Dzień dobry kochani!
No to mamy połowę sierpnia. Nie wiem jak Ty ale ja momentami czuję nadchodzącą jesień.... niby nie w powietrzu ale jakoś tak pod skórą czuję nadchodzące zmiany. U nas wczoraj padało i to dość mocno, jakby pogoda nie mogła sie zdecydować, tego dnia była kapryśna ukazując rozmaite swe odcienie: ulewne, o różnej intensywności opadów, ale wyszło i słoneczko. Zmienia sie sezon, ludzie wracają z urlopów i przypominają sobie że fajnie jednak zwierzaka w domu mieć. Super! Jednak część z takich zainteresowanych jadąc na wakacje swego pupila sie pozbyło a po wakacjach wracają po nowego zwierzaka. Sezonowość w materii adopcyjnej zauważają pracownicy schronisk dla zwierząt. Niestety.
Problemem są pseudo hodowle o których tu było sporo na przykład:
Niestety takie miejsca są rentowne toteż prowadzą je pseudo hodowcy nastawieni na zysk: minimum kosztów, maksimum zysków. Przy każdej produkcji są odpadki, tak też została potraktowana sunia z poniższego foto więcej możesz tu przeczytać klik. Skoro przestała zarabiać stała sie nie rentowna czyli nie potrzebna w produkcji - wiec ktoś się jej pozbył, sunia jest w strasznym stanie. Los uśmiechnął się do suni i aktualnie mieszka "w Gdańsku, u Magdaleny Szymańskiej ze Stowarzyszenia Adopcje Buldożków." Bunia bo tak została nazwana "dostała antybiotyki, leki wzmacniające i przeciwzapalne. Wkrótce, jeśli uda się ją wzmocnić, musi przejść zabieg sterylizacji." - to wszystko wyczytałam z artykułu który także informuje: "Za znalezienie sprawcy oferowana jest nagroda w wysokości 5.000 zł, ufundowana przez właściciela innego buldoga."
Mam nadzieje że wyjaśniłam dlaczego nie warto kupować od pseudo hodowcy? Dając mu zarobić wspierasz cierpienie zwierząt. Szczeniak kupiony z pseudo hodowli to nie koniecznie "oszczędność" a może okazać sie drogą nieprzyjemną przygodą, dlaczego? Zwierzak może być chory, i to poważnie a leczenie drogie. Cierpienie pupila bywa boleśniejsze od własnego.
Pomoc hodowcy świadczy o hodowli, jeśli myślisz że pseuduch pomoże to sie przeliczysz. Nie raz na forach czytałam różne przygody a i wymiany sarczyste obu stron... nie wiem ale deklaracji proszenia Temidy o rozstrzygnięcie sporu także były, co z tego wyszło nie wiem.
Jak więc legalnie można pozyskać za darmo rasowego psa? Na wstępie dodam że jeśli chcesz go rozmnażać to daruj sobie... zwierze szukające domu jest pozbawione płodności. Wyjątkiem są szczeniaki ale w umowie jest zapis, wymóg o zabiegu kastracji/sterylizacji w stosownym momencie.
Jak można pozyskać rasowe zwierze?
1) hodowla. Tak, hodowca który sprzedaje zwierzęta, czasem szuka domu i tym sposobem można mieć psa z dobrej hodowli za darmo, albo dużo taniej. Tak dzieje sie gdy:
- pies jest nie hodowlany: ma wady oddalające go od wzorca, czasem dyskwalifikują czworonoga z wystaw a dla kogoś one są nie widoczne. Dalej jest to pies rasowy, do kochania:)
- ktoś kupił psa i z jakiś przyczyn nie może sie dalej zajmować psem, dobry hodowca jest odpowiedzialny i przyjmuje do siebie psa (czy kota) szuka domu....
2) Fundacje, stowarzyszenia zajmujące się nie zarabianiem a pokrzywdzonym czworonogami: leczą, hotelują, karmią, wychowują... szukają domów stałych ale i tymczasowych. Do takich organizacji trafiają zwierzęta rasowe ale i "w typie".
3) Dobry hodowca zastrzega sobie prawo pierwokupu, ale bywa i tak że osoba prywatne chce oddać, odsprzedać psa, zdarza sie że rasowego, z papierami. Smutne ale prawdziwe, nie ma co wyzywać i gardzić takimi ludźmi! Życie pisze różne scenariusze, a lepiej że ktoś szuka dobrego domu niż miałby porzucić, bo to dwie różne sprawy.
