Rano zaznajomiłam się z wynikami „daktylowego
rozdania”, którego co prawda nie wygrałam ale dostałam wyróżnienie od Wielbłąda piszącego bloga: W pustyni bez puszczy czyliArabia Saudyjska oczami Polaka, i polecę jego lekturę, autor fajnie pisze, przyjemnie
się czyta a i czegoś człowiek dowiedzieć się może.
Wybrałam się dziś na saunę. Tam gdzie
chodzę w ramach wstępu czeka moc atrakcji:
Sauna fińska, parowa, infrasauna,
dżakuzi, zjeżdżalnia, basen, siłownia, takie nawet specjalne dla dzieci jest
miejsce, myślę, że 17 złociszy za godzinę to naprawdę nie wiele. mnie do
pójścia tam zmusił system immunologiczny który potrzebował małej mobilizacji. Już
tak czułam jakby coś tam w górnych drogach oddechowych. Sauna to wspaniałe
panaceum, niestety nie wiedzieć czemu traktowane po macoszemu. W okresie jak to
ładnie nazywają: „w okresie zwiększonej zachorowalności na grypę i
przeziębienia” zasypują nas propozycjami substancji do rozpuszczania, łykania,
wdychania i co tam jeszcze. Nikt nie poleci sauny, czosnku czy cebuli… - ok. rozumiem
cześć zna, a i znajdą się tacy co ze zdrowotnych powodów unikają, rozumiem.
W saunie lubię to, że chodzą tam "kulturni" ludzie, z którymi można ciekawie pokonwersować alb przysłuchać się
temu co często ciekawie mówią. Dżakuzi…. hehhhh… trzeba będzie powtórzyć
sesyjkę by bakteriom i wirusom oraz tym co na lekach zarabiają śmiać się w
twarz!
Uwielbiam ten pierwszy oddech jak
stamtąd wychodzę! Nie docenione i nieocenione korzyści… dobry nastrój
gwarantowany. W skrzynce znalazłam awizo: dwie przesyłki: "Fitomed"? Idąc na
pocztę zahaczyłam o dwa sklepy: niemieckie przyjemności, oraz sklep w którym można
kupić woski:
Milka z Daimem, Ritter Sport
kokosowy i kapucino z Daimem, nie zapomniałam także o coli waniliowej:D
Woski to Tureckie niebo, wanilia
z drzewem sandałowym oraz świąteczne ciastko.
Na poczcie odebrałam dwie
przesyłki z firmy Fitomed:
Czyli moje wygrane tu i tu.
Dziękuję firmie i dziewczynom!
Jakos ostatnio zaniedbalam saune, wczesniej chodzilam regularnie. Najgorsze to zanurzyc sie po niej w lodowatej wodzie, mozna umrzec z zimna!
OdpowiedzUsuńChyba znow zaczne chodzic, dobrze, ze mi przypomnialas ;)
Sauna to świetna sprawa! Podziwiam, że potrafisz znieść lodowate zimno po wyjściu z sauny!
UsuńNa tym wlasnie polega hartowanie organizmu, sam pobyt w saunie nie wystarcza. Powinno sie zrobic trzy wejscia do sauny, po 10 minut kazde, a po kazdym wyjsciu skok do lodowatej wody.
Usuńmi sama sauna pomaga. Tak robię trzy wejścia... tylko muszę jeszcze kilka razy wybrać:) ale po wczorajszym widzę, że bardzo pomogło.
Usuńgratuluję wygranych ;)
OdpowiedzUsuńszkoda, że w pobliżu mnie nie ma niemieckiego sklepu ;)
dziękuję:) wiem, że są jeszcze jakieś internetowe wysyłkowe sklepy
UsuńGratki :* A sauna jest dobra na wszystko, mam ta samą czekoladę!!!
OdpowiedzUsuń:* Kokos czy Daim?
UsuńDaim :) Odkryłam nareszcie gdzie na mojej wsi mogę kupić żele Balea :)
UsuńGratuluję wygranej!;) a na saunie jeszcze nigdy w zyciu nie byłam ale najwyższy czas to nadrobić przy odrobinie czasu wolnego;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam! To wpływa na skórę ale i na organizm od środka!
Usuńgratuluję, wczoraj używałam maseczki i jestem pozytywnie zaskoczona. mam nadzieję, że Tobie również przypadnie do gustu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSytuacja dość nie zręczna i nie wiem czy wypada o tym pisać... bo ja mam cerę naczyniową....ale obdarowana przeze mnie osoba jest bardzo zadowolona z prezentu imieninowego:D
UsuńGrunt, że u niej się spisze bo produkty są naprawdę świetne :)
UsuńTrochę mu zazdroszczę... o kosmetyk naprawdę ciekawy...i kusi mnie żeby wypróbować...
UsuńZadzam się z Toba sauna to złoty środek na dolegliwości przeziębieniowe i nie tylko, dobra inhalacja oraz zbawienie dla skóry :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSauna jest super i ma szerokie bardzo pozytwne działanie. Dodam, że tam gdzie chodzę odbywają się seanse z olejkami (odbywają się po 18 w tedy jest dużo ludzi, dzieciaków itd, a ja tak nie lubię) a wczoraj miałam szczęście byłam rano gdzie jest mało osób i trafiłam na seans śliczny olejek był cytryna z melisą....
Usuńto teraz czas na peeling;)
OdpowiedzUsuń:)) ten ratownik z którym wczoraj rozmawiałam mówił, że kobiety przed wejściem do sauny stosują jakieś maseczki na włosy, olejki... etc
Usuńczekoladę chętnie bym zjadła tą milkę i coli spróbowała ;D
OdpowiedzUsuńMilka chyba też produkowana na nasz rynek jest u nas do kupienia, podobny smak ma:D Cola chyba w jakiś delikatesach niemieckich wysyłkowych kiedyś była. Nawet w niektórych sieciach delikatesów można ją kupić np "Piotr i Paweł"
UsuńW saunie często gorąca atmosfera jest ;) a jak dodać do tego czekoladę, to już rozkosz
OdpowiedzUsuń