czynienia :) Fajne, te obrazki :D

    OdpowiedzUsuń
  20. U mnie czegoś takiego nie widzę, ale dobra mieszkam na wsi to i takich "przybytków" nie ma ;d w mieście obok też nie. Także kawę piję w domu, w ulubionym kubku :)
    Na wynos zdarza się tylko po większych zakupach z siostrą. Jakoś tak się nam utarło, że kupujemy kawę czy coś innego do picia na drogę :) ale nie dla lansu ^^

    OdpowiedzUsuń
  21. Widziałam w modnych galeryjach, nie sztuki bynajmniej, jeno piniądza. Jakieś młode panny paradowały ze starbaksem. Ale w moim miasteczku wyglądałoby to trochę dziwnie, więc chyba nikt nie chodzi.
    Śmieci z makdonalda się za to wszędzie walają wrrrrr...........

    OdpowiedzUsuń
  22. fakt ;D

    mogę prosić o klikanie w linki Sheinside w moim nowym poście ? :)
    http://gumijagoda.blogspot.com/2014/10/camel-coat-high-heels.html

    OdpowiedzUsuń
  23. Kurcze wychodzi na to, że jestem niemodna... Ehhh :(

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja myślę, że teraz panuje po prostu moda na picie litrów kawy na mieście. To już chyba nie chodzi o sam kubek, a rytuał picia kawy. Ja niestety jestem zbyt skąpa, żeby kupić sobie jakikolwiek napój na mieście tak po prostu np: każdego ranka za powiedzmy 10-15zł.
    Dodatkowo napiszę, że trochę przestarzały temat, teraz to w modzie będą kubki termiczne. Tylko czekać, aż zrobi się zimniej, każdy będzie chodził ze swoim. :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja to się boje, że mnie zaraz ktoś zacznie mierzyć swoją miarą jak widzi że z kawą idę, kawę czy herbatę kupuje dla siebie a nie dla lansu, jednak nie każdy to szanuje :(

    OdpowiedzUsuń
  26. tej mody z kubkiem nie ogarniam :D heh, śmieszą mnie tacy ludzie, chociaż są i tacy, co pewnie w biegu kupili tą kawę i ją rzeczywiście piją!
    ja sama w starbucksie byłam raz, dostałam kupon zniżkowy i poszłam z koleżanką, z tym, że za małą kawę płaci się tam tyle, że w innych kawiarniach ta kawa jest duża, a smakuje tak samo, bezsens! dlatego też raczej się tam w najbliższym czasie w ogóle nie wybieram! mam inną ulubioną kawiarnię, która powoli też staje się sieciowa, ale z nią mam związanych wiele wspomnień i jest do niej sentyment, a ceny są przystępniejsze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie byłam , byłam w coffe heaven kawa smaczna bardzo, wypiliśmy bo miło i poszliśmy.

      Usuń
  27. Niestety też to zauważyłam, najśmieszniejsze jest dla mnie gdy widzę na ulicy gimnazjalistów z takimi kubkami ;p Lans na starbucksa!

    OdpowiedzUsuń
  28. haha nie zauważyłam takich zachowań ;) kawę rzadko biorę na wynos, od tego mam contigo ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Dobrze, że o tym napisałam, bo nie miałam świadomości, że można kupić kawę dla lansu. Naprawdę, ale ja jestem staroświecka i się nie znam. Mogę powiedzieć o sobie. Bardzo często ze swoim N. kupujemy kawę, na wynos właśnie, i idziemy albo do pobliskiego parku, albo do ulubionego miejsca z dala od całego zgiełku. Po co? Bo uwielbiam jak świeci słońce, a ja mogę ogrzewać swoje poliki w ramionach ukochanego. Nie muszę słuchać czyichś (głośnych) rozmów, śmiechów, czy dźwięków ekspresu od kawy. Mogę się wyluzować z dala od wszystkich, popijając pyszną kawę z sokiem waniliowym. Podpisano, ta, która zawsze bierze kawę na wynos. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  30. nie słyszałam jeszcze o tej kawie...

    OdpowiedzUsuń
  31. Jakiś czas temu słyszałam o tej modzie i nie mogłam uwierzyć, że w ten sposób można się lansować. Na początku myślałam, że to żart...

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!