Timothy James Francis Patch urodził się w Wielkiej Brytanii. Jako że wykazywał talenta plastyczne i ciągnęło o w tym kierunku w latach
1966–1967 uczył się w koledżu Portsmouth College of Art w Portsmouth. Od 1969
do 1972 studiował na akademii sztuki West of England Academy of Art w Bristolu.
Wyemigrował do Australii.
W latach 1978–1982 zajmował się m.in. snycerstwem i swoje
prace artystyczne wystawiał w galeriach sztuki. W 1983–1984 wykonał różne rzeźby
na zamówienie klientów.
W 1984 roku wraz z siostrą otworzyli pracownie garncarsko ceramiczną.
Tim projektował siostra była organizatorką i promotorką.Biznes prosperował do 2004 roku.
Jeszcze podczas współpracy z siostrą malował portrety, karykatury,
performer, brał udział w wystawach rzeźbiarskich… zajmował się tym do 2006
roku…
Wszystkie do kupy zebrane zajęcia nie dawały mu
satysfakcjonujących dochodów… dla tego dodatkowo pracował na budowach…
fizycznie…
Nie wnikam dlaczego ale dwa razy był żonaty, ma czwórkę
dzieci, pisze wiersze…
Ale co w nim niezwykłego? Czytajcie dalej:
Narodziny Procasso!
Pomysł całkowicie z głowy! Po prostu! Jakieś dziesięć lat
temu wpadł na pomysł, upewnił się w Internecie czy nikt wcześniej nie wpadł na
podobny pomysł (jak wiemy czego w googlach nie ma prawdopodobnie nie istnieje,
i zaczął malować, ale…. Penisem…
By uniknąć podrażnień sam miesza farby, a przed
przystąpieniem do pracy zabezpiecza penisa i pupę (której też używa) wazeliną.
Jedyną osłoną jest wazelina, nie używa kondomów, gdy penis jest lekko twardy i
rozciągliwy, ale nie sztywny artysta przystępuje do pracy. Tło i większe
powierzchnie maluje pośladkami. Portret zajmuje mu jakieś 20 minut. Kosztuje od
299 – 1000$.
Ze względu na specyfikę swojego „pędzla” jest ograniczony
ilościowo jeśli chodzi o swoje dzieła. Regeneracja startego przy tworzeniu
dzieła naskórka trwa kilka tygodni.
By rozwiać wszelkie wątpliwości jako dowód Tim nagrywa film
dokumentujący tworzenie dzieła:
Co sądzicie o tym niecodziennym artyście?
Abstrahując od zapewne ekshibicjonistycznych zapędów „Pricassa”
uważam że mimo iż to co wynalazł jest nieco obrzydliwe to kreatywny jest!. Potrzeba matką wynalazku, człowiek zastanawiał się nad
polepszeniem swojej sytuacji bytowej i wynalazł coś nowego!
Stał się sławny, mówi się o nim, pisze brawa dla niego! Nie koniecznie
trzeba być wielbicielem sztuki, można być pruderyjnym ale trzeba przyznać że
potrafił zabłysnąć! Tim jest po sześćdziesiątce! Tak dodatkowe brawa za to że
pokazał wcześniej urodzonym że nie tylko młodzi, ale każdy może dać coś od
siebie! Każdy może zaistnieć, bez względu na wiek. Trzeba mieć pomysł!
Rozumiem że w Polsce miał by zapewne trudniej, ale hej! Ile jeszcze
rzeczy można wynaleźć, pole do popisu jest ogromne!
dość kontrowersyjne..
OdpowiedzUsuńtoteż ma notkę u mnie:))
Usuńsłyszałam o nim
OdpowiedzUsuńnie mam penisa, ale zdarty naskórek nie brzmi fajnie
jeszcze na tak wrażliwym miejscu ;p
no cóż ból wliczony zapewne w jego działalność:)) co tam ciało! Grunt że dusza artystyczna ucierpieć nie może hehehe!