4) Miejsca w których mozna znaleźć informacje:
- forum miłośników danej rasy
- grupy sm (FB, instagram)
- ogłoszenia na portalach, w gazetach
Na koniec dodam że każdy ma prawo zadecydować skąd chce mieć psa: kupno czy adopcja. Rozmnażanie i odpowiedzialność za nowe życie to kwestia odrębna.
Wracając do pseudo hodowli, i porzucania zwierząt.... zastanawiam sie co musi sie stać by nie było takich sytuacji.... czy naprawdę już zawsze....
Niestety pseudohodowli jest coraz więcej. Przykre, ale prawdziwe. Nie tyczy się to tylko psów czy kotów, ale innych nawet najmniejszych stworzeń. Sama osobiście przygarnęłam 4 koszatniczki z interwencji. Szkoda tylko cierpienia zwierząt, bo one nie są niczemu winne ;/
OdpowiedzUsuńnie wiem czy więcej czy mniej.... aczkolwiek skoro wychodzą takie kwiatki to "psełduchy" mają sie za dobrze. Mam nadzieje że wałkowany na wszystkie możliwe sposoby w mediach: Tv (reportaże, w wiadomościach nieraz było o takim miejscu pokazywali że policja, że sprawa trafi do sądu, że fundacje zajmują sie psami) na forach miłośników można znaleźć kwiatki jak to ktoś chorego psa nabył.... myślę że chyba każdy gdzieś z tematem bardziej czy mniej sie spotkał. Mam nadzieje że klientów na te" promocje" jest zdecydowanie mniej.
UsuńIch mag den Blog, können wir kooperationen haben, mehr können Sie Hierklicken.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie mam psa i nigdy nie interesowałam się takim tematem, ale sama pewnie wzięłabym zwierzaka ze schroniska.
OdpowiedzUsuńwiesz tu nie ma się czymś jakoś specjalnie interesować, temat prosty nieskomplikowany. Sprowadza się do tego żeby nie przyczyniać sie do cierpienia zwierząt.
UsuńJa miałąm psa ze schroniska i gdybym teraz mogła znów mieć w domu to również przygarnęłabym taką "sierotkę" :)
OdpowiedzUsuńTyl zwierzaków czeka w schronisku na nowy dom.
OdpowiedzUsuńniestety ;/
UsuńPodpisuję się pod tym... jest tyle niechcianych w bidulach... ;/
UsuńKocham psiaki,obecnie mam 4 ❤
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie mam psa ale gdybym zastanawiała się nad psim przyjacielem to pojechałabym do schroniska i tam psiakowi dała nowy ciepły dom i miłosć :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCo musi się stać? Wysokie kary. I brak tolerancji dla takich zachowań wśród znajomych - jak ktoś wam mówi, że kupił psa bez rodowodu tak tanio to się nie cieszcie po prostu jak głupi do sera. Część ludzi nadal kupuje psa lub kota, żeby się nim pochwalić parę razy na FB lub IG, potem te "rasowe" zwierzaczki chodzą po sąsiadach i proszą się o jedzenie. Nie ma nic gorszego jak kundel próbuje podnieść swój status poprzez kupowanie żywych gadżetów :(:(:((
OdpowiedzUsuńKrew zalewa że na takie traktowanie żywych istot... paranoja....
UsuńDobrze że poruszasz takie kwestie. Samo pisanie zwiększa świadomość narastającego problemu:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
;)
Usuńczytałam o tym na fb. coś strasznego. kara za takie przestępstwo powinna być surowa. piesek całe swoje życie produkował szczeniaki, nie był szczęśliwy, nikt go nie kochał i nie przytulał aż w końcu wyrzucił. biedactwo.
OdpowiedzUsuńNie chciałam już w szczegóły sie rozpisywać, jak ktoś zainteresowany to kliknie w szczegóły. Poraża mnie to że sunia nie wie co to posłanie i boi sie mężczyzn... przejmujące.... jej życie to ból i cierpienie.... mam nadzieje że sprawcy sie znajdą i odpowiedzą za wszystko!
UsuńMojego psiaka znalazła kilka lat temu ciocia na.... śmietniku.
OdpowiedzUsuń;/ dobrze że ma dom.
