Ulubieńcy co prawda rzadko tu publikuję taki wpis ale czasem są. Z ulubieńcami jest różnie: czasem bardzo lubimy jakiś produkt deklarujemy że chętnie wrócimy... a już nigdy (?) więcej nie pojawia sie na półce. Bywa że z danym produktem nie polubiliśmy się a po jakimś czasie zdanie bywa inne, miałyście tak? U mnie najczęstszym chyba powodem nie powrotu do produktu jest brak dostępności stacjonarnej, ale ale... czasem i online kupuję;) Dziś przedstawiam ulubieńców moich część to nowe punkty część już znana dobrze, zapraszam:
1) Woski. Kringle Candle The Secret "Buttered Rum Toddy" oraz "Lighthouse Piont" to moi ulubieńcy do których wracam chętnie, należy do nich też biła herbata z jaśminem z wood wicka której tu nie ma bo obkupiłam sie dstatecznie. Odkryciem moim są mało niestety znane i niełatwo dostępne Colonial Candle... Zaprawdę powiadam Ci: spróbuj i poczuj jakość... te zapachy: "picnic in the park" trawa, taka wiosna i radość... "vanilla rum" słodka wanilia z alkoholowym przyjemnym akcentem przypomina mi trochę drinka Maliby, a może nie ;) i "sweet iced tea" słodka herbata tak realistyczna i zmysłowa kwintesencja... minusem wosków Colonial Candle po za dostępnoscią jest niestety cena... ponad dwie dyszki wydane jednorazowo mogą zniechęcić ale ale... biorąc pod uwagę wydajność, jakość, przyjemność obcowania z nimi czuję że wiem za co płacę... taka porcja wrzucona do kominka to naprawdę kilka dni palenia... stopniowe uwalnianie zapachu nie męczy a bardziej dopieszcza... jeden zapach w jednym kominku drugi w drugim i tak można na zmianę odpalać. Kto nie miał temu polecam. Dodam że przepaść pomiędzy YC a CC jest ogromna.
świetnie nawilża, koi moją skórę, kupiłam i zużyłam sporo pakowań.
5) Podgrzewacze z Pepco - tanie i fajne!
6) Orzechy w czekoladzie kupione w sklepie firmowym Bałtyk - rewelacja! Przepyszna mleczna czekolada, orzech ziemny bez soli, no nie mogłam sie oderwać! Cena nie wygórowana bo 7,50 za pół kilo. Kupię na pewno kolejną paczkę jak będę w okolicy;)
7) Busko Zdrój! Wspaniałe miejsce, przepiękny Marconi, powietrze, prze smaczna woda do picia... spacery... Przemili ludzie, zabiegi, kompleksowa opieka, smaczne jedzenie... mam wrażenie że wróciłam i jestem innym człowiekiem... Mam nadzieje jeszcze kiedyś pojawić się w Marconim!
Pisałam dwa posty o mojej wyprawie tu i tu
8) Oriony - te czekolady pokochałam zwłaszcza kokosowo migdałową i pistacjową! Oriony to moi faworyci, szkoda że tak trudno je stacjonarnie uświadczyć ;/
9) Yogi Tea - herbata z pazurem! Najlepsza gdy człowiek przeziębiony wówczas smakuje naprawdę wybornie!
10) Termofor w milusim wdzianku... napełniony gorącą wodą.... miło grzeje...
14) Tresowane Dusze - sztuka w reżyserii Adama Orzechowskiego Dyrektora Teatru Wybrzeże w którym byłam na spektaklu. Tresowane Dusze to mniej znana sztuka Gabrieli Zapolskiej ukazująca ponadczasowe problemy. Na temat sztuki pisałam mocno mnie poruszyła... i tego właśnie oczekuję od sztuki: że mną potrząśnie, że sprowokuje do przemyśleń, pokaże prawdę o świecie!
No i zobaczyć na żywo samą Katarzynę Figurę na scenie... tak małej z odległości kilku metrów to jest coś!