UsuńPrzepraszam ale ja bym nie chciała dotykać tych obrazów. Rozumiem, że pomysł, nietypowe wykonanie i w ogóle. Ale no nie, powiesić to na ścianie? Przenieść to? :D Dziękuję bardzo :P. Ma talent, to mu mogę przyznać :D
OdpowiedzUsuńPomysł innowacyjny! A kto i co chce to już sprawa zgoła inna:)) no wiesz kształcił się w kierunku artystycznym, i takiż zawód wykonuje:))
UsuńSłyszałam już o nim... szczerze to współczuje jego żonie :P a żartem mówiąc- że kolorowe dzieci z tego nie wyszły ;) Sam pomysł jest kreatywny, ale i obrzydliwy... feee...
OdpowiedzUsuńz tego co wiem jest rozwodnikiem... - że dwa razy był żonaty, czy aktualnie ma kogoś to nie wiem... współczuć to dzieciom należy, kobieta wybiera, a dzieci sie rodzą i potrzebują, facet chce zarobić to rozumiem, ale czy pociechy mają na tyle tolerancyjnych kolegów i koleżanki? Dzieci okrutne bywają... no chyba że nie wiedzą...
UsuńPierwszy raz słyszę, ale nie tknęłabym takiego obrazu.
OdpowiedzUsuń:))
UsuńPadłam :))) Niekoniecznie chciałabym taki obraz mieć, ale pomysł przedni i chyba się przyjął :))
OdpowiedzUsuńoj przedni, przedni!
UsuńWidzialam go w akcji, wystepowal w niemieckim Mam talent. Jest rzeczywiscie utalentowany, trzeba mu oddac, bo ja nawet reka nie oddalabym tak podobienstwa, jak on to robi przyrodzeniem.
OdpowiedzUsuńja podobnie:)) a ta muzyka z tego filmiku który powyżej zamieściłam bardzo mi sie podoba, kolejny raz chbya odpalę...
UsuńNie wiem czy chciałabym mieć taki obraz...ale przyznam szczerze pomysł świetny...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńoj tak:))
UsuńPierwszy raz to widzę :) Niesamowite
OdpowiedzUsuń:))
UsuńCzego to ludzie nie wymyślą, śmieszne i żałosne...
OdpowiedzUsuńMa jakieś problemy z poczuciem swojej wartości facet...
Nikt by tego nie kupił gdyby nie pędzel...
A w sztuce chyba nie o to chodzi :-))))
albo naprawdę zdesperowany jest, co nie wyklucza skłonności ekshibicjonistycznych.
Usuńło ludu koleś miał banię na biznes ;p
OdpowiedzUsuńoj tak:)) nie każdy może taką pracę wykonywać:)))))))
UsuńNajpierw zerknełam na zdjęcia..... i zanim doczytałam tekst myślałam, że on. maluje normalnym narzędziem tylko,, po nagu,, a tu taaakie zaskoczenie : D oryginalny pomysł!!! całkiem dobre wykonanie :)) czy bym chciała taki obraz u siebie.... nie...wiem ale widzę, że facet na klientów - klientki ;) nie narzeka...
OdpowiedzUsuńto prawda... jest zaskakujący:))
UsuńCo za koleś, ale jakoś mu to wychodzi :D http://kasjaa.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńi sześćdziesiątkę skończoną ma!
Usuńwyróżnia się, ale ja bym takiego obrazu nie chciała :P
OdpowiedzUsuń:))
UsuńJest to nienormalne. I nie ze względu na sam sposób malowania, ale na to, jak bardzo człowiek jest się w stanie upodlić, aby zyskać zainteresowanie (bo nie sławę przecież - sławny to był np.Picasso), po prostu zwykłe zainteresowanie prostaczków, jak taki celebryta... "dzieła" nie są jakieś szczególne... w ogóle tacy ludzie to nie są całkiem normalni :/
OdpowiedzUsuńno czwórka dzieci na karku, dwa małżeństwa... na pewno zdesperowany człowiek, pracowity... jednak zaradny:))
UsuńDzieci się z powietrza nie wzięły :P Tak sobie ułożył życie - tak ma. A skoro teraz potrzebuje kasy - to mógłby się wziąć za uczciwą pracę :/
Usuńzgadza sie. Uważam że zarabia uczciwie: nie oszukuje, nie kranie... wymyślił coś nowego, na tyle oryginalne i dochodowe że pozwala żyć jak chce, jak dla mnie super!