UsuńNie potrafię tego pojąć jak można tak potraktować zwierzaka. To takie smutne :( Przestałą przynosić dochód to przestała być potrzebna :( Przykre to bardzo :(
OdpowiedzUsuńNiestety dla "pseuduchów" to produkcja nastawiona na zysk. Pies z dobrej hodowli kosztuje na to składa sie opieka weterynaryjna w hodowli, odpowiednie żywienie, szczepienia.... w takiej sytuacji nie ma mowy o "promocji". Jasne są tańsze pieski (te z wadą) albo niehodowlane.... ale to insza inszość.
UsuńCiekawy wpis, nie znam się na hodowli zwierząt, także dowiedziałam się kilku nowych rzeczy.
OdpowiedzUsuńCieszę sie ze dowiedziałaś się czegoś nowego.
UsuńOkazuje się , że to nie takie proste kupic psa i już . Dużo pulapek i różnych skomplikowanych procedur za tym się kryje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
zapraszam do mojej strony
www.krystynaczarnecka.pl
czy ja wiem...
UsuńZgadzam się z Tobą, że każdy ma wybór co do adopcji psa albo jego kupna. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwy-stardoll.blogspot.com
grunt by nie wspierać cierpienia zwierząt
UsuńJa mam piesię ze schroniska. Słodką, kochaną, grubą kulkę:)
OdpowiedzUsuńDzisiaj założyłam bloga i zapraszam też do mnie:)
:)
UsuńNie wiem co z Twoim blogiem, wyświetlił mi sie komunikat:
Niestety, blog pod adresem szczykawka.blogspot.com został usunięty. Ten adres jest niedostępny dla nowych blogów.
Tutaj miał być Twój blog? Zobacz: 'Nie mogę znaleźć swojego bloga w internecie. Gdzie on jest?'
Takich co porzucają zwierzaki albo je krzywdzą to ja bym wieszała na drzewach za jaja. Osobiście.
OdpowiedzUsuńhmmm
UsuńNie lubię jak zwierzętom dzieje się krzywda. W sumie mama mojego chłopaka też ma hodowlę, ale każdy pies jest zadbany, zaszczepiony, ma swój własny czysty kącik i nie jest jako typowa produktywna maszyna, bo szczenią się co parę lat :)
OdpowiedzUsuńJa mam właśnie jednego psa od nich, bo zakochałam się w małej kluseczce oraz jednego z jakiejś hodowli, bo nie mieli już komu sprzedać i bałam się, że porzucą.
A gdybym mogła to zaadoptowałabym jeszcze parę ze schroniska :c
Pozdrawiam ;>
a jakiej rasy masz psiaka?
UsuńUwielbiam zwierzęta, ale nie nawidzę kkedy dzieje im się krzywda.. sama miałam już dwa schroniskowe psiaki. Jeden miał uprzedzenie do mężczyzn - wywnioskowalismy że jakiś mężczyzna go bił. Po dwóch miesiącach jednak stal sta kochającym psiakiem bez uprzedzen do facetów. Pseudo hodowlę to tragizm i umeczenie dla tych stworzeń.. :(
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie przygarnęłabym psiaka czy kota ze schroniska i dała mu jak najlepszy dom.
OdpowiedzUsuńCóż.. na łachudre możesz trafić wszędzie. Czy ma certyfikat czy go nie ma. A dopóki będzie popyt.. będzie i podaż. I może będę niepopularna w tej opinii.. ale dopóki psy z papierami będą tak drogie, to będą pseudohodowle. I żeby była jasność.. nie popieram pseudo! Karałabym materialnie i cieleśnie za każdą zwierzęcą krzywdę. Tylko sama do pewnego stopnia rozumiem ludzi, którzy marzą o rasowym (wyglądającym jak rasowy)piesku, ale nie stać ich, żeby wydać na niego kilka tysięcy. :( I nie zgodzę się ze stwierdzeniem, ze to zawsze kwestia mody czy chęci podbudowania własnego ego.
OdpowiedzUsuńZnam rodzinę, która ma właśnie rasowego psa za darmo. Zwierzak jest niewidomy i innej maści, przez co miał zostać "zutylizowany".
OdpowiedzUsuńNiestety ja kupiłam psa z takiej pseudohodowli i przez 18 lat miałam z nim okropne problemy. Powiedziałam, że nigdy wiecej - albo pies z rodowodem albo wcale.
OdpowiedzUsuń