Znasz któryś z moich ulubieńców?
Te woski zapachowe mnie kuszą :D
OdpowiedzUsuńjakiś konkretnie kusi?
Usuńolejek do twarzy i ciała z rokitnikiem to mogłabym wypróbować :) te czekolady też tylko szkoda że ta dostępność słaba.
OdpowiedzUsuńoj czekolady są mega <3 mam nadzieje jeszcze kiedyś zajrzeć do Buska w tedy pewnie znowu powysyłam jakieś upominki, mam nadzieje że będzie taka możliwość...
Usuńmmm te truskawki ;*
OdpowiedzUsuńi ptyś do tego - raj...
Usuńale słodki termofon:D
OdpowiedzUsuńMała literówka " Orzechy w "zzekoladzie" :)
OdpowiedzUsuńTermofor uroczy :)
ok już poprawiam
UsuńDawno mnie u Ciebie nie było, ach... A szkoda, bo widzę, że wiele straciłam ^^
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam o twoim pobycie w Busku Zdroju. Normalnie, normalnie... Świetna sprawa. Najbardziej, zainteresował mnie okład błotny, chociaż to zawijanie folią, nie brzmi zachęcająco. Jednak, jeśli tylko poprawia to działanie układu ruchu, to myślę, że zdecydowanie warto poddać się takiemu zabiegowi ^^
A co do samego Buska Zdroju, to przyznam Ci, że mam ogromny sentyment do tego miejsca.
-------------------
Widząc orzechy w czekoladzie, wydawało mi się, że to takie fajne kamyczki pod podgrzewacze xD Po przeczytaniu, że to jednak orzechy, nieco się zdziwiłam. No, ale ostatecznie, orzechy spoko są.
Ta twoja Alaïa, ma całkiem ładną buteleczkę. Lubię takie tłoczenia na szkle.
A herbatki, heh... Nawet nie wiedziałam, że takie istnieją.
Fajnie, że pokazujesz tyle nowych rzeczy <3
oj tak.... borowinka zniechęca wyglądem ale całość zabiegów jakich doświadczyłam w tym wspaniałym miejscu jest naprawdę wspaniała - normalnie rewelacja! Mam nadzieje jeszcze kiedyś odwiedzić to wspaniałe miejsce do którego mam wielki sentyment! A ile wspomnień.... Wracając do zabiegów miałam szczęście trafić na wspaniałego masażystę: Pan Staś to naprawdę specjalista w swoim fachu, słyszałam że specjalnie dla niego sporo osób tam sie pojawia. Przyznam że sam masaż za przyjemny nie był ale efekty... fiu fiu! Ten okres mojego pobytu w Busku był krótki a dla moich pleców zbawienny! Polecam pobyt, zwlaszcza że są promocje o szczerze przyznam że przeglądając oferty innych uzdrowisk faktycznie warto...
UsuńTam rzy stoliku siedziałam z takim malkontentem kwaśnym co narzekał, chwalił sie że ma tam różne biznesy między innymi spa ma swoje no i tak na stołówce narzekał że najgorsze podanie ze wszystkich uzdrowisk jakie odwiedził a ja zapytałam jak stosunek jakości do ceny i sie nie odezwał. Tak słyszałam że do Buska często te same osoby przyjeżdżają: mam nadzieje i ja sie pojawić, w końcu już będzie to trzeci raz:)
A byłaś w Busku w uzdrowisku?
Orzechy i to smaczne, szkoda że etykietki nie mają, no tak.
