wtorek, 31 marca 2020

Denko



Siemaneczko! Jak tam minął marzec? U mnie średnio, zdecydowanie mogło by być lepiej. Staram sie siedzieć w domu zgodnie z zaleceniem. Czasem trzeba wyjść do sklepu, rzadko wychodzę do lasu. Zdawało mi się że jest to miejsca odludne. Tak sie złożyło że więcej osób tak pomyślało. Spacerowiczów jest więcej, sklepy pozamykane, ulice puste raczej. Tak skojarzyło mi się ze... świętami... cisza, spokój, gdzieniegdzie przemieszczając sie leniwie spacerowicze.
Szkoda że pracodawcy zdają sie być ponad zagrożenie, ponad zalecenia. Chętnie zapraszają na rozmowy, nawet słyszałam że pan organizuje szkolenie dla nowych pracowników. Trudne to wszystko... Są jednak, no dobra, jeden Pan zaproponował rozmowę telefoniczną. Ostatecznie okazało się że nie wiadomo czy w ogóle będzie otwarty interes na sezon letni. Tak to było, no ale telefoniczna rozmowa to nei to samo co lekceważyć zalecenia: fatygować kogoś, narażać siebie i tą osobę. Po co? By poopowiadać o swoich lekach, smutkach, dać do zrozumienia że pracowników ma, uczniów ma. No ale po coś jest ogłoszenie? - zapytałam
- ogłoszenie wisi dwa tygodnie.
- no ale zaprosiła mnie pani.
- no my pracujemy na pół gwizdka, widzi pani jak to wygląda, nie wiem czy nie będę musiała sklepu zamykać.
No przecież sie nie przyzna że chciała sie komuś wygadać, a rekrutacja jest całkiem spoko opcją... 
Kandydat do pracy wysłucha z grzeczności z nadzieją na pracę, a pracy nie ma jest problem do obgadania temat na monolog.
     Takie niecodzienne aczkolwiek w obecnej sytuacji jest większa powszechność usług telefonicznych. Ma to swoje dobre ale i złe strony. Dobre bo wiadomo oszczędność czasu na podróż. Minus to na przykład w przypadku wizyty lekarskiej to to ze czasem lepiej by lekarz zobaczył. Prawnik, psycholog... no tu jest niebezpieczeństwo że ktoś inny usłyszy rozmowę. Nie podobało mi się jak rozmawiałam ze panem prawnikiem (darmowy) rozmowę ze mną miał na głośno mówiący - nie wiem czy ktoś jeszcze był świadkiem rozmowy? Na pewno coś słyszało dziecko które przeszkadzało. To nie fajne uczucie i mega nie profesjonalne, no ale cóż. Ja starałam się by nikt nie przeszkadzał więc warto by i specjaliści o to dbali. Rozumiem że jest to nowa sytuacja, która w mojej opinii nie zwalnia z profesjonalizmu.



Jednak telefoniczny kontakt pozwala zaoszczędzić czas, pieniądze na dojazdy. A w obecnej sytuacji to większe bezpieczeństwo skoro całość odbywa sie bez wychodzenia z domu.
Ciekawe że kiedyś to było nie do pomyślenia, dziś staje się normą, po woli. Ciekawe czy pewne style załatwiania spraw zostaną gdy epidemia ustąpi. Kiedyś pewnie ustąpi, pytanie kiedy. No i na jak długo będzie spokój, przecież patogenów cała masa... Bo tak co jakiś czas sie coś pojawia.
Kryzys... lubimy to słowo, no ale tutaj widać sklepy pozamykane, ofert pracy zdecydowanie mniej, no nie ciekawie no mogło by być lepiej, no mogło by. Miałam mega doła, nie miałam siły na nic, czasem sie zmuszałam ale efekt był nie wielki hehhhh....
Pocieszające mogą być hasła o siedmiu latach chudych i tłustych - jak kto wierzący a jak nie to "po ciemnej nocy przychodzi jasny dzień nadchodzi". Oba cytaty wspominają o równowadze w kontekście dobra i zła, powodzenia... jest jeszcze kwestia miejsca, grup w końcu dla jednego ten sam dzień może być dobry dla drugiej osoby nie koniecznie. 
      Tak ciepło było i słoneczko, no prawie lato. No ale i chłodniej sie robiło- w końcu w marcu jak w garncu. A kwiecień? Poprzeplata: trochę zimy trochę lata. Ciekawe czy zajączek przykica do nas w śniegu? No ciekawe. Ja pamiętam takie święta wielkanocne gdzie był śnieg
     A teraz do tematu, koniec miesiąca to zużycia, nie jest ich jakoś szczególnie dużo ale są, zapraszam:


1) Bielenda, Body Booster, Olejek w kremie do ciała kokosowy, ujędrniający 200ml. Całkiem spoko, może wrócę do tematu, sama nie wiem.

2) Miya krem do twarzy, całkiem fajnie nawilża, bardzo przyjemny produkt w nie wygórowanej cenie.

3) Ziołolek Alation Stopy Regenerująca Kuracja oraz Alation Ręce Nawilżająca Kuracja Bardzo fajne produkty. Zostawiają film na skórze, ale stosuję na noc i to jakby przeszkadza mniej. Rano efekt fajny. Pewnie wrócę do nich kiedyś:)

4) Lovena patyczki do uszu. Fajne nie drogie patyczki zamiast plastiku mamy tu drewno chyba bambusowe. Same patyczki fajne, planuję kolejny zakup.


1) Kryjąco-nawilżający podkład & korektor - Selfie Time produkt mający sporo zalet, naprawdę.... już myślałam o tym by nim zastąpić mojego ulubieńca... ale niestety mimo że krycie dobre, efekt naturalny, naprawdę super to... zapchał mnie. Odstawiłam, potem wróciłam a wraz za nim pojawiły się zaskórniki, przykro mi, bo było fajnie.

2) Tusz z Bell całkiem fajny efekt pogrubienia, kolor ładny... ale raczej nie wrócę bo to limita była.

3) BasicLab Kuracja przeciwzmarszczkowa do twarzy. bardzo fajne serum - wzmacnia naczynka, rozświetla, nawilża, napina. Chenie wrócę:)

4) Próbka szamponu od Dermena, no nie wiem czy kupię, ot próbka szamponu. Lubię zwłaszcza na wypady więc zawsze szampony odzywki, żele pod prysznic takie rzeczy zbieram chętnie i zużywam:)

5) Cien - maseczki do włosów. Każda fajna na swój sposób, tanie - około złotówkę za sztukę, łatwo dostępne Lidli jest sporo. Aha producntem jest L`Bioica. Czasem w denkach sie nie pojawiały te zużyte saszetki z jakiś powodów aczkolwiek wracam chętnie do nich i na pewno kupię kolejne. Najfajniejsza chyba keratynowa, no ale każda ma w sobie coś:)

6) Bielenda próbki kremów jakoś te produkty nie zachęciły mnie do powrotu.

No i to wszystko co udało mi sie zużyć, miłego dnia:***

22 komentarze:

  1. Mam nadzieję, że po tym całym wirusie, polska biurokracja będzie mniejsza. Nauczymy się, że wiele spraw można załatwić nie wychodząc z domu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ahh to zupełnie nowa sytuacja dla nas wszystkich, pytanie: czy jesteśmy na to gotowi. Takie rozwiązanie ma swoje plusy i minusy:)

      Usuń
  2. Jak na złość skończył się pakiet minut u mnie, umowa w Playu też. Zastanawiam się czy opłaca mi się przedłużać. Szkoda że mam kawałek do lasu, ale cały czas siedzieć w domu też osłabia organizm. Tak źle i tak niedobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! Mamy w tej samej sieci:) Daj znać na co sie zdecydujesz. Ja sama sie zastanawiam co zrobić z tą umową która dawno sie skończyła a telefon nowy by sie przydał...

      Usuń
  3. Sytuacja jest niecodzienna, więc tak naprawdę firmy, czy inne instytucje nie są przygotowane na to, jak prowadzić usługi, aby klienci byli w pełni zadowoleni. Mam nadzieję, że sytuacja niedługo się zmieni.

    OdpowiedzUsuń
  4. TESTOWAŁAM krem do twarzy z MIYA i dla mnie sprawdził się super :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystko nie tak, ani żadnych radości, co ze świętami.... Nie wiadomo. Mój mały sukces to ugotowalam potrawkę z fasoli czarnej z warzywami i pomarańcza. ... I wszystkim smakowała. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię kosmetyki Basic, reszty nie znam ;) Chyba dla wszystkich teraz sytuacja jest trudna/inna musimy jakoś sobie radzić.

    OdpowiedzUsuń
  7. kuracje Alation mnie zainteresowały sama mam bardzo suchą skórę

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajne zużycia. Bardzo mnie kuszą kosmetyki z Miya, czytałam o nich sporo dobrego.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie fajnie się porobiło w naszym kraju. Jedyne pocieszenie jest takie, że to nie jesteśmy sami, że cierpi cały świat. Poupadają co niektóre firmy, ceny będą rosnąć, a sezon urlopowy - kiepściutko to widzę.
    Co do denka, to nie znam tych kosmetyków.
    Pozdrawiam serdecznie!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Z tego denka znam jedynie tusz od Bell ale nie polubiłam go. Nawet nie dokończyłam i powędrował do kosza.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja bardzo lubiłam ten różowy z MIYA

    OdpowiedzUsuń
  12. Te maseczki do włosów mają fajne ceny :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja nie wychodzę. Wyszłam ze śmieciami i dwie sąsiadki na klatce spotkałam, to trzeba miec pecha. Teraz już nawet ze śmieciami nie wyjde. Na balkon wystawie i tyle. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie i na studiach i w pracy (na szczęście) szybko przeszli na zdalną pracę i o dziwo wszystko działa bez zarzutów. Nic z tych produktów nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  15. A u mnie dzisiaj zużycia z .... listopada i grudnia :d Taki poślizg.

    OdpowiedzUsuń
  16. Krem Miya muszę kiedyś sprawdzić na sobie:).

    OdpowiedzUsuń
  17. Moje zużycia w zeszłym miesiącu były naprawdę spore, jestem ciekawa czy w tym uda mi się powtórzyć sukces.

    OdpowiedzUsuń
  18. miałam krem z miya i dobrze go wspominam ;)
    www.wkrotkichzdaniach.pl

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!