UsuńCo do techniki samej a właściwie estetyki no to już dyskusyjne pole...
Moim zdaniem gość ma jakies problemy ze sobą, ale to już zbytt głęboka analiza.
Haha, napracuje się koleś swoim... pędzlem ;)
OdpowiedzUsuńnagimnastykuje sie:)) nie tylko pędzlem...
Usuńno takiego obrazu to ja bym nie chciała :D mimo iż są fajne!
OdpowiedzUsuń:))
UsuńTo absolutnie nie moja bajka!
OdpowiedzUsuń:))
UsuńOryginalnie ciekawe a dzieła całkiem niezłe. Jestem jednak pewna że nie on pierwszy na to wpadł na przestrzeni dziejów.
OdpowiedzUsuńJest też artysta który maluje obrazy własną krwią rozpylając ją bezpośrednio z żyły a przy większych korzysta ze zgromadzonej w woreczkach i przechowywanej w chłodni. Ludzie zawsze szukali nowości i nieprzeciętności. W obu tych przypadkach nie widzę nic zdrożnego ani niesmacznego. ot, wesoła twórczość ;)
Jakiś czas temu widziałam program i tam było małżeństwo trudniące sie między innymi malowaniem z krwi którą sobie ta Aneta upuszcza... okropieństwo! Makabra jak dla mnie!
UsuńOryginalny nie powiem, i maluje lepiej niż niejeden ręką. Poza tym nieźle wygląda jak na "po 60-ce". Ale nie wiedziałabym, gdzie to powiesić.
OdpowiedzUsuńZgadza sie, to prawda. gdzie powiesić nie taki problem, jak dla mnie problemem byłaby świadomość bakterii znajdujących się na obrazie:))
UsuńPowiem tak, sztuka zatraciła już wszelkie granice jako takie, bo ma je zasadniczo przełamać. Widziałam już performance gdzie kobieta wlewa sobie farby do pochwy i wylewa je na leżące płótna więc...wszystko można, jak widać. I jeszcze na tym zarobić :D
OdpowiedzUsuńnie robią krzywdy, zarabiają uczciwie moim zdaniem plus dla nich!
UsuńChyba już nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć. Ale akurat o tym człowieku słyszałam wcześniej... Nie wiem czym się kieruje, ale bardziej zastanawiają mnie potencjalni nabywcy jego dzieł. Jestem chyba zbyt zasadnicza, aby zainwestować w obraz malowany, hmm, dość niecodziennym "narzędziem".
OdpowiedzUsuńnarzędzie jak narzędzie ale świadomość tych bakteriii.... ble!
UsuńNawet nic mi nie mów! Fuj!
Usuńnoooo... nie da sie ukryć... w pewnym momencie filmiku...
UsuńSwoją drogą fajna muzyczka, kilka razy odpalałam ją sobie:))
No nie, ale numer, jeszcze o nim nie słyszałam, gościu nieźle odjechany pozytywnie, ale nie chciałabym mieć obrazu namalowanego przez jego penisa i dupę, no jakoś mnie nie przekonuje ;))
OdpowiedzUsuń:))
UsuńHaha! Nieźle to sobie wymyślił :P
OdpowiedzUsuńpotrzeba matką wynalazku:)) ciekawe ile mu zajęło obmyślanie:))
Usuńhaha oryginalnie, nie powiem xD
OdpowiedzUsuńZapraszam
unnormall.blogspot.com
zdecydowanie:))
UsuńPomysł oryginalny - a to się najbardziej liczy. Skoro jest popyt na jego dzieła, niech tworzy :D
OdpowiedzUsuńniezły ma talent i oryginalny :)
OdpowiedzUsuńartysta;)
UsuńBuhahha, szaleństwo :D.
OdpowiedzUsuń:))
UsuńMoja współlokatorka,zaglądając mi przez ramię jest załamana :D
OdpowiedzUsuńNie pomyślałabym,że w ten sposób można namalować takie cuda :D
hehehehehe....
Usuń