Alaïa zapach mnie urzekł i trwałość, choć rozumiem że nie każdemu podpasuje:)
herbatki z pazurem najlepiej mi smakują w przeziębieniu, dają kopa:)
U mnie trwa taka rotacja, że zwykle produkty się nie pojawiają drugi raz, chyba że chodzi o produkty do włosy, te mam już sprawdzone :*
OdpowiedzUsuńnic sie nie pojawia? Ciekawe... ja mam ulubieńców do których wracam, najczęściej to maseczki saszetkowe
UsuńTa maska z Bielendy mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńpolecam. Ma swoje wady: między innymi średnio sie dopasowuje i mogłaby być lepiej nasączona ale ja i tak do niej wracam:)
Usuńtych czekoladek nigdy nie widziałam a wyglądają smakowicie! a herbatka-przydałaby się bo akurat mnie grypsko rozłożyło :(
OdpowiedzUsuń;/ zdrowia życzę
UsuńJa również jestem ciekawa WOSKÓW ZAPACHOWYCH - sama chętnie bym jakieś przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńpolecam jakość zaskakuje!
UsuńAle mi narobiłaś smaka tym pierwszym zdjęciem :D Super wpis!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMuszę zmienić swoją herbatkę , bo mi się znudziła i szukam inspiracji :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO tak, Dead man to nie tylko dobry film i klimat Jarmuscha ale też świetna muzyka Younga :) Bardzo dobry wybór :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńmaseczki na twarz uwielbiam ;-*
OdpowiedzUsuńTermofor wymiata wszystko. Gdzie można kupić te "Oriony"? Bo ciekawie wyglądają i pewnie tak samo smakują...
OdpowiedzUsuńnie mam pojęcia ja je widziałam tylko w Busku, wiec jak sie tam pojawiam to zawsze kupuję, i wiesz co: nic nie utyłam podczas tego pobytu:))
UsuńOjej, truskawki. Super.
OdpowiedzUsuńUwielbiam woski <3
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej maseczki do twarzy, muszę sama wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńmyślę że warto:) choć przyznam że mogłaby być tańsza:)
Usuńmiałam kilka herbat Yogi Tea, naprawdę smaczne, uroczy termofor.
OdpowiedzUsuńzestaw na zimę:)
UsuńMiałam wczoraj w rękach podgrzewacze z pepco ale myślałam, że za taką cenę są kiepskiej jakości...jakże się myliłam! Muszę kupić przy okazji!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
wiesz co: to tylko podgrzewacze, wiec po co przepłacać?
UsuńWitaj.
OdpowiedzUsuńOooo,ślinka mi pociekła po siwej brodzie.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
Michał
a myślałam że odniesiesz sie do mojej podróży, w końcu nie daleko gór:)
UsuńNie mogłoby się obejść bez wyjazdu :) Ta czekolada kokosowo-migdałowa musi być nieziemska :)
OdpowiedzUsuńoj jest nieziemska, jest tuż po niej jest prawie na równi ta pistacjowa... <3
Usuńale uroczy ten termofor ;)
OdpowiedzUsuńMuszę sobie kupić termofor. ;)
OdpowiedzUsuńwarto
UsuńAleż pyszności masz na pierwszym zdjęciu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - http://izabiela.pl/
Colonial Candle na próbę bym jednego spróbowała :)
OdpowiedzUsuńpolecam
UsuńOriona twarogu z borówką nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńwarto spróbować:)
UsuńNa woski z chęcią się skuszę ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMiałabym ochotę skosztować tej herbatki.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMiałam tą maskę Bielendy, nie była zła, ale nie zachwyciła mnie. Za to mam nadzieję, że w końcu powoli uda mi się zaglądać częściej do teatru :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki:)
UsuńTeż stosuję ta maseczkę bielendy bardzo fajna
OdpowiedzUsuńTO prawda lubię do niej wracać:)
UsuńTo ja chcę wodę ! :) Lubie takie muszę jej spróbować :)
OdpowiedzUsuńdaj znać jak wrażenia:)
UsuńZ tego zestawu oczywiście wybieram Busko Zdrój.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWidzę tyle ciekawych wosków do kupienia :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSzukam jakiś ciekawych wosków, o, może się zainspiruję!
OdpowiedzUsuńA Bielendę bardzo lubię, dużo kosmetyków od nich, sprawdza się na mnie :)
uwielbiam woski zapachowe, strasznie mnie kusza:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń